Bal Andrzejkowy cdn…..

Ass

Bal Andrzejkowy cdn…..
Z pokoju obok dobiegaly glosne krzyki westchnienia mojej zony, która bez oszczedzania zapinal Adam, bylem bardzo ciekawy co i jak tam sie zabawiaja, ale sam mialem boska uczte z Justyna.
Dobijalem mocno do samego dna pochwy, tak ze jajami obijalem posladki Justyny, ona wychodzac naprzeciw moim pchnieciom podnosila wyzej biodra, tak abym mógl w nia wejsc jak najglebiej. Jebiac, bo to bylo jebanie a nie kochanie…. Bo tak dlugo czekalem aby kutasa zapakowac do jej cipki i dupki, bo i tam mialem zamiar wejsc, mialem okazje pobawic sie jej znacznie mniejszym od mojej suczki cycuszkami. Miala fajne sterczace sutki, takie ze bez problemu mozna je bylo wziac w zeby i potarmosic. Robiac to ruchalem zone mojego kupla i tak sie w tym zapamietalem, ze zadne dzwieki juz nie dochodzily z pokoju obok, wylaczylem sie zupelnie zatracajac w tym co teraz robilismy razem z Justyna. Nie wiem jak dlugo to trwalo, ale zapewne dosc dlugo chwile, bo nim na nowo wrócilem do rzeczywistosci, oboje bylismy spoceni na calym ciele. Nasze kochanie bylo tak intensywne, ze nawet listopadowa noc wydawala nam sie niezbyt chlodna….
Obrócilem Justyne na brzuch i teraz nie spieszac sie moglem nacieszyc wszystkie zmysly jej fantastycznym tylkiem, wycieciem miedzy udami, szczuplymi, umiesnionymi udami i pieknymi nogami. Wszystko to co widzialem w blasku przyciemnionego swiatla, powodowalo taki naplyw krwi do kutasa, ze mialem wrazanie ze za chwile go rozsadzi. Polozylem sie na niej i majac swoja twarz na wysokosci jej posladków zaczalem swoje pieszczoty. Wymacalem, wgniotlem, wycalowalem i wyruchalem, zrobilem wszystko co chcialem z tym opisanym wczesniej fragmentem ciala Justyny.
Smakowala znakomicie, Jej intymny smak mieszal sie z lubrykantami, tworzac niesamowita, podniecajaca kombinacje.
Justyna zawsze mi sie podobala, tylko w fantazjach mialem odwage robic z nie wszystko na co przyszlaby mi ochota.
A tu i teraz, mam ja w swojej wladzy, robie z nia to co chce, caluje wszedzie, robie z niej moja posluszna, mam jej cialo jej kazdy centymetr.
Po kilkunastu minutach pieszczot jej tylka, gdy bul kutasa spowodowanym nadmiarem krwi, a jaja z nadmiaru niespuszczonej spermy zaczalem przymiarki do analnej dziurki.
Byla juz dobrze rozciagnieta, przez mój jezyk, który gleboko wpychalem i wwiercalem, ale równiez przez palce które bez najmniejszych oporów tam wchodzily.
Wzialem kutasa w dlon, przymierzylem do dupy i powoli pod ciezarem moich bioder zaczal znikac w dupce Justyny. Pierwsze wejscie do polowy kutasa, delikatnie powoli, by nie zepsuc naszych wspólnych doznan, Kolejne juz glebsze, tak na trzy czwarte dlugosci kutasa. Kolejne juz do konca…..i skonczyla sie delikatnosc !
Rznalem jej waska dupe bez opamietania. Mialem takie odczucie, ze teraz jest pora na to abym ja ukaral za to ze taki dlugo kazala mi czekac na moment wsadzenia kutasa w jej cialko. Wiec karalem ja mocnymi, dlugimi ruchami moich bioder, Wchodzilem w nia, a Ona jeczala z rozkoszy, przytrzymujac i dopychajac moje biodra do swojej dupy. Jak na karana, przyjmowala te „baty” z zadowoleniem.
Musiala bardzo glosno krzyczec, bo albo z powodu tych krzyków, albo dlatego ze juz skonczyli do naszego pokoju weszla moja naga zona Magda i równie nagi Adam.
Magda zapytala, czy moga popatrzyc i ze nie beda nam przeszkadzac do póki nie zaspokoimy siebie.
Justyna odpowiedziala – tak.
Usiedli na sofie, Adam przytulil do piersi Magde i zaczeli nas obserwowac. Majac taka widownie doszedlem do wniosku, ze trzeba wydluzyc stosunek z Justyna ( prawde mówiac wlasnie mialem sie spuszczac w jej dupe), i troche zwolnilem tepo posuwania, tak aby oddalic wystrzal spermy.
Wyjalem kutasa z dupy Justyny i przyblizylem go do jej ust.
Chwycilem za policzki, tak aby otworzyla usta i nie czekajac dlugo zaczalem posuwac ja w usta.
Karalem ja, chociaz wygladala jakby byla bardzo zadowolona z takiej kary, Kutas wchodzil i wychodzil coraz glebiej, az zaczela sie krztusic. Nie zwracalem na to uwagi, staralem sie otworzyc jej migdalki na calego kutasa tak aby caly zmiescil sie w jej ustach. Uczylem ja tego co moja kochana Magda umie od dawna.
Ruchajac ja w usta, stalem na kolanach przodem do Magdy i Adam.
Magda zaczela piescic dlonia obwisla, zmeczona pale Adama. Dlugo nie trzeba bylo czekac na efekty, bo po chwili kutas Adama odzyskiwal wigor.
Zmienilem pozycje na 69 i poczulem ogrom soków które wyplywaly z cipki Justyny rozlewajac sie na uda i dupke.
Bylem z siebie zadowolony, ze doprowadzilem ja do takiego podniecenia, teraz obopólny oral…… i bylo rewelacyjnie. Zona mojego kolegi ciagnela mi kutasa, lizala jaja i z milym zaskoczeniem, lubila tez lizac meskie dupy.
W tej pozycji czulem jak jej jezyk wwierca mi sie w dupe, jak jej jezyk próbuje mnie wydymac. Bylem tym wszystkim bardzo podniecony, ze tak bezgranicznie mi sie oddaje, bez zadnych oporów czy zakazów.
Unioslem glowe aby obetrzec usta policzki od soczków Justyny i widze jak moja Magda kleczy przed sofa i robi loda Adamowi.
A ze umie robic az po same jaja, jakiej dlugosci pala by nie byla, wiedzialem ze szybko Adama postawi….
Wrócilem do lizania, czujac jak Justyna bez opamietania lizala i jaja i dupe. Trwalo to jakis czas i wrócilem do klasycznej pozycji, by teraz zapakowac kutasa i „ukarac” Justyne.
Zarzucilem jej uda na pagony i tak z wysoko podciagnietymi biodrami Justyny, przymierzylem kutasa do jej cipki, przejela inicjatywe wziela go w dlon i sama podprowadzila go do swojej cipy.
Zaczalem rytmicznie, dlugimi ruchami posuwac zone mojego kolegi.
Czulem ze dlugo nie wytrzymam , bo czulem jak sperma ma sie ku wyjsciu. Pochylilem sie do Justyny i po cichu powiedzialem, ze jesli ma szanse na orgazm to najwyzsza pora, bo ja nie wiem jak dlugo dam jeszcze rade powstrzymac nadejscie fali tsunami.
Odpowiedziala, ze jeden juz zaliczyla jak ja lizalem, a d**gi jest calkiem blisko.
Poprosze jeszcze o 2- 3 minutki… tak ruszaj jak teraz w tym samy tepie…. Równo…- powiedziala to i mocniej zlapala mnie za biodra.
Slyszac to ,, robilem tak jak chciala..
Nie mogac juz powstrzymac wytrysku ponownie chcialem pospieszyc Justyne i juz mialem jej to powiedziec jak poczulem drzenie jej ciala i skurcze cipki. Zaczela glosno jeczec, skurcze jej cipki byly tak mocne, ze przy d**gim wypalilem sperma w jej wnetrze. I teraz ja równiez dolaczylem krzykiem ,westchnieniami do Justyny, Przezywalismy razem orgazm. Byl tak mocny ze nie wiem jak dlugo lezalem na Justynie zespolony w milosnym uscisku.
Bylo nam cudownie, blogo, gorac z jej wnetrza rozlewal sie po naszych cialach.
Po kilku chwilach mój mocno zmeczony kutas wysliznal sie z mokrej norki Justyny wypuszczajac na wolnosc spora ilosc spermy.
W tym czasie moja Magda dosiadla Adam i ruszajac biodrami w góre i w dól dojezdzala Adama.
Tylko, zeby dzieci z tego nie bylo zazartowal Adam.
Wszystkie dzieci nasze beda – odpowiedziala Justyna glosno sie smiejac. Zreszta Ty pewnie tez spusciles sie Magdzie do srodka ? –zapytala, nadal sie usmiechajac.
Adam tylko potwierdzajaco kiwnal glowa, bo po jego szybkich ruchach bylo widac, ze ma to zrobic raz jeszcze…
Magda galopowala siedzac tylem do niego, rece oparte o jego uda pomagaly jej podkrecic tempo jazdy.
Justyna i ja lezelismy na lózku i z ciekawoscia godna malolatów ogladalismy show jakie dawaly nasze polówki.
Piersi znacznie wieksze, bardziej obfite niz Justyny falowaly i podskakiwaly w rytm cwalowania Magdy na kutasie Adama.
Byl to wspanialy widok, ona szczupla waska w talii, z proporcjonalna dupa i wielkimi jak na jej wzrost cyckami.
I te duze brodawki, które teraz patrzyly na nas, to w góre, to w dól.
Krecila sie na kutasie coraz szybciej i dobijala do samego konca kutasa Adama. Adam chyba szczytowal, bo odglosy jakie zaczal wydawac przypominaly moje, które niedawno wydawalem..
Moja Magda zrobila jeszcze dwa glebokie ruchy bioder i szybko zsiadla z kutasa Adama, by wziac go do ust.
Wkladala gleboko do ust i masowala po jadrach Adama, by jak najdokladniej wypompowac go ze spermy.
Naszym oczom ukazal sie ogrom spermy, która wyciekala z ust Magdy splywajac po dloni na cialo Adama.
Widac bylo w oczach Magdy zadowolenie z tego co osiagnela, a po twarzy Adama, ze blogosc naplywa do calego jego ciala.
Chodzcie do nas, odpoczniemy – zaproponowalem, robiac miejsce na lózku..
A co bylo dalej, to moze kiedys napisze.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir