Trans Paulinka Odc.2 Rozmowa o prace.

Trans Paulinka Odc.2 Rozmowa o prace.
Jak sie domyslacie moja znajomosc z Adamem ciagle trwa. I mimo to ze mnie wtedy zaszantazowal to jestem wdzieczny. Dzieki temu
przekonalem sie ze jestem bi. Chodz to troche skomplikowane, bo faceci fizycznie mnie nie pociagaja. Wrecz przeciwnie bo gustuje
w dojrzalych facetach. A wiadomo ze za piekni to oni nie sa. Ale mniejsza o to, trzy miesiace temu stracilem prace. I niestety
szukam kolejnej lecz na razie bez skutku. Z Adamem spotykam sie regularnie dwa do trzech razy w miesiacu. I zdziwilo mnie to ze
Adam zadzwonil trzy dni po ostatnim spotkaniu i poprosil zebym wpadl wieczorem. Nigdy tak nie robil tym bardziej ze powiedzial
zebym wpadl o 20. Pomyslalem ze po prostu jest napalony. O 18 zaczalem sie przygotowywac. Wlozylem biale stringi z cieniutkim
paskiem, obcisle legginsy w bialo-czarne pasy, koszulke na ramiaczkach i biale trampki. Pomalowalem sie, jak zwykle delikatnie
moja mloda twarz nie wymaga mocnego makijazu, puder, oczy, moja ulubiona rózowa szminka, do tego krótka blond peruka. Byla juz
wczesna jesien wiec zalozylem cieniutka skórzana kurtke. Wygladalem jak nastolatka wychodzaca do szkoly.

U Andrzej bylem punktualnie o 20.

A-Czesc malenka.

A-Mam dla ciebie dwie niespodzianki.

Ja-Super a jakie?

Adam wyciagnal najpierw jakas paczke.

A-Otwórz to zobaczysz.

Od razu wzialem sie za rozpakowywanie. Kupil mi sztuczny biust na ramiaczkach. Byl swietny ani nie za wielki ani nie za maly. Idealny.

Ja-Gdybym wiedzial to bym wzial stanik.

A-Nie martw sie, mam tez dla ciebie nowa bielizne.

Bielizna tez byla fajna czarne koronkowe stringi i biustonosz.

A-Przebiez sie

Nie musial mnie namawiac, sam chcialem kupic taki biust ale niestety strata pracy uniemozliwila mi to. Efekt byl swietny w koncu
wygladalem jak prawdziwa kobieta.

A-Swietnie wygladasz, teraz czas na d**ga niespodzianke.

Ja-d**ga? Myslalem ze bielizna to d**ga.

A-Zalóz kurtke jedziemy.

Zaciekawilo mnie to pomyslalem ze ma ochote na jakis plener. Ubralem kurtke i ruszylismy. Okazalo sie ze to nie plener bo nie jechalismy w
zadne ustronne miejsce. Adam skrecil w strone miasta. Po kilku minutach do jechalismy do przemyslowej czesci. Same warsztaty nic ciekawego.
W koncu wjechal na jakis prywatny teren dwa budynki jeden wiekszy typowy warsztat d**gi mniejszy biuro. Zatrzymal sie.

Ja-Co my tu robimy?

A-Opowiadalem o tobie znajomemu, i zalatwilem ci prace.

A-Musisz tylko sie dogadac z Pawlem.

Ja-Ale teraz, przeciez jestem przebrany.

A-Nie martw sie on jest tolerancyjny, mówilem mu ze sie przebierasz.

Nie podobal mi sie ten pomysl ale praca bardzo mi byla potrzebna. Adam wyciagnal telefon i dal znac Pawlowi ze jestesmy.

A-Pawel na ciebie czeka, dogadajcie sie ja jeszcze cos musze zalatwic na miescie.

A-Jak juz skonczycie zadzwon to przyjade.

Wysiadlem z samochodu i wszedlem do budynki, nikogo nie bylo.Wszedlem w korytarz i zawolalem.

A-Jest tu ktos?

Wtedy z uchylonych drzwi na koncu uslyszalem odpowiedz.

P-Tak zapraszam.

Wszedlem ostroznie. Gabinet byl nie wielki. Sofa w koncie, i ogromne drewniane biurko. Pawel siedzial przy biurku.
Mial 58 lat byl wylysialym szczuplym facetem.

P-Zapraszam , usiadz.

Usiadlem po przeciwnej stronie biurka.

P-Adam mi duzo o tobie opowiadal, podobno potrzebujesz pracy.

Ja-Tak

P-A mówil ci jaka to praca?

Ja-Nie

P-Zajmuje sie meblami na zamówienie, bedziesz moim pomocnikiem. Zarobki 2800 zl na reke.

P-odpowiada ci to?

Zarobki byly wieksze niz w poprzedniej pracy. Wiec zgodzilem sie od razu. Reszta rozmowy dotyczyla co dokladnie bedzie nalezec do moich
obowiazków itd. Nie mialem przy sobie dokumentów wiec umowa i formalnosci dzis nie moglismy zalatwic.

P-Jeszcze bedziesz czasami dotrzymywal mi towarzystwa w delegacjach ,oczywiscie ekstra platnych.

Ja-nie ma problemu.

P-to sie ciesze.

P-Adam mi naprawde duzo o tobie opowiadal, moze zaczniesz od dzis?

Wtedy Pawel sie usmiechnal i wstal. Byl bez spodni i majtek, a z pod koszuli wystawal jego zwisajacy penis.

P-Postaw mi go, podobno dobrze to robisz Paulinko.

Wiedzialem juz o jakie towarzystwo mu chodzilo na delegacjach. I ze to nie bedzie normalna relacja pracownik pracodawca.
Poslusznie wstalem i podszedlem do niego, Pawel usiadl a ja kleknalem i zabralem sie do pracy. Chwycilem go w dlon i bez wachani zaczalem ssac.
Chwile zajelo az stwardnial. Jego kutas okazal sie wiekszy od Adam ale nie tak gruby jadra tez mial duze.

P-Rzeczywiscie dobrze to robisz.

Chwycil wtedy za moja glowe i dynamicznie zaczal ruszac sie biodrami. Ruchal mnie w usta dosc dlugo. Nastepnie kazal wstac i sie obrócic. Zsunal mi
legginsy i string tak ze bylo widac tylko pupe rozchylil posladki i zaczal lizac mi dziurke. Byl to bardzo przyjemne. Trwalo to troche az wstal i
popchnal mnie moje rece wyladowaly na podlodze a moja pupa w stojacej pozycji byla skierowana na w jego strone. Wyciagnal z szuflady krem i od razu
nasmarowal moja dziurke. Zawsze przed spotkaniem z Adamem wkladam sobie korek w dziurke zeby byla wystarczajaco rozciagnieta. Wiec nie bylo potrzeby
jej rozluzniac. Chwycil mnie za posladki i wszedl. O delikatnosci moglem zapomniec , wbijal sie mocno. Bolalo ale bylem juz tak podniecony ze nie
przeszkadzalo mi to i tylko pojekiwalem. Pózniej przenieslismy sie na sofe. Od razu sie wypialem Pawel mnie zaszedl.

P-Nabij sie na mnie suko.

Nie musial mnie namawiac, chwycilem jego kutasa i wycelowalem w dziurke. Poruszalem pupa w przód i tyl. Podniecilo go to jeszcze bardzie ,chwycil
mnie za obie rece i delikatnie wykrecil do tylu teraz moja pupa nabijala sie na jego kutasa w rytm jego pociagniec. Nawet Adam mnie tak ostro nie
bzykal. Po chwili zaczal pojekiwac , nie spodziewalem sie tego. Pawel spuscil sie do srodka, czulem jak jego goraca sperma mnie wypelni. Po kilku
kolejnych ruchach wyciagnal kutasa a czesc jego nasienia wyplynela. Opadlem wtedy na sofe i chwile lezalem, podciagnalem stringi i legginsy. Bylem
wyczerpany. Pawel wrócil za biurko i sie ubral.

P-Bylo swietnie Paulinko , Adam mial racje co do ciebie. Jutro przyjdz o 8:00 podpiszemy umowe i cie wprowadze.

Ja-dobrze to do jutra.

Wyszedlem i zadzwonilem po Adama. Przyjechal po 15 minutach.

A-I jak bylo praca odpowiada?

Ja-Tak

A-Znam troche Pawla mam nadzieje ze za mocno sie z toba nie zabawil bo mam ochote na ciebie.

Opowiedzialem mu ze szczególami co robilismy.

A-To dam ci spokój juz dzis.

Ja-Moje usta jeszcze sa.

Pawel mnie tak rozpalil ze jeszcze mialem ochote. Obciagnalem mu od razu a on trysnal jak zwykle obficie na moja twarz. Pózniej wrócilismy…

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir