Zona Suka kancelaryjna

Zona Suka kancelaryjna
Kiedy skonczylem prawo z wyróznieniem wiedzialem, ze moje zycie sie zmieni. Dostanie sie na aplikacje adwokacka bylo tylko postawieniem kropki nad „i”. Jeszcze przed egzaminem dostalem propozycje pracy od 4 kancelarii. Wsród nich przewazaly kancelarie typu korporacyjnego i jedna takze ze sznytem korporacyjnym ale chwalaca sie rodzinna atmosfera. Te kancelarie wybralem z prostych powodów – bylem swiezo upieczonym mezusiem i chcialam jak najdluzej przebywac ze swoja piekna zonka. Asie znalem od dziewieciu lat, byla ode mnie mlodsza o 6 lat. Slub byl tylko kwestia czasu. Bardzo sie kochalismy, super spedzalismy czas wolny a w dodatku moja zonka byla super suczka w lózku.

Asia byla 29 letnia blondynka o blekitnych oczach, ponetnej figurze, duzych piersiach (miseczka E) i niebiansko dlugich nogach. Po studiach pracowala w szkole podstawowej gdzie byla nauczycielka. Nie byla zadowolona z pracy, gdyz zawistne grono pedagogiczne mocno utrudnialo jej zycie.

Kiedy poinformowalem ja, po rozmowie z Kancelaria, ze bedziemy musieli sie przeprowadzic nie ukrywala zadowolenia. Kancelaria w której otrzymalem angaz bardzo o nas zadbala, otrzymalismy duze sluzbowe mieszkanie z mozliwoscia wykupu po 10 latach pracy, sluzbowy samochód i wynagrodzenie o którym tylko moglem snic. Czulismy sie jak w niebie.

Asia w nowym miescie szybko znalazla prace w szkole gimnazjalnej ale niestety tylko na 1 etatu. Nawet sie z tego cieszylismy gdyz po przeprowadzce mielismy czas na meblowanie mieszkania, poznawanie okolicy.

W przeciwienstwie do wielu moich kolegów w innych kancelariach pracowalem do 16.30 – 17.00. Prezes Pan Piotr staral sie abysmy nie siedzieli po godzinach kiedy nie trzeba – tym bardziej jak mówil i tak Wam za to nie zaplaci.

W kancelarii pracowalo okolo 40 osób. Podzial plci byl parytetowy wiec atmosfera byla mila i zyczliwa. Biuro nowoczesne z przeszkleniami pomiedzy pokojami. Ja trafilem do pokoju z dwoma adwokatami Konradem i Elzbieta. Konrad byl jakos w moim wieku tuz po 30 ale Ela byla od nas starsza, na moje oko okolo 45 lat. Konrad wdrazal mnie w prace, przedstawil w Kancelarii i oprowadzil po budynku. Okazalo sie, ze jego zona Ewa pracuje w Kadrach jako glówny specjalista i odpowiedzialna jest za „polityke socjalna” w firmie. To z nia zalatwialismy mieszkanie, dodatki, samochód itp.

Klimat firmy, zyczliwosc pracowników bardzo sie podobala mi jak i mojej zonie. Chodzilismy na firmowe grille, imprezy, uroczystosci. Po roku pracy i dwóch ocenach okresowych zostalem wezwany przez Prezesa na spotkanie. Piotr byl wysokim mezczyzna okolo 55 lat, barczysty (zapewne kiedys uprawial jakis sport wyczynowo), lekko siwawy o regularnych rysach twarzy.

Po przekroczeniu progu gabinetu zdziwilo mnie jego wyglad wsród szklanych scian jego pokój wygladal jak starodawny salon ze skórzanymi fotelami, starymi regalami , pieknym miekkim dywanem. Poprosil abym usiadl nie przy biurku vis a vis niego tylko na kanapie. Usiadl obok mnie i rozpoczal rozmowe:

– Panie Tomaszu, ma Pan swietne wyniki. Panska ocena zaskoczyla nawet moich partnerów kancelaryjnych. Jestesmy z Pana bardzo zadowoleni i nasi klienci równiez. Jak Pan sie u nas czuje? Podoba sie Panu nasze miasto?

Swoboda zadawanych pytan i sposób ich wyrazania spowodowal u mnie z pierwotnego zdenerwowania pelne odprezenie i poczucie komfortu. Opowiadalem Panu Piotrowi o wspanialej atmosferze, zyczliwych ludziach, pieknym miescie. W trakcie rozmowy poskarzylem sie, ze moja zona juz przez rok pracuje na pól etatu i chyba nie czuje sie dobrze w takiej roli.

– To Panie Tomaszu, nalezalo przyjsc do mnie z takim problemem. Jestesmy w koncu jedna duza rodzina musimy sobie jakos pomagac. Porozmawiam z naszymi Kadrami, moze uda nam sie cos znalezc dla Pana pieknej i mlodej malzonki.

Podkreslenie „pieknej” troche mnie zelektryzowalo – co on chcial przez to powiedziec.

Pan Piotr kontynuowal:

-Zwlaszcza o Pana zonke musimy zadbac aby byla w pelni zadowolona. Szkoda, zeby taka ladna dupka nam sie tu marnowala. Ona mi sie bardzo podoba i wiem ze nie tylko mi, bo rozmawialem z chlopakami z Kancelarii. Pieknie wygladala w tej czerwonej sukience na ostatnim naszym balu.

Az mnie wmurowalo, nie mialem odwagi nic powiedziec tylko sie usmiechnalem i pokiwalem glowa. Szaf widzac mój brak reakcji, poklepal mnie po kolanie i dodal:

– Wszyscy musimy dbac o nasze piekne suczki aby czuly sie kochane i dopieszczone w ciagu dnia, zeby byly nam posluszne wieczorem i w nocy. A Asia jest Panu posluszna?

Pytanie wmurowalo mnie w kanape, zimny pot oblal moje skronie, mysli zaczely sie platac a serce szybko kolatalo – co mu odpowiedziec – myslalem. Przelknalem sline i odpowiedzialem:

– Raczej tak Panie Prezesie.

– Czyli slucha sie Pana?

– Raczej tak – wycedzilem przez zeby

– To sie dobrze sklada, lubie jak mezczyzna potrafi krótko trzymac swoja suke a jeszcze w naszym zawodzie to dodatkowe potrzebne kwalifikacje. Mam nadzieje, ze bedzie Pan umial mi pokazac swoja sile i moc w dalszej pracy u nas.

– Alez oczywiscie Panie Prezesie – zapewnialem starajac sie zrozumiec o czym on mówi.

– Panie Tomaszu zaprosilem Pana do mnie aby zaproponowac Panu przejscie do obslugi klientów VIP.

Slyszalem juz o tym dziale – dziale VIP. Znajdowal sie na ostatnim pietrze i mial osobna winde, która nie zatrzymywala sie na innych pietrach. Jego szefowa byla zona Prezesa Pani Daria. Piekna i elegancka kobieta o pelnej figurze – duzych biodrach i duzych piersiach – chyba jeszcze wiekszych niz ma moja Asia. Byla uprzejma ale nie dostepna dla pracowników z innych dzialów. Jej kasztanowe wlosy, zapach perfum, zawsze dobrze dobrana sukienka badz spódnica stukot wysokich obcasów robil wrazenie zarówno na meskiej jak i zenskiej czesci kancelarii.

– Jak Pan wie szefem tego dzialu jest moja zona – kontynuowal Pan Piotr.

-Jest to dzial rzadzacy sie troche innymi zasadami. To my jedziemy najczesciej do klienta, lub spotkamy sie z nim u nas w biurze po jego pracy dlatego ten dzial pracuje dwa razy w tygodniu do godziny 21 lub troche dluzej. Zalezy nam na bardzo dobrej obsludze i prestizu, gdyz ten dzial wytwarza 30 % dochodu naszej kancelarii. I dlatego chce Panu zaproponowac przejscie do tego dzialu. W zamian z otrzyma Pan dodatek do pensji – 7 000 oraz karte kredytowa – na koszty reprezentacji dla Pana i Panskiej zony w kwocie 8000 miesiecznie oraz mozliwosc korzystania z naszego firmowego kierowcy – i tu Pan Piotr sie usmiechnal.

Propozycja byla wspaniala, finansowo nie do odrzucenia, prestizowo takze, tylko te dwa dni w tygodniu do 21.00 byly trudne do zaakceptowania.

– Panie Tomaszu, prosze to przedyskutowac z zona, w koncu nam zalezy aby byla takze zadowolona jak ma Pan i ona sluzyc naszej Kancelarii. Chce aby byla to Wasza wspólna decyzja, dlatego poprosze aby jutro dopiero o 10.00 stawil sie Pan w pracy ale wraz ze swoja malzonka w dziale VIP. Bede tam wraz z moja suka Daria.

Czy on powiedzial suka? Nie zapewne musialem sie przeslyszec. Pewnie powiedzial Pania.

Prezes kontynuowal:

– Poprosze aby zadbal Pan aby Panska zona byla w tej czerwonej sukience, w której widzialem ja ostatnio. Dobrze? – zapytal.

– Postaram sie – odpowiedzialem szybko.

– Panie Tomaszu, nie znam slowa postaram sie znam slowo TAK, zatem?

– Tak

– Pelnym zdaniem prosze – podniósl glos.

Poczulem sie jak uczen stojacy przed profesorem, któremu odpowiedz na pytanie sie nie spodobala.

– Tak, bedzie w tej czerwonej sukience o która Pan Prezes prosi – odpowiedzialem bez zajakniecia.

– No, prosze o to wlasnie chodzi – poslusznym trzeba byc jak ktos ladnie prosi. A teraz prosze niech Pan juz na dzis zrobi sobie wolne i jedzie do swojej suczki.

Tym razem na pewno sie nie przeslyszalem, on powiedzial suczki – mysli mi sie plataly. Wyszedlem z biura i powoli poszedlem do naszego domu.
Asia od razu po przekroczeniu progu zapytala:

– Co sie stalo, wyrzucili Cie z roboty?

– Wrecz przeciwnie – odpowiedzialem. Zaraz wszystko Ci opowiem.

Po pólgodzinnej relacji Asia zamyslila sie i po chwili usmiechnela sie i powiedzial:

– No, cóz trzeba chyba podjac to wyzwanie, przezyje jakos te dwa dni bez Ciebie. W takim razie ide jeszcze szybko oddac te czerwona sukienke do pralni aby byla na jutro. Chyba chcemy aby Pan Prezes byl zadowolony – prawda?

– Prawda – odpowiedzialem a kamien spadl mi z serca.

Asia nawet nie zajaknela sie jak jej opowiadalem o moim przeslyszeniu i o tym jak szef mówil o niej suka. Asia od zawsze lubila byc adorowana przez mezczyzn ale tego sie po niej nie spodziewalem. Co prawda w naszej alkowie poslugiwalismy sie zwrotami suka, dziwka, kurwa ale towarzyszylo to tylko grze milosnej. Analizujac raz jeszcze rozmowe z szefem zdalem sobie sprawe, ze fakt, nazwania Asi przez innego faceta suka mocno mnie podniecil i uruchomily wodze fantazji.

Asia zbiegla z pietra niosac sukienke:

– Lece aby jeszcze na dzisiejszy wieczór byla gotowa.

– Nie musisz sie tak spieszyc jutro mamy byc na 10.00 mozesz odebrac rano – odpowiedzialem ze spokojem

– No co Ty. Rano musze sie wystroic, przeciez chcesz aby Twój Szef zobaczyl Twoja posluszna suczke – prawda?

Krew mi zawrzala – jednak uslyszala ten szczegól w mojej opowiesci i nie zareagowala wczesniej.

– Prawda? – zapytala powtórnie.

– Prawda, prawda – idz juz abysmy zdazyli ze wszystkim na jutro – powiedzialem bez emocji ale mój penis zupelnie inaczej reagowal.

Tej nocy nasz seks byl inny – lepszy, bardziej goracy i perwersyjny. W trakcie gdy wchodzilem w nia od tylu zaczela krzyczec:

– Dalej dymaj swoja suczke, swoja kurewke, mocno. No dalej daj klapsa w ten suczy zadek!

I wtedy to sie stalo. Zlapalem Asie za wlosy, przyciagnalem do siebie i lapiac d**ga reka za jej kark szepnalem w jej ucho:

– Tak suczko, musze Cie przygotowac aby inne kutasy Cie zarznely, moja mala kurewke i jej wilgotna i waska cipke.

I w tym momencie Asia zaczela szczytowac, zaczela sie wic i poruszac tylkiem krzyczac:

-Tak bede twoja dziwka, suka – bede robila wszystko o co tylko poprosisz!

Kiedy moja sperma zalala scianki cipki mojej suczki – nawet nie zdawalem sobie sprawy, ze rozpoczyna sie nowy rozdzial naszej malzenskiej namietnosci.

Kiedy rano wstalismy Asia byla lekko zmieszana. W trakcie sniadania wypalila do mnie jak z armaty:

-Podobalo mi sie wczoraj a Tobie?

Przelknalem kes i odpowiedzialem:

-Bardzo.

– Czy naprawde chcesz abym byla taka suczka o której mówilismy wczoraj?

Zrobilem pauze, zastanawialem sie co ja naprawde chce oraz czy moja szczerosc nie jest zbytnio ryzykowna. Postanowilem szczerze odpowiedziec:

– Kochanie, marze o tym. Od kilku lat wyobrazam sobie, ze spotykamy sie wspólnie z innym mezczyzna i parami a oni maja nad nami kontrole.

– To dlaczego mi tego wczesniej nie powiedziales?

– Wstydzilem sie. Ale takim pierwszym impulsem, który mi uswiadomil fakt, ze chcialbym Cie zobaczyc z innym to moment, kiedy bylismy trzy lata temu na urlopie i ten pijany Pawel, maz Hanki przy grillu zlapal Cie za reke i kazal natychmiast usiasc Ci na swoich kolanach. On wtedy tak wymownie spojrzal mi w oczy, ze jakby zazadal ode mnie wtedy aby mu Ciebie oddal to bym sie chyba zgodzil. Taki prawdziwy z niego samiec byl do natychmiastowej kopulacji.

– Owszem. On wtedy kilkakrotnie lapal mnie z tylek, a w momencie, kiedy kazal usiasc mi na kolanach wsadzil mi reke pod spódnice. Siedziales po d**giej stronie stolu wiec nie mogles tego zobaczyc, ale Zbyszek, który siedzial obok nas zobaczyl to i puscil do mnie oko.

– Ale on Cie dotykal?

– Tylko troszeczke bo wstalam, ale za pierwszym razem, kiedy dotknal moich ud chcialam wstac ale tak silnie zlapal mnie za recze, ze nic nie moglam zrobic i przyznam ze sprawilo mi to duza frajde az moja cipka obficiej puscila soki.

– To juz teraz wiem, dlaczego taka ochote mialas wtedy na mnie. Gdy poszlismy za domek i podnioslem Ci sukienke bylas nad wyraz rozpalona i mokra.

– Jak juz tak szczerze sobie rozmawiamy, to przyznam Ci sie, ze wtedy gdy odwrócilam sie pupa do Ciebie i opieralam sie o sciane domku, to sobie wlasnie Pawla wyobrazalam jak mnie rznie bez opamietania a nastepnie spuszcza sie w cipke a ja wracam do towarzystwa a wyplywajaca ze mnie sperma kapie na trawe.

Podczas opowiesci mój kutas sie obudzil i byl sztywny bardziej niz zazwyczaj. Wysluchalem moja zone do konca i ostrym tronem powiedzialem:

– No chodz do mnie suko. Zobacz co zrobilas – wskazalem na swojego kutasa odchylajac poly szlafroka. – Chodz i dokoncz to co spowodowalas. Obciagnij mi jak rasowa dziwka. Obciagnij tak jakbys chciala obciagnac Pawlowi.

Asia natychmiast rzucila sie na kolana, zlapala sztywno mojego kutasa reka i nakierowala do swoich ust. Bez ceregieli zlapalem ja za glowe i dopchnalem jej usteczka do nasady czlonka. Czulem jak dymam jej gardlo, gleboko i szybko. W pewnym momencie Asia duszac sie zabrala glowe. Rozwscieczony pociagnalem jej glowe do tylu i wymierzylem siarczysty policzek mówiac:

– Co kurwo sie stalo, nie ma kompromisów, ciagnij dalej!

Zonka za zamglonych oczu wycharczala:

– Jeszcze raz, uderz raz jeszcze!

Wymierzylem ponownie policzek mojej zonce, juz nie tak mocny jak pierwszy ale i tak rozlegl sie glosny plask. I dodalem:

– A teraz dalej, dawaj tu swego pyska bym mógl sie do niego porzadnie spuscic!

Nie minelo kilka chwil a moja jaja pompowaly zyciodajny plyn. Czulem, ze tym razem bylo go wiecej anizeli zazwyczaj. Asia lapczywie lykala sperme, a kiedy wzwód zaczal ustepowac jezykiem do czysta zlizala resztki spermy wyplywajace z cewki.

-Bardzo ladnie suczko, a teraz oprzyj sie o stól i wypnij swoja kurewska cipke!

Asia natychmiast wstala, polozyla lokcie na stole, ugiela lekko ongi i wystawila tylek w moim kierunku. Podciagnalem jej koronkowa koszulke do góry i zobaczylem nie mokra ale cieknaca, wygolona cipke. Czym predzej wprowadzilem, jeden a nastepnie d**gi palec, robiac miarowe posuwiste ruchy. Moja suczka wila sie jednakze poslusznie nie odrywala lokci od blatu a ja mówilem:

– Zobacz suko , nadchodzi czas dawania dupy innym kutasom a moze takze innym cipkom. Jestes zwykla dziwka a ja wszystko uczynie abys szybko to zrozumiala. Bedziesz dawac dupy, kazdemu, którego wskaze. Prawda suko?

– O tak mój Panie, bede Ci posluszna i dawala sie dymac, kazdemu na kogo Ty bedziesz mial ochote!

Po tych slowach cialem Asi wstrzasnelo a ona zaczela wyc, krzyczec i jeszcze glebiej nabijac sie na moje palce. To byl jeden z jej bardziej ekspresyjnych orgazmów. Po wszystkim odwrócila sie do mnie i soczyscie pocalowala. Wiedzialem, ze jej sie podobalo. Spogladajac mi w oczy rzekla:

– A teraz kochany ide sie ubrac aby nie przyniesc Ci wstydu. Twoja suczka lubi dobrze wygladac zarówno przed Toba jak i przed innymi samcami. I tak jak Ci powiedzialam zrobie wszystko co mi karzesz mój Panie.

– To idz juz moja mala kurewko, zostala Ci godzina – klepnalem po pupie moja zonke.

Kiedy Asia wyszla z lazienki az mnie zamurowalo, znalem juz przeciez ta dluga czerwona suknie z duzym dekoltem bez ramion i pleców. Ale teraz Asia miala idealnie dobrany makijaz – mocny typu wamp. Zakrecila sie wokól osi i zapytala:

– I jak sie podobam, moge zrobic wrazenie na Twoim Panu Prezesie?

– Z cala pewnoscia – odparlem. A jakie zakladasz buty?

– Moze te czarne szpili z czerwona podeszwa?

-Te suczkowate?

– Owszem, myslisz ze nie beda pasowaly?

– Oczywiscie, zbieraj sie kierowca juz na nas czeka.

– Kierowca?

– Tak, dzial VIP ma swoja flote samochodowa – No chodz juz!
Przed domem czekal juz granatowy, lsniacy mercedes. Kierowca kiedy nas zobaczyl, wyszedl i otworzyl drzwi najpierw Asi a potem mi. Kierowce znalem z widzenia. Bardzo postawny, bardziej przypominajacy goryla – ochroniarza anizeli zaufanego kierowce. Jechalismy przez ulice w milczeniu. Nagle zabrzmial dzwonek mojej komórki.

– Tak slucham. Jedziemy. Teraz – sama? Za godzine – tak. Oczywiscie Panie Prezesie. Z Pania Daria? Tak rozumiem – klient najwazniejszy. Zaraz zonie powtórze.

Nacisnalem czerwona sluchawke w telefonie.

– Co sie stalo? – zapytala Asia

– Dzwonil Prezes mówiac, ze jest jakis „pozar” u jednego z naszych glównych klientów i musze pojechac do wiezienia.

– Sam?

– Nie pod firma bedzie czekac samochód wraz z Pania Prezes i mamy pojechac do wiezienia razem.

– A ja?

– Masz pójsc na spotkanie, które jest na pewno opóznione o godzine, wiec mozesz albo zaczekac na górze w biurze albo przyjsc nieco pózniej. My jak tylko skonczymy zaraz przyjedziemy. Ale sadze, ze korzystniej abys zaczekala na górze. Poznasz atmosfere biura i ludzi.

Podjechalismy pod wiezowiec. Na dole czekal juz d**gi flotowy mercedes, tylko, ze przedluzany dla najwazniejszych klientów i kierownictwa. Wysiedlismy, Asia poszla w kierunku drzwi a ja w kierunku samochodu. Szofer otworzyl drzwi, wsiadlem do srodka. W samochodzie siedzial juz Pani Prezes.

– Dzien dobry Pani – uklonilem sie.

– Dzien Dobry Panu – podala mi dlon do pocalowania.

Usiadlem obok a kierowca zaczal gnac przez miasto gdyz wiezienie miejskie usytuowane bylo sporo poza miastem.

Pani Prezes byla ubrana w czarne wysokie szpilki z lekka platforma z przodu, cieliste ponczochy lub rajstopy, granatowa spódnice do kolan, biala obcisla bluzke z duzym dekoltem i marynarke.

Zdziwilo mnie, ze z takim dekoltem wybiera sie na spotkanie z klientem i to zwlaszcza do wiezienia.

Po chwili Pani Prezes zamknela szybe oddzielajaca kierowce od nas i powiedziala:

– Nie wiem dlaczego mój maz wyslal Pana ze mna. Musial mu sie Pan spodobac. Podobno jest Pan specem od podatków, ale takich to w Kancelarii mamy wielu, zatem musi miec Pan w sobie cos wiecej. No cóz zobaczymy.

W tym momencie odezwal sie sluzbowy telefon i przyszedl sms. Na ekranie telefonu zobaczylem, ze to sms od Prezesa, który brzmial: PAMIETAJ KLIENT JEST NAJWAZNIEJSZY, NALEZY SPELNIAC WSZYSTKIE JEGO ZACHCIANKI NAWET JAK BEDA NIETYPOWE. JAK SIE DOBRZE SPRAWDZISZ BEDZIE NA CIEBIE CZEKAC NAGRODA. P.S DOBRZE UBRALES SWOJA SUCZKE.

Krew mi sie zagotowala, poczerwienialem – zlosc splotla sie z podnieceniem.

– Czy cos sie stalo Panie Tomaszu?

– Nie nic, dostalem tylko smsa od Pana Prezesa, który przypomnial, ze najwazniejszy jest klient i szczególnie trzeba o niego dbac.

– No tak – powiedziala z przyciszonym glosem Pani Daria odwracajac glowe w strone szyby.

– Oj o niego to szczególnie trzeba dbac – powtórzyla.

Zalozyla noge na noge. Od mojej strony podsunela sie jej spódnica ukazujac koronke ponczoch oraz klamerke podtrzymujaca od pasa. Miala duze uda ale nie bylo widac na nich cellulitu, wygladaly na bardzo jedrne i duzo mlodsze. Dopiero teraz zauwazylem, ze wokól kostki miala zalozony cieniutki zloty lancuszek z malutka blaszka. Cos bylo na niej napisane lecz grubosc nylonu zamazywala napis.

– Jedziemy do Pana Marka Sopnickiego tzw. „Sopot” – mówila beznamietnie

– Tego gangstera? – zapytalem zdziwony

– Kolego! Nie gangstera tylko klienta i biznesmena – usmiechnela sie pod nosem. To, ze siedzi nie oznacza, ze jest wykluczony z biznesu. Musimy mu pomóc zalozyc spólke komandytowa i dlatego Ty jestes mu potrzebny. My za to zbierzemy okolo 30% co da okolo 1 miliona.

– No ladnie, ladnie a kto bedzie to podpisywal – bo chyba nie on.

– Wlasnie, ze on a na dodatek bedziemy mogli byc z nim przez 30 min. Bez swiadków. Dlatego bedziesz mial malo czasu.

Samochód zatrzymal sie pod wiezieniem. Wychodzac z samochodu Pani Daria rzucila do mnie:

– Wez kosz z bagaznika.

Kierowca podal mi duzy kosz wiklinowy z delikatesami dla wieznia.

Przeszlismy przez bramki, wprowadzono nas do duzej sali z jednym stolem i trzema krzeslami. Z d**giej strony pokoju otworzyly sie ciezkie drzwi i wartownik wprowadzil barczystego, lysego mezczyzne z lekkim brzuszkiem. O pierwszego momentu widac bylo, ze to czlowiek który wiele widzial i duzo zlego zrobil. Odnosic sie po chamsku do wartownika gdy ten zdejmowal mu kajdanki. Kiedy juz je zdjal powiedzial do wartownika:

– Swoje zrobiles a teraz wypierdalaj!

Wartownik poslusznie podszedl do drzwi, dodajac ze bedzie stal za nimi i ze mamy 30 minut na prace z wiezniem. Grzecznie podziekowalem i odprowadzilem go wzrokiem za nie.

– Panie Sopnicki prosze poznac naszego nowego pracownika Pana Tomasza – powiedziala dostojnie Pani Daria. Pan Tomek bedzie obslugiwal od teraz Panskie interesy. – usmiechnela sie.

– Wolalem Anke ona swietnie dbala o mój interes – zaczal chichotac

– Niestety Pani Ania zaszla w ciaze i nie moze nam juz pomagac – odpowiedziala potulnie

– W ciaze a to mloda suka dala sie zaplodnic. Wiadomo kto jest ojcem?

Zapadla cisza

– Wiadomo, kurwa kto ja zbrzuchacil?

– Jeszcze nie Prosze Pana ale Pani Ania dostala sowita rekompensate – odpowiedziala Pani Prezes.

– O i to mi sie podoba, to sie nazywa dbanie o interesy klienta. Ale ten gugus jest nie w moim typie, pedalem nie jestem – wskazal na mnie – zatem suko chodz tu do Pana!

– Alez Panie Marku to jest nasz nowy pracownik i …

Przerwal jej w pól zdania:

– No i dobrze, nich sie uczy jak nalezy sluzyc. Zdzira zawsze pozostanie zdzira niezaleznie od stanowiska jakie pelni. Podejdz tu szybko bo Cie oddam innych chlopakom spod cel.

Pani Dagmara powolnym krokiem ruszyla w strone „Sopata”. Nie spojrzala na mnie. „Sopot” zlapal ja za ramie i przymusil do klekniecia, wtedy szybkim ruchem wyjal swojego penisa i zaczal nim walic o policzki i usta Pani Dagmary. Kiedy tylko zrobil sie lekko twardawy bez zadnych ceregieli wepchnal swój kawal miesa w jej usta. Pani Dagmara sie zakrztusila. „Sopot” chwycil ja za wlosy, wyjal penisa z jej ust i zdzielil ja po policzku, mówiac:

– Co sie suka dlawi, dawno widac, ze nie bylo cwiczone. Oj Mareczek chyba dal ostatnio zbyt malo lekcji grania na flecie – bede musial do niego zadzwonic.

Mialem wrazenie jakbym widzial dzis siebie wraz z Asia.

– Oj prosze, tylko z nim na ten temat nie rozmawiaj – prosze – Pani Dagmara podniosla blagawczo wzrok ku niemu.

– Zobaczymy – i dalej wepchnal jej swojego kutasa w usta.

Niestety Pani Dagmara sie dlawila co jakis czas a „Sopot” za kazdym takim razem wymierzal policzek.

Dopiero teraz gdy wyjal zobaczylem, ze ten czterdziestoparoletni gangster ma ogromnego kutasa. Moze nie dlugiego ale poteznie grubego.

„Sopot” podniósl Pania Dagmare chwytajac ja za uszy, obrócil i popchnal w strone stolu. Teraz jej twarz byla na wprost mojej osoby.

– Pochyl sie ! – uslyszelismy obydwoje.

– A Ty mlody siadaj tam przy stole.

W tej chwili moja twarz oddalona byla od twarzy Pani Dagmary odlegloscia 20 -30 centymetrów. Slyszalem i czulem jej gleboki oddech, którym lapala jeszcze powietrze.

– A teraz podwin kiecke suko! Tylko powoli abym mógl sie dobrze napatrzec.

Pani Daria powoli podnosila spódnice, ukazywaly sie jej kolana, uda, koronka od ponczoch i pas do gorsetu.

– Szerzej kurwo te nogi! No, prosze bylas przygotowana majteczek brak – czy czekalas na dobre ruchanko? – zapytal ‘Sopot”

Pani Daria nic nie odpowiedziala, tylko rozszerzyla mocniej nogi, podnoszac jeszcze bardzie spódnice w taki sposób, ze byla juz w pelni wysoko poza jej obfitymi biodrami. Nachylila sie jeszcze mocniej do stolu wypijajac posladki.

Nagle uslyszalem glosny plask, to dlon bandziora spadla na jeden z posladów Pani Dagmary, która tylko syknela przegryzajac zebami dolna warge. Halas nie powtórzyl ale do reakcji doszly przymkniete oczy. Wygladalo, ze sie Pani Dagmarze podobala ta sytuacja.

„Sopot” siegnal do cipki Pani Dagmary i bezceremonialnie wepchnal w nia kilka swoich grubych palców mówiac:

– No suka juz mokra jest, chyba czekala na dymanie. No mlody zobacz jaka kurewka mokra jest.

Nachylil sie do mnie i wytarl sluz Pani Dagmary o moja twarz i nos.

– A widzisz jak ladnie pachnie! To jedna z moich faworyt. Lubie ja dobrze dosiasc, jest taka plastyczna i nigdy mi niczego nie odmawia. Mlody jak bedziesz mial okazje to koniecznie spróbuj tego nektaru.

Mówiac te slowa wprowadzil swojego kutasa pomiedzy wargi sromowe i zaczal równomiernie pierdolic Pania Prezes. Jedna reka wyjal jej prawa piers i zaczal ugniatac, nie przerywajac swoich ruchów.

W pustym pokoju odglos uderzajacego podbrzusza o posladki byl bardzo spotegowany. Ukradkiem spogladalem na drzwi zastanawiajac sie czy ktos zaraz nie wejdzie. „Sopot” widzac to rzekl:

– Dopóki ja nie pozwole to tu nikt nie wejdzie, nie trzes portami mlody.

– A Ty suko chcesz aby ktos tu jeszcze wszedl?

– Nie prosze Pana, chce byc dzis tylko Panska – wyszeptala

– Czy wiedzialas czym sie skonczy dzisiejsza wizyta? Dlatego bylas bez bielizny?

– Nie wiedzialam, to maz kazal mi przed wyjsciem z domu zdjac bielizne i powiedzial, ze Anki juz nie ma wiec na jakis czas musze zajac jej miejsce, dlatego tu jestem – mówila lamliwym glosem.

– To Prezes sie postaral, coraz bardziej go lubie. Przekazesz mu informacje, ze nastepnym razem chce mlodsza kurewke z bardziej ciasna cipka.

Mówiac to wycofal swojego kutasa z cipki Darii, splunal na dlon i rozmasowal sline w okolicy odbytu.

Kiedy to zrobil, Pani Prezes krzyknela:

– Prosze tylko nie tam!

Niestety bylo juz za pózno, „Sopot” wprawnym ruchem wepchal swojego grubego kutasa w tylek a Daria krzyknela. W jej oczach pojawily sie lzy. Mezczyzna nic sobie z tego nie robil, dymal ja takim samym szybkim tempem jak w cipke.

– Tu przynajmniej jestes ciasna bo cipe to ty masz juz ostro rozjechana. Pewnie duzo kutasów musi sie w niej zadowalac. Prezesunio pewnie nie raz cie dal do wydymania. Zapewne takie gnojki jak ten mlody w firmie cie pukaja – prawda?

Daria przelykajac sline odpowiedziala:

– Tak, maz oddaje mnie jako prezent swoim najwydajniejszym pracownikom i pracowniczka oraz za kazdym razem obsluguje naszych kontrahentów zagranicznych.

W tym momencie „Sopot” zaczal szczytowac. Wyjal swojego kutasa z tylka i ponownie wprowadzil do cipki Darii. Nagle wstrzymal swoje ruchy a po jego twarzy bylo widac ze pompuje swoja sperme w jej wnetrze.

Kiedy skonczyl usiadl na krzesle i Patrzyl na wielki tylek Pani Prezes. Kiedy próbowala wstac krzyknal:

– Nie ruszaj sie jeszcze nie pozwolilem a Ty mlody dawaj te dokumenty do podpisania!

Wstalem z krzesla i podszedlem do niego. Wreczylem dokumenty i wskazalem miejsca do podpisu. Spojrzalem na czerwony tylek Pani Prezes. Dopiero teraz moglem sie przyjrzec dokladniej jej cipce. Grube ciemne wargi zwisaly zalane sperma, wejscie do pochwy bylo zaczerwienione i lekko spuchniete a wejscie do tylka lekko rozwarte. „Sopot” spojrzal na moja zainteresowana tym widokiem twarz i rzekl:

– Ladna ta Twoja Pani Prezes. Nasmarowalem ja dobrze, szef bedzie zadowolony. Zlalem jej cipe jak sie patrzy, nie spuszczalem sie przez tydzien az jaja mnie bolaly a teraz wszystko w niej zalega. A teraz dzwon do Prezesa – rzucil do mnie szorstko.

Rece mi drzaly jak wyciagalem z kieszeni telefon. Zastanawialem sie co on zrobi. Wybralem numer i zaraz w sluchawce uslyszalem glos Prezesa.

– Panie Prezesie klient chce z Panem porozmawiac … – nie zdazylem nic powiedziec bo „Sopot” wyrwal mi telefon i natychmiast zaczal mówic:

– Piotr bardzo Ci dziekuje za Twoja suke, posluszna byla. Napelnilem ja dla Ciebie. I ten mlody chyba tez sie nada. Bede potrzebowal tez wsparcia za tydzien ale to mlody Ci powie. Czesc!

„Sopot” oddal mi telefon i podszedl do Pani Prezes nachylonej caly czas nad stolem. Zlapal ja za twarz i powiedzial:

– Co sie mówi?

– Dziekuje Panu, dziekuje Panu, ze nazwal mnie Pan posluszna – odpowiedziala uleglym glosem

– Teraz ja ide a ty nie wstajesz dopóki nie przekrocze progu.

Zawirowalo mi w glowie. Jak to przeciez straznik to wszystko zobaczy. Jak on tak moze. Zrobilo mi sie zal Pani Prezes. W tym momencie zalomotal w drzwi. Z piskiem wrota sie otworzyly i do sali wszedl straznik. Przez cialo Pani Darii przebiegl lekki wstrzas, ale mimo tego pozostawala w poleconej pozie.

Straznik spojrzal na wypiety i zalany sperma tylek i zakladajac kajdanki powiedzial:

– Co my tu mamy nowa Ania? – usmiechnal sie i spojrzal na „Sopota”

– To suka Daria, jedna z wielu w tym prawniczym gronie. Za tydzien bede mial cos naprawde ekstra, moze wtedy Cie doprosze – puscil oko do straznika i wyszli.

Po zamknieciu drzwi Pani Prezes natychmiast wstala do pionu, poprawila bluzke i sukienke. Nie patrzyla na mnie, nic nie mówila tylko podeszla do d**gich drzwi i zapukala. Straznik otworzyl. Szybko szlismy przez gmach wiezienia. Pani Daria ani razu na mnie nie spojrzala. Dopiero kiedy wsiadalismy do samochodu nasze spojrzenia sie skrzyzowaly. W oczach zobaczylem ponizenie mieszajace sie z radoscia. Kiedy ruszylismy z powrotem do biura kierowca spogladajac we wsteczne lusterko zwrócil sie do Pani Prezes:

– Widze zmeczenie na twarzy. Ania tez zawsze wychodzila od Pana Sopnickiego bardzo wymeczona – mówil to z szelmowskim usmiechem.

– To nie Panska sprawa! – odburknela Pani Prezes i zamknela szybe oddzielajaca pasazerów od kierowcy.

Do konca drogi nie zamienilismy ze soba nawet slowa. Po dojechaniu na miejsce obydwoje weszlismy do windy i bezposrednio pojechalismy na ostatnie pietro biurowca.
Wychodzac z windy wprost na recepcje rozgladalem sie za moja zona. Sytuacje które widzialem przed chwila napawaly mnie strachem i troska o moja kobiete. Krecac glowa w prawo i lewo nigdzie nie zauwazylem czerwonej sukienki. Zaczalem sie bac. Recepcjonistka, która widziala nas wychodzacych z windy z oddala prawie krzyknela:

– Pan Prezes juz na Panstwa czeka w Pani gabinecie. Prosil o niezwloczne przybycie!

– Czy widziala Pani moze moja zone, byla w takim…. –powiedzialem do recepcjonistki.

– Tak Pan Prezes zaprowadzil ja do kadr, wypelnia tam jakies dokumenty – odpowiedziala mi przerywajac.

Odetchnalem z ulga. To chyba oznacza, ze ten gosc nie wyruchal mi zony. A moze tylko sie ze mna droczyl i w ogóle takie zachowania nie wchodza w norme. Mysli kolataly mi sie w glowie. Jak posluszny pies szedlem za Pania Prezes. Dopiero teraz zobaczylem, ze na jej ponczochach sa mokre plamy. Przygladalem sie uwazniej jej pupie i takze zauwazylem zarys mokrego materialu. Czyzby sukienka jej przemiekla sokami „Sopota”.

Weszlismy do pokoju. Prezes w nienagannie uszytym garniturze stal oparty tylem o biurko. Bez slów powitania zapytal Pania Prezes patrzac jej gleboko w oczy:

– Przynioslas w sobie „Sopota”?

– Tak i to duzo – tym razem glos Pani Darii wydal sie byc radosny.

– To wspaniale, musimy sie podzielic tym likierem – odpowiedzial z równie filuternym glosem.

Podniósl sluchawke i powiedzial:

– Poprosze wezwac do gabinetu Pani Prezes Pania Anie. Odkladajac sluchawke spojrzal na mnie i dodal:

– A Ty siadaj na kanapie i sie przygladaj. Jeszcze nie zakonczylismy sprawy Pana Sopnickiego.

Wykonalem polecenie, kiedy siadalem drzwi sie otworzyly i weszla Pani Ania. Moja kolezanka, nie znalem ja bezposrednio ale kilkakrotnie widzialem ja na bankietach i zebraniach firmowych. Trzydziestoparoletnia kobieta o kruczoczarnych wlosach, malych piersiach ale szerokich biodrach. Miala piekna twarz na której szczególnie uwydatnialy sie jej pelne usta. Ubrana byla biurowo olówkowa, szara spódnica, biala bluzka i szary zakiet.

Kiedy mnie zobaczyla na chwile zatrzymala sie w drzwiach. Widzac te reakcje Prezes rzekl:

– Pani Aniu prosze sie nie wstydzic. To Pan Tomasz przejal po Pani sprawy Pana Sopnickiego. Bedziecie musieli teraz ze soba blizej wspólpracowac. Prosze dalej, a i niech Pani przekreci klucz w zamku.

Pani Ania wypelnila polecenie i nastepnie wykonala kilka kroków, tak ze znalazla sie na srodku pokoju. Wtedy Prezes zaczal kontynuowac:

– Daria przyniosla dla Ciebie prezent od „Sopota”, pokaz jej – odwrócil glowe w strone Pani Prezes.

Pani Prezes powoli podciagnela spódnice odslaniajac swoje zalane ponczochy i uda. Stanela w rozkroku i patrzac Ani w oczy rzekla:

– Chodz tu mala suczko i wyliz nasienie swojego Pana. Nasienie Pana które Cie zaplodnilo jak rasowa dziwke!

Zatem to byla ta Ania o której „Sopot” mówil. Jednak sie jej nie wyzbyli. Ciekawy bylem o co tu chodzi oraz co dalej sie wydarzy w tym pokoju.

Ania raz jeszcze spojrzala w moim kierunku i ponownie spogladala na pare dajac im jednoznacznie do zrozumienia, ze nie pasuje jej moje towarzystwo. Wtedy Prezes jak szalony poderwal sie do niej zlapal za wlosy i przyciagnal do swojej zony krzyczac:

– Dalej suko, wylizuj swoja Pania. Zobacz jaka byla dla Ciebie dobroduszna, zrobila z siebie pojemnik na ta brudna sperme. Wyssij teraz wszystko do czysta!

W tym momencie Pani Daria zrobila krok wstecz i oparla sie posladkami o biurko. Glowa dziewczyny wyladowala na jej lonie. Prezes nie uwolnil z uscisku jej glowy tylko dopychal do cipy Pani Prezes.

– Dobrze Ci moja kochana? Dobrze Ci robi minete ta Twoja faworyta. Dalas sie spuscic „Sopotowi” aby ta mala suczka Cie lizala. Aby swoim sprawnym jezyczkiem wylizala kazdy Twój zakamarek. Prawda?

– Tak kochany, od rana myslalem o tej naszej malutkiej zdzirze i jej namietnych wargach i jej waziutkiej cipce oraz sprawnych paluszkach – z lekko przymknietymi oczami po cichu cedzila slowa Pani Daria. – Daj mi ja tu!

Prezes podniósl za wlosy Anke. Jej cala twarz upaprana byla w mieszaninie soków „Sopota” i Pani Darii. Widac bylo, ze jest zadowolona. Jej usta spoily sie z wargami Pani Prezes w namietnym pocalunku. W tym czasie prezes spojrzal w moim kierunku i puscil mi oczko. Zlapal za waska spódnice Ani i podciagna do góry. Ukazaly sie piekne nogi odziane w ponczochy samonosne z szara, szeroka koronka. Jej posladki byly nagie tylko pomiedzy nimi widac bylo bialy paseczek od strinów Prezes odsunal ten sznureczek na bok i wprowadzil w cipke Ani palec a potem dwa. Ania gleboko westchnela nie przerywajac pocalunku.

– Jakas Ty juz mokra, z ciebie to cieknie suko – wyszeptal Prezes.

Pani Prezes przerwala pocalunek i usiadla na biurku. Glowa Ani znów zniknela miedzy kolanami Darii. Prezes coraz szybciej robil palcówe. W zakamarkach Ani znikaly juz trzy a potem cztery palce. Nagle przestal, podszedl do mnie i powiedzial:

– Powachaj swoja nowa kolezanke, jest naprawde bardzo smakowita. Jak macie ze soba wspólpracowac to nie mozecie miec przed soba tajemnic.

Przystawil mi swoja mokra reke pod nos a potem dotknal nia moich ust mówiac:

-Smakuje bardzo przednie ta mala zaplodniona suczka. Bedziemy mieli teraz kilka miesiecy aby zlewac sie w nia bez umiaru. Teraz moja kolej – powiedzial odwracajac sie ode mnie. Gdy podchodzil do Ani od tylu ja chusteczka wycieralem jej sluz ze swojej twarzy. Siedzialem jak zahipnotyzowany. Nic sie nie sprzeciwilem gdy Prezes wycieral mokra dlon o mój nos i usta. Moje zachowanie samego mnie zaskakiwalo. Przeciez powinienem sie odchylic, wstac i wyjsc a jednak tego nie zrobilem. Moze to kwestia podniecenia, bo kutas prawie rozrywal mi spodnie. Bylo mi goraco, poluzowalem krawat i jeszcze glebiej usiadlem na kanapie.

Prezes w tym czasie bezceremonialne wyjal swojego kutas, nalezy powiedziec kutasa przez duze K. Byl naprawde duzy. Moje 18 cm przy jego wygladaly jakby mikroskopijne. Prezes jednym ruchem wdarl sie w ciepla cipke Ani. Ta natychmiast jeszcze bardziej rozszerzyla nogi i ugiela kolana aby nie stracic równowagi. Prezes zlapal Anie za biodra i miarowo, glebokimi ruchami dymal jej wnetrze. W pewnym momencie dziewczyna podniosla glowe znad lona Pani Darii, wyprostowala rece odpychajac sie od biurka i jeszcze bardziej nadziewajac na lance Prezesa. Jej cialo wygielo sie w luk i glosno wzdychajac osiagnela orgazm. Prezes nie zmieniajac tempa odepchnal glowe Ani z powrotem na miejsce miedzy udami swojej zony, zwracajac sie do niej przy okazji:

– Pokaz mu! – kiwnal glowa w moim kierunku.

Pani Prezes przesunela sie tak na biurku abym widzial jej rozlozone nogi i znikajace paluszki Ani w jej czelusciach.

– Glebiej – klepnal Anke w tylek – cala, daj mojej suce rozkosz tak jak umiesz!

Ania poslusznie wprowadzala trzy, cztery palce. Umoczyla kostki reki w sluzie Darii i jednym sprawnym ale powolnym ruchem wprowadzila dlon do jej cipki. Pani Prezes zawyla jak suka w stanie rui.

– O tak, widzisz jaj jej dobrze. Tak ja rozdymalem ze teraz tylko na konia czeka – zasmial sie Prezes. Czasami nawet dwa kutasy nie sa wstanie jej zadowolic, ale Twoja lapka cuda potrafi zdzialac.

Kiedy Ania wprowadzala cala dlon do cipki, Pani Daria szybko masowala swoja lechtaczke. Jej ruchy stawaly sie coraz szybsze. Ania widzac jej reakcje zintensyfikowala swoje pchniecia. Prezes widzac wijaca sie zone na biurku co rusz spogladal w moja strone kiwajac potakujaco glowa. Nagle Pani Prezes wydala z siebie spazmatyczny pisk przeobrazajacy sie w cichy krzyk – szczytowala. Prezes w tym momencie zamarl w bezruchu przywierajac mocno swoim podbrzuszem do posladków dziewczyny podnoszac ja cala do góry. Jej nogi nie mialy juz podparcia o podloge. Jedna dlon uwieziona byla w cipie Darii i tylko lewa reka która polozona byla na skrawku biurka utrzymywala jej cialo. Ania wyjela swoja dlon z pochwy Darii, a ta podnoszac sie z biurka mocno pocalowala dziewczyne w usta mówiac:

– Bardzo ladnie moja suczko, bardzo ladnie, rozwijasz sie, nie dlugo z Twoja cipka bedziemy wyrabiac takie rzeczy.

W tym momencie prezes wyjal swojego kutasa z wnetrza Ania i szorstko rzucil:

– A teraz wyliz do czysta mala kurewko!

Ania sie odwrócila i jej jezyk zaczal oblizywac zoledzie penisa oraz jadra.

– Bo widzisz – zaczal mówic do mnie- u nas jest taka zasada, ze kazda suka musi posprzatac po sobie, naucz sie tego i egzekwuj. A Twoja zonka wylizuje do czysta?

Zamurowalo mnie. Co mam odpowiedziec. Wszakze nie jestesmy sami – Pani Prezes, Ania.

– No! – ponaglil

– Najczesciej tak ale nie zawsze – pokornie odpowiedzialem.

– Spokojnie nauczymy ja prawda Dario?

– O tak kochany, dziewczyna ma potencjal. Figura bardzo apetyczna, duze jak na jej wzrost piersi, usteczka wygladaja na zwinne, moze i jezyczek takze ma dlugi – odpowiedziala patrzac mi prosto w oczy bez jednego nawet usmiechu.

– A ty chlopaku podejdz tu! – rzucil do mnie szef tonem nie znoszacym sprzeciwu.

Wstalem i powoli podchodzilem do pochylonej Ani zlizujacej ostatnie krople spermy z czubka kutasa Prezesa. Co on bedzie ode mnie chcial zaczalem sie zastanawiac. Slowa, które za chwile uslyszalem wprawily mnie w zaklopotanie ale poslusznie je wykonalem.

– Wez ze stolu majteczki mojej suczki Darii i wytrzyj cipke Ani, zasluzyla na to aby nie zostawiac sladów na korytarzu – zasmial sie szyderczo.

Slyszaca to Ania rozszerzyla nogi i wypiela tylek nie odrywac nawet na chwile swych ust od klejnotów Prezesa. Pani Daria podala mi swoja bielizne. Ukucnalem. Zaczalem wycierac uda i wargi sromowe Ani. Pieknie lsnily oblane bialawa substancja, charakterystyczny zapach spermy mieszal sie z zapachem cipki dziewczyny. Wtedy po raz pierwszy przyszla chwilowa mysl, potrzeba, chec – trudno to okreslic ale mialem ochote zlizac te sperme z jej wydatnych czerwonych warg. Z tego swoistego letargu wyrwal mnie glos Pani Darii:

– W srodku tez! Wepchnij je gleboko w ten suczy tylek!

Powoli aby nie sprawic bólu wpychalem palcem koronkowa bielizne. Kiedy zniknely prawie cale, uslyszalem:

– No dobra suczki zbierac sie do wyjscia. My tu z Tomaszem mamy do obgadania kilka waznych spraw. A TY –skierowal glowe w moim kierunku – wez te poplamione majtki i schowaj do kieszeni. Jeszcze nam sie przydadza.

Poslusznie schowalem zabrudzona bielizne do kieszeni. Material byl malo wsiakliwy i cala dlon mialem w spermie. Próbowalem ja jeszcze wycierac o koronki ale gluty spermy mocno przylegaly do moich palców i przestrzeni miedzy nimi. Kobiety sie zbieraly, poprawialy strój i wlosy. Ja siegnalem do torby i wyjalem chusteczki higieniczne chcac usunac pozostalosci z mojej dloni.

– Co ty robisz? – uslyszalem zza pleców glos Prezesa.

– Moja sperma jest swieta, niech wyschnie a jak Ci nie pasuje to ja zliz!

Co ja tu robie – pomyslalem. Jakis popierdolony podstarzaly facet karze mi lizac obspermiona reke. Jednak moje zbulwersowanie zostalo stlamszone niepewnoscia o swoja prace i przyszlosc zony. Opuscilem reke i postanowilem zaczekac az wyschnie.

Natomiast Panie calujac Prezesa w usta po kolei wychodzac mówily:

– Dziekuje Panie. Otrzymalam dobra lekcje.
Zostalismy sami. Prezes poprawiajac koszule w spodniach podszedl do biurka i usiadl. Przez skóre przeczuwalem, ze zaraz wybuchnie emocjonalna bomba.

– Podobalo Ci sie w wiezieniu Tomaszku? – rzucila jakby od niechcenia.

– Bylo zaskakujaco – odpowiedzialem kurtuazyjnie

– Pytam sie czy podobalo Ci sie jak „Sopot” dymal moja suke? Powiedzial zniecierpliwiony

– Przyznam, ze bylo zaskakujaco, ale podobalo mi sie. Nie wiedzialem ze Pani Daria jest taka ulegla – ledwo cedzilem przez zeby.

– A jaka ma byc. Jest u nas w kancelarii suka Nr.1 podlegla glównie mi i kilku innym Panom z którymi wymieniam sie sukami co jakis czas do cwiczen. Tomeczku decydujac sie na te robote musisz wiedziec, ze kazda pracujaca w tym dziale kobieta jest juz przeze mnie zsuczona. Nie oznacza to ze kazda tu pracownice dymalem, ale sa one gotowe do realizacji zadan, które wspólnie z ich mezami czy partnerami ustalam. Kazda suczka kancelaryjna jest ewidencjonowana.

W tym momencie wyjechal spod sufitu ekran a rzutnik multimedialny zaczal wyswietlac obraz. Prezes kliknal kilka razy w klawiature i na bialej plachcie ukazaly sie zdjecia pracownic z przypisanymi liczbami. Na pierwszym zdjeciu obok cyfry 1 byla twarz Pani Darii, dalej innych pracownic. Kilka znalem z widzenia. Wsród nich zobaczylem Ewe – zone mojego kolegi Konrada z numerkiem 18. Szef zobaczyl moja mine i powiedzial:

– Tak Ewa takze jest w tym elitarnym gronie. W tej chwili zapewne rozmawia w kadrach z Twoja zona i instruuje jak ma sie poprawnie zachowywac w naszej kancelarii. Komu bedzie podlegac, komu sluzyc, komu dawac a komu nie – rozesmial sie troszke konczac zdanie.

– Jak to? – zapytalem.

– Przeciez napisalem Ci, ze czeka Cie niespodzianka. Ta niespodzianka jest zatrudnienie Twojej zony w naszej Kancelarii.

– Ale przeciez ona nie jest prawniczka ma wyksztalcenie humanistyczne – to co mialby u Nas robic?

– Przemyslalem to. Zalezy mi na Tobie i wiem, ze Twoja zona zanudzi sie w tej szkole. Od dluzszego czasu zastanawialem sie jak nasza Kancelaria moglaby byc bardziej rozpoznawalna na rynku ludzi – nazwijmy ich – „wplywowych”. Wymyslilem, ze utworzymy Fundacje wspierania mlodych talentów, wydarzen kulturalnych, sportu itp. Twoja zona ma wszystkie potrzebne kompetencje aby byc szefowa takiej Fundacji. Dostanie wysoki budzet na swoja dzialalnosc, dwóch lub trzech pracowników, dobra pensje oraz wsparcie jednego z naszych najbardziej obiecujacych prawników czyli Ciebie. Za co Ty tez dostaniesz dodatek.

Siedzialem jak zahipnotyzowany. Moja zona, moja Asiulka bedzie tu pracowac? Wiedzialem, ze to bardzo dobra propozycja której nie powinno sie odrzucac. Ale to co widzialem w wiezieniu stalo w opozycji do oferty. A szef kontynuowal dalej:

– Rozmawialem juz z Twoja zona na ten temat. Spodobala jej sie nasza propozycja chociaz podchodzila do niej z lekka rezerwa gdy jej przedstawialem ten pomysl. Ale sadze, ze sie dogadalismy – szybko zrozumiala zasady jakie tu panuja i sie im wstepnie poddala. Teraz tylko od Ciebie zalezy czy ja zrealizujemy.

– Musze porozmawiac z zona – odpowiedzialem powoli, zastanawiajac sie w tym samym czasie co Prezes mial na mysli mówiac „zrozumiala zasady i wstepnie sie im poddala”.

– Niestety musisz sam podjac decyzje. Ale mam dla Ciebie pewna pomoc. Obiecalem Twojej zonie, ze pokaze Ci go jakbys sie wahal w podjeciu decyzji.

W tym momencie na ekranie zmienil sie obraz. Zobaczylem moja zone siedzaca na kanapie dokladnie w tym samym miejscu co ja obecnie. Rozmawiala z Panem Prezesem, byla zadowolona z oferty pracy.

W pewnym momencie Prezes powiedzial do niej, ze musi pokazac czy faktycznie zalezy jej na pracy. Polecil jej wstac z kanapy i stanac na srodku pokoju. Asia bez oporów wstala i stanela przed biurkiem szefa. Nastepnie otrzymala polecenie aby zajela pozycje na czworaka. Zonka z lekka zwloka ale ukleknela a nastepnie polozyla rece na wykladzinie. Wtedy prezes podniósl sluchawke i zadzwonil do kadr wzywajac pracownika do gabinetu. Wtedy Asia oderwala dlonie od wykladziny chcac sie podniesc. Szef podbiegl do niej, chwycil ja za wlosy i krzyknal aby sie nie podnosila jesli chce tu pracowac. Mówil do niej, ze jak chce byc kancelaryjna suka to musi ja sprawdzic czy zasluguje na to miano. Mielo kilka chwil Asia tkwila nieruchomo w pozycji na czworaka i czekala na goscia. Drzwi sie uchylily i weszla Ewa – nasza kolezanka z kadr, zona Konrada. Asia nie widziala wchodzacej osoby, wzdrygnela ale nie miala odwagi sie odwrócic. Prezes bez ceregieli mówil do Ewy, ze planuje zatrudnic nowa suczke do prowadzenia Fundacji Kancelarii i dlatego ja wezwal aby ocenila czy sie nadaje. Ewa wchodzac nie widziala twarzy kobiety, która wypieta byla tylkiem w jej kierunku. Slyszac polecenie Prezesa, rozkazala dziewczynie pozostac w tej pozycji ale rozszerzyc nogi. Asia chyba niewystarczajaco to zrobila bo Ewa podeszla do niej z tylu i swoja stopa rozgarnela jeszcze szerzej jej kolana, nastepnie pochylila sie i zadarla jej spódnice do góry. Na filmie slychac bylo zachwyt Ewy posladkami Asi. Mówila, ze gratuluje wyboru takiej suki bo dupke ma chyba najlepsza wsród Kancelaryjnych suk. Szef slyszac to obszedl cialo kobiety i takze zaczal sie przygladac posladkom. Ewa pochylila sie i wymierzyla klapsa w posladek, twierdzac w tym czasie do Prezesa, ze moze ta nowa dziwka sie nada bo inne suki mocno sa eksploatowane, lacznie z nia – tu Ewa puscila oczko w kierunku Prezesa. Szef mówil cos o waskiej cipie ale dzwiek z filmu byl nieczysty. Wtedy Ewa powiedziala, ze zaraz sprawdzi. Odchylila stringi Asi i wepchnela w jej cipke swój najdluzszy palec. Poruszala nim we wnetrzu ciala Asi az ta zaczela sie wyginac i nadziewac na jej palec. Ewa z zadowoleniem pokazala Prezesowi mokry palec mówiac, ze faktycznie ta mala zdzira jest bardzo waska. Z pogarda mówila, ze ten kto ja dyma chyba za czesto tego nie robi i nalezaloby ja poddac intensywnej procedurze rozciagniecia a to jak wiadomo najlepiej robi Marek. Mówila ze do tej pory pamieta jak Prezes oddal ja Markowi a ten ja dymal tak, ze myslala, ze jej cipa sie rozleci na pól. Smiala sie, ze po tym seansie przez trzy dni nie mogla gleboko usiasc w fotelu bo tak ja wszystko bolalo.

Kim byl Marek nie wiedzialem, analizowalem imiona swoich kolegów we wszystkich znanych mi dzialach ale Marka nawet na korytarzu nie poznalem.

Ewa powiedziala, ze cipke juz sprawdzila i moze zarekomendowac Panu Prezesowi ten suczy kawalek ciala a teraz sprawdzi tyleczek. Twierdzila, ze stringi jej przeszkadzaja dlatego podeszla do biurka biorac z koszyczka nozyczki. Kiedy odwrócila sie od biurka jej wzrok spotkal sie z oczami Asi. Ewe zamurowalo. Stanela jak wryta. Nawet kiedy Szef do niej mówil ona nie odpowiadala caly czas patrzac gleboko w oczy Ewy. Nagle szef zlapal Ewe za wlosy i wykrzyczal zeby wziela sie do roboty bo on nie wygral czasu na loterii i musi sprawnie przebiegnac ten proces rekrutacji. Ewa mówila, ze przeciez to Asia zona Tomka. Ale szef tylko sie rozesmial mówiac i co z tego. Miala lzy w oczach, patrzyla z politowaniem na Asie i kontynuowala swoja „prace” ale juz bez takiego wigoru z jakim weszla. Zlapala za krawedz stringów Asi i je przeciela. Oczom pary ukazala sie wydatne wargi mojej zony. Prezes widzac zaklopotanie Ewy tlumaczyl jej zeby sie nie przejmowala faktem, ze jest to moja zona aby spojrzala na to jak na przyjecie „nowej klaczy do stajni”. Wskazal, ze Asia jest posluszna i wyglodniala suka a na potwierdzenie pokazywal wilgotna pochwe mojej zonki, rozwierajac dwoma palcami jej piczke ale juz niechetnie chciala sprawdzac tylek Asi.

Mimo tych zapewnien Ewa ociagala sie z swoimi zadaniami. Cierpliwosc Prezesa zostala nadwyrezona. Zlapal Ewe za kark mówiac, ze jak sie jej nie podoba ta rekrutacja to on teraz zmienia zasady. Polecil Ewie kleknac i wylizac moja zone. Asia czujac twarz dziewczyny miedzy swoimi udami jeszcze bardziej wypiela posladki aby dac sie glebiej penetrowac. Prezes natomiast zlapal Ewe za wlosy i dociskal ja do krocza mojej zony. Od czasu do czasu odciagal glowe Ewy patrzac na jej mokra od soków mojej zony twarz. Wraz z czasem pieszczot Asia coraz bardziej krecila tyleczkiem i coraz glosniej wzdychala. Wiedzialem, ze zbliza sie jej szczyt. Zdziwila mnie szybkosc w jakim zaczela dochodzic do orgazmu. Jak ja ja lize to zawsze musze sie ostro napocic aby w tak krótkim czasie osiagnela satysfakcje. Nagle z ust Asi wybrzmial lekki krzyk z cichym piskiem – to byl orgazm. Szef widzac wyginajace sie w luk cialo Asi odepchnal glowe Ewy i bezpardonowo wepchnal palce w jej cipe potegujac doznania u mojej zony. Kiedy cialem Asi przestaly targac fale rozkoszy, Prezes zlapal moja zone za wlosy i odchylil twarz jakby w strone kamery i zadal pytanie czy chce pracowac w kancelarii w podwójnej roli, szefowej fundacji i nastepnej suczki kancelaryjnej. Tlumaczyl jej, ze jak sie zgodzi to powrotu juz nie bedzie i ze bedzie musial byc posluszna, nie tylko Prezesowi, mi ale takze innym Panom którym my jej wskazemy. Pytal sie czy jest wstanie wyzbyc sie godnosci w miejsce laski podporzadkowania totalnego. Zapewnial ja, ze to ma byc jej decyzja, zeby sie mna nie przejmowala. Asia nie podnoszac sie z kolan zwiesila glowe. W tym czasie wstala Ewa, poprawila sie i usiadla jednym posladkiem na biurku Prezesa. Asia podniosla glowe i patrzac Prezesowi w oczy stwierdzila, ze chce pracowac w kancelarii i byc posluszna suka. Prezes nie ukrywal zadowolenia. Pozwolil wstac mojej zonie, nakazal aby sie poprawila i poszla z Ewa do kadr by podpisac wszystkie dokumenty potrzebne do zatrudnienia. Dodal tylko ze wsród dokumentów bedzie „motywator posluszenstwa” – weksel in blanco na 300 tysiecy, który po roku zostanie zniszczony, gdyz ponowna rozmowa bedzie ja czekala dokladnie za 12 miesiecy ale nie bedzie to juz rozmowa indywidualna.

Na odchodne powiedzial do Ewy, ze przychyla sie do sugestii Ewy w sprawie „procedury rozciagania” i wskazal aby na przyszly tydzien umówila Asie z Markiem. Otworzyl drzwi i klepiac obydwie dziewczyny po pupach pozegnal.

Film sie skonczyl, ekran ponownie schowal sie w suficie. A ja siedzialem jak wryty. Targaly mna sprzeczne emocje z jednej strony gigantyczne podniecenie z d**giej strach i niedowierzanie. Mój penis rozrywal mi prawie spodnie. Szef widzac to usmiechnal sie i powiedzial:

– No widze, ze i Ciebie mocno kreci jak Twoja Asienka jest posluszna. Wiesz mysle, ze jak sie zgodzisz to bedzie to jedna z naszych lepszych suczek. Dawno nie widzialem tak uleglej dziwki. Ladnie ja przez te lata cwiczyles, ma dziewczyna potencjal i chyba to lubi. Widziales jak sie wypinala pod jezorek Ewy. Byla naprawde mokra i chyba wyglodniala a jej cipeczka jest taka waska. Bedziemy musieli wspólnie zadbac o to by spelnic rekomendacje Ewy aby Twoja Asia miala takze takie mile wspomnienia jak Ewa. Zgadzasz sie aby Twoja Asia dolaczyla do naszej stadniny? Jak widziales Twoja suka chce tego a jaj czyny wskazuja ze nawet bardzo – rozesmial sie szef.

Zaschlo mi w ustach. Wiedzialem co powiedziec ale krtan i jezyk nie reagowaly. Prezes chyba to zauwazyl bo podal mi z biura szklanke z woda. Wypilem ja duszkiem. I bez zwloki – chyba po to aby nie zmienic zdania- odpowiedzialem:

– Tak chce aby dolaczyla do stajni Panie Prezesie

– Wspaniale! Nie zawiodlem sie na Tobie! To dobra decyzja nie bedziesz zalowac. To bedzie cudowne 12 miesiecy z mozliwosci przedluzenia oczywiscie. W tak na marginesie musze Ci powiedziec, ze w naszej Kancelarii mielismy tylko dwie rezygnacje i to tylko dlatego bo suki przeszly do innych stajni.

Do innych stajni ? – pomyslalem. To sa jeszcze inne stajnie?

Szef popatrzymy na mnie i powiedzial:

– Musimy to jakos uczcic. To wazna Twoja decyzja. A kazdy gentelman wie czym uczcic taka decyzje.

Prezes podszedl do biurka i nacisnal guzik w telefonie wydajac komende:

– Prosze przyniesc cygaro ! Mamy zgode!
Drzwi ustapily , do gabinetu weszla Ewa, niosla w rekach jakies dokumenty. Kiedy mnie zobaczyla nie byla zaskoczona. Usmiechnela sie do mnie szeroko. Podeszla do mnie i calujac mnie w policzek przywitala sie.

– Prosze oto dokumenty Twojej Asi, zapoznaj sie z nimi i podpisz – mówiac to Ewa puscila do mnie oko.

– A ja! Prosze sie ze mna przywitac! – przerwal Prezes.

– Alez oczywiscie Panie Prezesie juz biegne do Pana – odpowiedziala kokieteryjnie.

Podeszla do Prezesa i pocalowala soczyscie Szefa w usta. Gdy Ewa zabierala swoja glowe, Prezes zlapal ja za wlosy i ponownie wpil sie w jej wargi. W tym samym czasie zlapal d**ga reka za tylek dziewczyny i palcami podwinal spódnice aby miec lepszy dostep do jej posladków. Mym oczom ukazaly sie piekne nogi Ewy odziane w ponczochy o szerokiej koronce. Prezes wsunal palec miedzy udo kobiet a koronke i odsuwajac palec strzelil z lateksowej oblamówki ponczochy. Z Ewy ust wydobyl sie zadawalajacy pomruk.

– To jedna z moich ulubionych suk – powiedzial Prezes konczac pocalunek.

– Super posluszna i gotowa na wiele eksperymentów i doswiadczen – mówiac te slowa wyjal reke spod spódnicy i zlapal rozwarta dlonia za twarz Ewy tworzac z jej polików dwie buleczki. Ewa w tym czasie uchylila usta. Bylo widac jej perlowe zeby i rózowy jezyk.

– Uwielbia obciagac i lizac cipki. Ma tak zwinny jezorek, ze moja zona mówila mi ze nikt lepiej nigdy w jej zyciu jej tak nie wydymal oralnie – widoczne bylo zadowolenie Prezesa kiedy wypowiadal te slowa. Twarz Ewy takze byla rozpromieniona. Kiedy Prezes poprosil o potwierdzenie, Ewa zaczela kiwac glowa na znak tak szeroko usmiechnieta.

– Zapoznaj sie z dokumentami i podpisz w miejscu „ptaszków”. To jest Twoja deklaracja oddania swej suki na roczna tresure w firmowej stajni.

Rozpoczalem czytac czterostronicowy dokument. Wypisane tu byly zasady „udostepnienia” do czynnosci firmowych Pani Przewodniczacej Fundacji Kancelarii. Dlugosc kontraktu, zasady zachowywania poufnosci, podleglosci, byly zapisy o szczególnej opiece zdrowotnej i kwartalnych badaniach lekarskich itd.

– Mysle ze szczególnie zainteresuje Cie paragraf 25 – powiedzial Prezes, gladzac caly czas Ewe po posladkach.

Przekartkowalem dokument i szybko odnalazlem odpowiedni zapis, który mówil, ze Przewodniczaca Fundacji musi wypelniac wszelkie polecenia Prezesa Kancelarii a jesli zadanie bedzie polecane przez kogos innego tzn.:partner – czyli ja – ma trzykrotna mozliwosc w ciagu 12 miesiecy zablokowania powierzonego przez Prezesa zadania. Przewodniczaca Fundacji nigdy nie moze odmówic realizacji powierzonego zadania prócz tych trzech odmów potwierdzonych przez partnera. Niewypelnienie roli powoduje uruchomienie procedury z nastepnego paragrafu. W nim opisana byla szczególowo procedura uruchomienia czeku in blanco na kwote 300 tysiecy. Kiedy czytalem dokument katem oka zauwazylem, ze Prezes nacisnal ramiona Ewy tak by ukleknela. Ewa jakby na to czekala. Kleknela na oba kolana i rozpoczela rozpinac pasek od spodni Prezesa oraz suwak od jego rozporka. Czytalem dalej ale litery jakos nie skladaly mi sie w slowa i zdania. Co jakis czas patrzylem jak Ewa glaszcze kutasa Prezesa. Próbowalem sie skupic. Podnioslem tak kartki by zaslonic widoczny obraz. Przeczytalem nastepnych kilka zdac kiedy nagle uslyszalem dzwiek bardzo dobrze mi znany. Dzwiek cmokania i chlupotu to byla gleboko robiona laska. Spojrzalem, Ewa swoimi wargami scisle obejmowala czlonka Prezesa a on trzymal dlon na jej glowie i od czasu do czasu dociskal jej glowe do swojego podbrzusza.

– No chlopaku zdecydowales sie? Podpisujesz? – zapytal Prezes patrzac mi prosto w oczy.

– No, no, no chyba tak – powiedzialem lekko jakajac sie.

– Oj jakis nie przekonany jestes. No Ewa powiedz mu czy dobrze byc jest w stajni – sklonil glowe w kierunku swojego krocza i chwytajac Ewe za wlosy przekrecil jej twarz w moim kierunku.

Ewa patrzac na mnie z zaslinionymi ustami powiedziala:

– To cudownie, ze jestem w stajni. To juz trzeci rok. I wiesz co Ci powiem. Zaluje, ze mój maz zdecydowal sie tak pózno dolaczyc do tego klubu. Teraz, w pelni czuje sie kobieta, suka, mala kurewka która swoim cialem moze zadowolic wielu mezczyzn. Rozmawialam z Asia, ona takze ma kurewski charakter i wiem, ze czuje sie mocno nie dojebana, za duzo pracujesz a ona jest teraz w najlepszym wieku by byc rasowa suka a nie ukrywajmy ma dziewczyna potencjal! Jej ciasna cipka jest gotowa na przyjecie sporej liczby kutasów – konczac te slowa usmiechnela sie do mnie szczerze.

Wyjalem z kieszeni marynarki dlugopis i podpisalem dokument.

– Wspaniale! – wykrzyczal Pan Prezes. – Witaj w naszej stajni!

Ewa podeszla do mnie odebrala ode mnie dokumenty i pocalowala mnie gleboko. W swych ustach czulem smak obcego penisa ale bylem zaskoczony bo cala ta sytuacja mocno mnie podniecila.

– Teraz czeka Cie Clinton. Musimy to uczcic. Ewa nalezy nam sie dobre cygaro !

-Alez oczywiscie Panie Prezesie sa juz gotowe i oczekuja na Panów – odpowiedziala piskliwym poslusznym glosem.

Nastepnie podeszla do biurka pochylila sie nad blatem, polozyla rece na nim a nastepnie bezruchowo stanela w rozkroku.

– Widzisz, mówilem Ci jedna z najbardziej poslusznych i goracych suk. Czas na nas, podejdz do nas.

Wstalem z kanapy i powoli podszedlem wraz z Prezesem do wypietej Ewy. Prezes zlapal za koniuszek spódnicy i zarzucil material na plecy. Okazalo sie, ze Ewa byla bez bielizny. Miala bardzo pulchne posladki jak na swój wiek. Byly równomiernie opalone.

– Schyl sie, zobacz co tam miedzy suczymi nogami dla nas czeka – powiedzial Prezes.

Pochylilem sie ale nadal nie mialem komfortowego widoku dlatego kucnalem. Zobaczylem wtedy dwie wystajace, ciemnobrazowe wargi sromowe. Byly lsniace od soków Ewy.

– Co widzisz – uslyszalem zza pleców

– Sucza cipe i chyba nawet mocno podniecona – odpowiedzialem wciagajac powietrze do pluc.

– Cos jeszcze? Moze przyjrzyj sie lepiej, zobacz jaka ona jest pojemna.

Wyciagnalem dlon i dotknalem posladków Ewy w okolicach wejscia do pochwy. Ewa czujac mój dotyk jeszcze bardziej sie wypiela uginajac w tym samym czasie kolana. Rozszerzylem jej wargi. Czulem zapach suczych soków. Cipka Ewy lekko sie rozchylilem i zobaczylem, ze z jej cipki wystaje koncówka prezerwatywy. Spojrzalem wtedy na Prezesa.

– No wyciagnij, tylko jej nie uszkodz.

Zlapalem za koncówke prezerwatywy ale byla tak sliska, ze zaraz wymsknela mi sie spomiedzy palców. Podejmujac d**ga próbe wprowadzilem swój palec w glab cipki Ewy przytrzymujac gumke a dluga dlonia zlapalem za koniec. Kiedy mialem palec we wnetrzu Ewy ona cofnela posladki nabijajac sie cipka na mój palec.

– Zobacz nasza sucz ma chcice. Rekrutacja Twojej zonki mocno ja nakrecila, czuje ze bede musial dac jej dzis jakiegos mlodego ogiera aby ugasic ten potok – rozesmial sie cicho

– O tak prosze Pana, dzis bede potrzebowala mlodego kutasa, który mnie dobrze wydyma bo mój Konrad dzis mi nie da rady – sapiac powiedziala Ewa.

– Zobaczymy suko, zobaczymy moze znajdzie sie kutas, który bedzie chcial wydymac twoja przerznieta na wylot cipke – prezes tym razem odpowiedzial szorstko.

Dobrze zlapalem prezerwatywe i powoli wyciagnalem ja na zewnatrz. Kiedy prezerwatywa byla juz w przedsionku pochwy Ewa glosno zaczela wzdychac. Wyjalem prezerwatywe na zewnatrz. Ewa nieruchomo stala dalej wypieta. W obklejonej sokami Ewy prezerwatywie zobaczylem dwie sztuki cygar.

– Wyjmij je, uwierz mi to najlepsze cygara kubanskie na swiecie.

Wyjalem obydwa cygara, jedno podalem szefowi. Wspólnie oprawilismy cygara i siadajac wspólnie na kanapie zapalilismy je. Patrzylismy na wypiete posladki Ewy. Prezes ponownie pochwalil mnie za moja decyzje i zapewnial, ze jesli poddam sie jego pomyslowi na Asie to bede bardzo zadowolony.

– Stworze wspólnie z Toba cudowna i ulegla suke, która stanie sie bezwstydna gotowa na dawanie dupy kazdemu którego wskazemy niezaleznie od miejsca i czasu. Chcesz aby zrobic z niej rasowa kurwe?

Zapalenie cygara jakos mnie odprezylo. Czulem jakbym nie rozmawial o swojej zonie tylko o jakies zwyklej panience, która dymam. Bez zbednych emocji powiedzialem:

– Tak, bardzo bym chcial aby sie rasowo suczyla. Zeby ja troche upodlic aby jej duma byla mocno stlamszona. Bardzo mi sie podobalo jak Panska zone dymal ten bandzior. Ona byla dla niego w tym czasie tylko torba na sperme, traktowal ja jak platna dziwke – to bylo cudowne.

– Tak, moja mala suka ma czasami zadarty nosek i jak tylko to zauwazam albo gdy ktos mi o tym powie to zaraz ja temperuje.

– A to bedzie musial Pan porozmawiac z zona w sprawie traktowania kierowcy bo byla dla niego oschla i niegrzeczna – zasmialem sie troche.

– Zobaczymy. Dziekuje za informacje. Mysle, ze teraz powinienes zrobic sobie na dzis przerwe. Miales dzis duzo emocji. Dobrego pracownika dzis juz z Ciebie nie bedzie. Dobrze abys pomógl zonie w przygotowaniu sie na jutro do pracy. Musisz teraz szczególnie o nia dbac by byla zdrowa i dobrze dla nas wszystkich wygladala.

Kiedy wychodzilem Ewa caly czas stala przy biurku. Kiedy przekraczalem próg sekretarka spojrzala w glab gabinetu , jej wzrok od razu natrafil na wypiete posladki Pani z kadr. Widzac zaciekawienie na twarzy sekretarki zwlekalem z zamknieciem drzwi. Kiedy klamka zapadla, sekretarka spojrzala na mnie i usmiechajac sie powiedziala:

– Widze, ze rozmowa rekrutacyjna przebiega zgodnie z procedura. Dolaczyl Pan do naszego elitarnego klubu, bardzo sie ciesze, ze bede mogla czesciej widziec Panska zone na zebraniach u Pana Prezesa. On wie jak zadbac o kobiete i co zrobic by byla posluszna.

Konczac to zdanie nie wstajac z fotela sekretarka podciagnela lekko spódnice pokazujac mi swoje ponczochy na pasie. Czulem, ze zrobilem sie czerwony. Zastanawialem sie idac przez biuro czy juz wszyscy wiedza, ze moja zona przez nastepne 12 miesiecy bedzie suka w stajni kancelaryjnej. Drzwi windy sie otworzyly. Wysiadal z niej Konrad, spojrzal na mnie, podal reke na przywitanie ale widzialem ze sie zmieszal jak mnie zobaczyl.

– Prezes mnie wzywal pilnie – jakal sie.

-Ok ,mi stary pozwolil juz dzis isc do pracy wiec mnie juz dzis nie bedzie – mijajac go równie z drzacy glosem odpowiedzialem i nacisnalem przycisk parteru. Drzwi sie zamknely a w mojej glowie zaswital oczywisty powód natychmiastowego wezwania Konrada do gabinetu Prezesa.
Droga do domu zajela mi 20 minut o 10 minut szybciej zaparkowalem na podjezdzie niz zazwyczaj. Nie wszedlem do domu ale wbieglem. Otworzylem drzwi i zostawilem teczke w przedpokoju. Slyszalem odglosy krzatania sie Asi w kuchni. Zona wyszla mi naprzeciw. Patrzyla mi prosto w oczy. Caly czas byla w czerwonej kreacji z rozmowy kwalifikacyjnej. Jej wzrok prosil o informacje. Patrzyla na mnie lekko przygryzajac dolna warge. Nie wytrzymala, drzacym glosem zapytala:

– Zgodziles sie?

– Tak – odpowiedzialem i rzucilem sie opetany podnieceniem w jej kierunku.

Asia wiedzial dobrze co sie bedzie dzialo. Namietnie zaczelismy sie calowac ale po krótkiej chwili zona odwrócila sie do mnie wypinac posladki. Nieporadnie podciagnela sukienke i wyprostowanymi rekami wsparla sie o kuchenny stól. Rozpialem pasek i rozporek. Mój kutas sam znalazl sposób na wyskoczenie. Jednym sprawnym ruchem wprowadzilem swojego fita w ciasniutka cipke Asi. Zona westchnela gleboko przyjmujac w siebie ten kawal miesa. Mechanicznie zaczalem ja dymac. Walilem mocno swoim podbrzuszem o jedrne posladki mojej domowej kurewki. Zlapalem ja za wlosy i przyciagnalem w kierunku swojej twarzy szepczac jej do ucha:

– Podpisalem suko nasz roczny cyrograf, cieszysz sie?

– To wspaniale, wspaniale – dyszala ciezko.

– To oznacza, ze przez ten rok bedzie Cie dymalo duzo kutasów. Duzych i malych. Mlodych i starych. Bedziesz musiala wypelniac polecenia, których ja bym Ci nigdy nie wydal przez wzglad na szacunek do Ciebie. Bedziesz musiala to wszystko robic na ich zawolanie a ja bede mial tylko trzy mozliwosci aby Cie ochronic. Rozumiesz to suko?

– Tak, rozumiem. Bede posluszna suczka. Bede robic co mi karza a Ty bedziesz patrzec jak zmieniam sie w rasowa kurwe! Jeb mnie! Dymaj swoja jeszcze dziewicza suke!

– Kladz sie na stól – powiedzialem wladczo

W tym czasie zdjalem spodnie i zostalem w samej koszuli zlapalem od zewnatrz uda Asi i przeciagajac ja po stole przygotowalem odpowiednia odleglosc aby rozpoczac d**gie natarcie. Dymalem swój skarb dalej. Juz nie tak szybko ale za kazdym pchnieciem wbijalem sie gleboko w ten suczy kwiatuszek. Patrzac zonie w oczy powiedzialem:

– A dzis dalas komus dupy? Ktos Wydymal te Twoja sucza pizde?

– Nie, dzis nie . Tylko… tylko Ewa, nasza Ewa mnie lizala bo… bo… wiesz ona tez.. tez jest… jest.. kurwa kancelaryjna od dwóch lat. Daje dupy na lewo i prawo jak ja tylko Prezes poprosi. I wiesz mówila, ze bardzo to lubi, chodz jeszcze sie czasami wst…wstydzi sie w róznych krepujacych sytuacjach – niedbale mówila moja zona.

– A dymaja ja wszyscy z biura?- zapytalem dyszac

– Nie bo jest po… po… posluszna. Ale na poczatku nie byla… byla… dymal ja jakis Pan Henio, który pilnuje firmowego parkingu, a jest zasada, ze jedno pozwolenie Prezesa na ruchanie kurwy Kancelaryjnej jest bezterminowe dopóki Prezes tego nie zmieni. I ona teraz czesto boi sie parkowac w parkingu podziemnym. Raz.. raz musiala zaparkowac bo padal deszcz to Pan Henio od razu to wykorzystal zadzwonil do jej meza i poprosil by kazal aby Ewa mu obciagnela i on to zrobil. Pote…potem miala zaspermiona bluzke a Prezes kazal jej w niej chodzic. Ludzie w biurze patrzyli sie na nia i niektórzy wtajemniczeni dotykali palcami tej spermy a potem wtykali swoje brudne palce do jej ust.

– To… to.. musialo byc bardzo…. bardzo… upokarzajace, to zapewne ja nauczylo posluszenstwa a Konradowi sie nie… nie.. dziwie moze w roku tylko trzy razy zablokowac polecenie Prezesa. Ja… ja… ja tez bede mial ograniczone prawa aby… aby cie chronic moja mala suczko. Dlatego musisz byc bardzo posluszna. Bedziesz! – krzyknalem uderzajac dlonia lekko w twarz Asi.

– O tak kochany, bede sie poslusznie kurwic. Zobaczysz bede najlepsza suka. Bedziesz ze mnie dumny!-Asia zaczela szczytowac.

Jak Asia szczytuje to najlepszy na mnie bodziec. Zintensyfikowalem swoje pchniecia. Zonaka zaczela krzyczec, nie glosno wzdychac tylko krzyczec:

– Jeb mnie, dymaj, rznij, dzis jest ostatni dzien jak masz mnie na wylacznosc! Bede, bede, bede rasowa kurwa – Twoja i Twojego Szefa – rznij mocniej!

Nagle przez cialo Asi przebiegl spazm rozkoszy. To byl orgazm. Zona wbila mi w posladki swoje paznokcie. To spowodowalo, ze i ja doszedlem. Pompowalem w cipke Asi swoje nasienie, mialem wrazenie jakby mój orgazm sie nie konczyl. Poruszalem caly czas posladkami i pompowalem, pompowalem swoja sperme w jej jeszcze dziewicza cipke.

Przytuleni do siebie opadlismy z sil. Mój kutas wysliznal sie z wnetrza Asi a za nim na blat wyplynela strózka mojej spermy.

– Podobalo mi sie. Byles dzis bardzo dziki, lubie jak mnie tak traktujesz – szepnela do mojego ucha zonka. – Bedziemy musieli jeszcze dzis wybrac sie do sklepu bo mam szczególowe wskazania drescodowe jak mam sie ubierac do pracy. Bedzie Ci sie podobalo. No wskakuj pod prysznic i jedzmy do centrum.
Zakupy trwaly trzy godziny i na samym poczatku bardzo mi sie nie podobaly. Garsonki, zakiety, koszule ogladanie przymiarek bardzo mnie nudzily. Dopiero gdy poszlismy do sklepu z bielizna bylo mi razniej. Asia zaczela przymierzac rózne stroje proszac mnie o opinie. W trakcie przymiarek dowiedzialem sie, ze Ewa przekazala zonie, ze zawsze mam miec na sobie ponczochy najlepiej nylonowe dopinane do pasa bo takie lubi Pan Prezes lub ewentualnie samonosne ale zeby wtedy mialy jak to ona ujela „pazur”. Przekazala, ze bielizna i biustonosze maja byc w wiekszosci z tiulu badz koronki tak aby wargi sromowe i sutki byly widoczne przez material a gorsety maja byc eleganckie i troche bardziej zabudowane tak aby mozna bylo zalozyc na niego tylko marynarke. Ekspedientka, która nas obslugiwala bardzo sie nam przygladala, a jak sie dowiedziala, ze to stroje do pracy mialem wrazenie, ze padnie na miejscu. Ze sklepu wyszedlem objuczony jak wielblad ale ostatnie zakupy rekompensowaly mi te niedogodnosci.

Wieczorem Asia zaczela przygotowywac sie do pracy. Dobrala przezroczysta bielizna, pas do ponczoch i nylonowe ponczochy z klinem z tylu wzdluz nogi. Rano mialem ja zawiesc na badania do lekarza medycyny pracy i pózniej razem do Kancelarii. To mial byc pierwszy dzien pracy wiec bylismy pewni ze to dzien organizacyjny by dopelnic wszelkie formalnosci, podpisac dokumenty, zrobic szkolenie BHP itp.

Przy sniadaniu kiedy Asia sie ubieral obejrzalem dokumenty z kadr wystawione przez Ewe. Na skierowaniu do lekarza byla przyklejona zólta mala karteczka z napisem „pierwsza wizyta obecnosc meza obowiazkowa” oraz podpis Prezesa.

– Ciekawy jestem dlaczego ja mam tez byc na tym badaniu – krzyknalem przez cale mieszkanie tak aby Asia bedaca w lazience uslyszala.

Wertujac dalej dokumenty zobaczylem, ze na skierowaniu w dolnym rogu byla literka „S” w kóleczku. A skierowanie bylo wystawione do dr Marka Kowalczyka.

– i jak? – uslyszalem glos Asi zza pleców.

Odwrócilem sie i zobaczylem moja zone w samej bieliznie. A wlasciwie naga w czyms co bielizne przypominalo. Przeswitujacy bialy stanik, przeswitujace biale stringi bialy koronkowy pas do ponczoch i cieliste ponczochy z klinem.

– Chyba tak nie pójdziesz do lekarza – powiedzialem

– Przeciez potem idziemy od razu do pracy a to obowiazujacy desscod, chyba nie chcesz lamac zasad od poczatku.

-Oczywiscie ale Ty prawie nie jestes ubrana.

– To tylko lekarz. Jak zaklada kitel to traci plec. Nie przejmuj sie. Szybkie badanie przeciez wiesz. A na to zaloze ten wczoraj kupiony zakiet bezowy , musze dobrze wygladac.

Zona odwrócila sie, jej posladki falowaly wzdluz cienkiego paska od stringów.

Po kilku chwilach jechalismy samochodem do Kancelaryjnej kliniki. Zaparkowalismy i poszlismy do recepcji. Zona podala skierowanie recepcjonistce. Ona przekartkowala dokumenty i odpowiedziala:

– Gabinet 8 prosze. Ale zaraz. Przepraszam, to jest specjalne skierowanie, prosze o cierpliwosc – spojrzala z zaciekawieniem w oczy mojej zonie i siegnela po sluchawke:

– Panie doktorze mamy skierowanie na badanie do przydatnosci do pracy ale to skierowanie „S”. Dobrze, zaraz przekaze – skonczyla recepcjonistka i odlozyla sluchawke.

– Pan Doktor Marek Kowalczyk specjalnie Pania przyjmie u siebie w gabinecie. Prosze wjechac winda na ostatnie pietro do gabinetu numer 45. Czy jest Pani z mezem? – zapytala recepcjonistka.

– Tak, o tam siedzi – wskazala na mnie reka.

– To prosze aby pojechal z Pania.

Kiedy Asia odchodzila od pulpitu widzialem jak recepcjonistka daje znak oczami swoim kolezankom i wskazuje na Asie a potem na mnie usmiechajac sie lekko pod nosem. Wjechalismy na ostatnie pietro. W drzwiach windy przywitala nas pielegniarka, która poprowadzila nas do gabinetu. Idac za nia bylem zaskoczony, ze pielegniarka jest w lakierowanych bialych obcasach i bialych kabaretkach.

Kiedy dochodzilismy do gabinetu powiedzialem do zony:

– Ja tu na Ciebie poczekam.

Wtedy odwrócila sie pielegniarka i powiedziala:

– Na skierowaniu jest napisane, ze ma Pan uczestniczyc w badaniu.

Powiedziala to tak glosno, ze siedzacy w poczekalni – dwie kobiety i mezczyzna obrzucili mnie dziwnym spojrzeniem.

Pielegniarka otworzyla nam drzwi i polecila abysmy zaczekali na doktora. Zajelismy miejsca przy biurku. Dziwny byl to gabinet jak na lekarza pracy, bo prócz lezanki w kacie za parawanem stalo lózko ginekologiczne.

Drzwi sie otworzyly, do gabinetu wszedl postawny mezczyzna w srednim wieku 40-45 lat. Blondyn o wzroscie okolo 180 cm, barczysty. Podal Asi reke witajac sie a nastepnie mi. Usiadl za biurkiem i zaczal kartkowac dokumenty.

– Czy wie Pani na jakich jest Pani badaniach?

Zona nic nie odpowiedziala, widac bylo ze jest zaskoczona pytaniem, postanowilem jej pomóc i odpowiedzialem:

– Badanie wstepne do pracy

– Pana sie nie pytalem – odparl szorstko lekarz – to zona jest na badaniu a Pan ma sie tylko przygladac. Prosze zobaczyc skierowanie jest podpisane przez samego Prezesa .

-Tak wiem, pierwsza praca w danym zakladzie – jak maz powiedzial – szybko dodala Asia. Bede Przewodniczaca Fundacji Kancelarii – kontynuowala Asia.

– Owszem tak, praca biurowa ale prosze spojrzec tu w dolnym rogu jest „S” a to oznacza, ze bedzie tez Pani wykonywac inne dodatkowe, niestandardowe zadania, wie Pani jakie? – lekarz lekko przyciszyl glos w koncówce zdania.

– No, no wiem

– Na pewno?

– No tak.

-Domysla sie Pani co oznacza ta literka „S”?

– No chyba tak

– To prosze powiedziec.

– Co mam powiedziec ?- zirytowala sie zona

– Co oznacza skrót „S”

– No ja mysle, ze suka

– Bardzo dobrze, suka a dokladniej Suka kancelaryjna. Bedzie Pani pracowal nie tylko swoim mózgiem ale takze swoim cialem. Dlatego Kancelaria zadbala by cala Stadnina byla dobrze przebadana i kontrolowana. Co kwartal bedzie Pani do mnie przychodzic na badania kontrolne ale te pierwsze dzis sa najwazniejsze – troche potrwaja ale kadry dokladnie wiedza ze pierwsze badania u mnie trwaja dlugo. Wpierw zrobimy wywiad, potem badanie fizyczne oraz ambulatorium pobran – z satysfakcja lekarz wymawial te slowa. Czy Pani wszystko zrozumiala?

– Tak, raczej tak – odpowiadala zona patrzac sie na mnie.

– Prosze sie mezem nie przejmowac. To jest pierwsze Wasze wspólne zadanie. Wszakze dobrze wiedzieliscie na co sie piszecie.
Lekarz wyjal druk i zaczynal przepytywac moja zone. Wiek, wzrost, waga, przebyte choroby, pierwsza miesiaczka takie beblanie. Ale nagle zaczal stawiac inne pytania:

– Jaka antykoncepcje Pani stosuje?

– Pigulki

– Jak dlugo trwa miesiaczka?

– Trzy czasami cztery dni.

– To wspaniale zalozymy spirale aby Cie suko nikt szybko nie zaplodnil –lekarz zmienil ton zadawanych pytan. Ani razu na mnie nie spojrzal tylko kontynuowal: Teraz wszystko mi wyspiewasz jak na spowiedzi, pamietaj tylko prawde bo Pan Prezes bedzie nie zadowolony. Jak czesto sie dymasz?

– No z mezem wlasciwie codziennie – spojrzala w moim Asia

– A z innymi?

– No, z innymi – to nie.

– Nie pierdol, taka suka jak ty na pewno daje dupy na boku to po Tobie widac.

– Prosze Pana nie wspólzyje z innymi mezczyznami prócz mojego meza – powiedziala obcesowo moja zona.

– A co moze mi jeszcze powiesz ze tez nie obciagasz?

– No, no, no – zona zaczela sie jakac

– No dalej dziecino bo nie bedziemy tu tak dlugo siedziec, komu, kiedy i ile razy ciagnelas druta a i wazne czy spuszczal sie w ten Twój suczy dziobek.

– No tak obciagalam kilka razy – pochylila glowe zona sciszajac glos

– No wreszcie konkrety, glosno i wyraznie niech Twój maz uslyszy jaka ma dziwke w domu. Ewa miala racje, ze od razu Cie do mnie skierowala – usmiechnal sie Doktor Marek i pokiwal z zadowoleniem glowa.

– Obciagalam swojemu bylemu dyrektorowi szkoly kilka razy…i…

– No dalej, zobacz nie mamy czasu – ponaglal lekarz

– i… jemu synowi

– Synowi? – doktor podniósl wzrok znad wypelnianej tabeli

– Tak, bo kiedys nakryl nas w gabinecie i zaczal mnie szantazowac. Uczyl sie w tej samej szkole w której ja pracowalem, i… i… od czasu do czasu w trakcie dlugich przerw odwiedzal mnie w sali.

– Odwiedzal Cie , jasne! Przychodzil abys mu druta ciagnela. Komu sie lepiej ciagnelo ojcu czy synowi?

Patrzylem na zone i lekarza nie dowierzajac temu dialogowi. Czulem sie jakbym bral udzial w przedstawieniu teatralnym. Fikcja czy prawda – o co tu chodzi. Czy Asienka naprawde obciagala swojemu szefowi i jemu synowi – nie wydawalo mi sie. Postanowilem nie reagowac i sluchac dalej.

– No synowi, mial wiekszego czlonka i bardziej slodka sperme.

– A to ciagnelas do finalu?

– Tak, aby nie zostawic plam na ubraniu i podlodze. By nikt sie nie domyslil.

– Ile razy?

– Dyrektorowi tylko dwa razy na poczatku pracy ale temu gnojkowi to pewnie ze dwadziescia.

– A gleboko bierzesz do dzioba?

– Staram sie jak najglebiej – odpowiedziala Asia z pokora.

– Zaraz zobaczymy – lekarz podszedl do stojacej pod oknem komody, przekrecil klucz w zamku i wyjal dwa wibratory. Masz wsadz sobie do buzki jak najdalej umiesz – podal Asi mniej gruby wibrator wyposazony w przyssawke i podzialke w centymetrach.

– Teraz? – zapytala naiwnie zona, spogladajac w moim kierunku

– A kiedy suko, teraz w kazdej chwili mozesz zostac poproszona o gleboki polyk a my wiemy kto jakiego kutasa ma, wiec musimy wiedziec komu mozemy Cie oddac by Cie nie udusil – teraz lekarz sie zasmial spojrzal na mnie i puscil oko.

Zona powoli wsadzala penisa do ust. Nagle go wyjela i powiedziala:

– Przeciez on jest suchy, poslizgu nie ma.

– Masz racje, – lekarz wstal podszedl do drzwi gabinetu i je otworzyl a nastepnie krzyknal – siostra Ania proszona natychmiast.

W tym czasie siedzace na korytarzu osoby przez przeswity w drzwiach spogladaly na Asie siedzaca i trzymajaca wibrator w dloniach. Rozlegl sie stukot obcasów, siostra Ania bardzo szybko stanela w drzwiach. Byla to ta sama kobieta która prowadzila nas do drzwi gabinetu. Kiedy lekarz zorientowal sie, ze pacjenci z korytarza patrza na Asie jeszcze szerzej otworzyl drzwi a wpuszczajac siostre do srodka powiedzial tak aby inni uslyszeli:

-Prosze Pani prosze siostrze powiedziec dlaczego nie moze go Pani gleboko wziac do ust.

Drzwi sie zamknely a Asia powiedzial:

– Bo jest malo nawilzony, malo sliski – wskazala wyprostowana reka na wibrator

– Aniu nawilz go prosze, jak ta suczka prosi

Pielegniarka podeszla do kotary i wyciagnela zza niego taboret. Odebrala Asi wibrator i przykleila przyssawka, nachylila sie polizala czubek wibratora i doslownie w jednym momencie podciagnela swój fartuch i swoja cipka usiadla na wibratorze. Widzielismy tylko jej biale ponczochy kabaretki i wibrator chowajacy sie w jej czelusciach.

– Ja tez mam mala stadnine a oto jedna z moich najbardziej oddanych klaczy. Ania ma zawsze mokra cipke wiec zaraz ci go nasmaruje – dr Marek skierowal swe slowa do mojej zony.

Dziewczyna faktycznie rytmicznie poruszala sie na tym sztucznym palu.

– No koniec, pomóz teraz tej suce w badaniu zobaczymy jaka pojemna ma mordke – lekarz powiedzial do siostry Ani.

Kobieta wstala znad wibratora, odkleila go od taboretu i podeszla do siedzacej Asi. Moja mala suczka od razu otworzyla usta i przyjela gumowego penisa. Pielegniarka z duzym wyczuciem wprowadzala go glebiej i glebiej. Nagle Asia cofnela glowe by nabrac powietrza.

– Szesnascie – powiedziala siostra Ania na glos do wszystkich a nastepnie dodala. Wiem ze mozesz glebiej suczko spróbujmy raz jeszcze. Asia ponownie otworzyla usta i przyjela do ust sztuczna lance ale tym razem Ania zlapala ja za wlosy i przytrzymala. W oczach zony pojawily sie charakterystyczne lzy. Nagle wyciagnela i powiedziala:

– No mamy osiemnasci.

– Mistrzostwo swiata to nie jest ale Twoje osiemnascie jest jak na poczatek pracy w Kancelarii nawet znosne – stwierdzil lekarz zapisujac cos w kartotece. – Dziekuje Ci Aniu, mozliwe, ze bedziesz nam jeszcze potrzebna.

Kiedy pielegniarka mijala próg a drzwi byly jeszcze na wpól otwarte lekarza na caly glos zapytal:

– To za pierwszym razem ile ta suka miala przy obciaganiu?

– Szesnascie – powiedziala siostra Ania.

Bylo jasne, ze lekarzowi zalezalo by siedzace przed gabinetem osoby na pewno mialy swiadomosc, ze jest to konsultacja seksuologiczna. Drzwi sie zamknely a lekarz do mnie skierowal pytanie:

– A Pan jak zostal wyposazony przez nature, w zwodzie jaki ma Pan wymiar?

– Osiemnascie wlasnie

– Cos chyba Pan malo trenuje swoja suczke w obciaganiu, bede musial w rekomendacjach to ujac.

Nastepnie dr Marek skierowal swoja twarz w kierunku zony, która to poprawiala lekko rozmazany makijaz.

– Sloneczko, to kontynuujemy nasz wywiad. No to ssalas tym dwóm na tym skonczylismy. Twierdzisz ze cipki nikomu nie dawalas – tak?

– Tak od slubu jestem wierna.

– A kiedy byl slub?

– Póltora roku temu – odpowiedziala, zona jakby przewidujac nastepne pytanie.

– A jak dlugo jestescie ze soba?

– Jakies osiem, no prawie dziewiec lat.

– Mmmm zatem czy w przeciagu ostatnich, no powiedzmy trzech lat dawalas dupy innym anizeli tylko Panu Tomaszowi?

Zona spojrzala na mnie ze lzami w oczach proszac jakby o to aby lekarz sie o te kwestie nie pytal. Ale cala sytuacja tak mnie podniecila, ze zdobylem sie na kilka slów:

– Mów suko, odpowiedz Panu doktorowi zgodnie z prawda!

Zona spojrzala na lekarza, przelknela glosno sline i odpowiedziala:

– Tak dawalam

– No i ladnie. Komu ile razy i gdzie, prosze w krótkich zolnierskich slowach.

– Na wakacjach w Egipcie obciagalam chlopakowi którego wspólnie poznalismy na rejsie po Nilu, spotkalam sie z moim bylym chlopakiem i jego przyjacielem oraz Tacie Tomka

Lekarz znów podniósl wzrok znad dokumentów i rzekl:

– No prosze jaka ladna rodzinka – skwitowal lekarz

Moimi zmyslami targaly sprzeczne uczucia. Jak to mój ojciec dymal mi narzeczona. Mój tata, przeciez to nie mozliwe. Jak to sie moglo stac. Dlaczego mi nic nie powiedziala i wyrwalo mi sie:

– Jak to kochana, tata z Toba jak, dlaczego?

– Prosze Pana to ja zadaje pytania i ja prowadze diagnoze, prosze o spokój – utemperowal mnie lekarz.

Doktor Marek przekrecil karte i dalej pytal:

– A spuszczali sie w Ciebie? Chlopaki nie bo zawsze uzywali prezerwatyw a Tata Tomka tak bo twierdzil, ze nie bedzie jadl cukierka w papierku a ponadto uwielbia jak jego sperma splywa po kobiecych udach.

– Czesto im dawalas?

– Na wakacjach tylko raz, z chlopakami spotkalam sie dwa razy a Tata to dymal mnie pewnie okolo 20-30 razy. Aha i raz jeszcze z Tata Tomka bylismy u jego znajomych i tam obciagalam trzem innym facetom ale ci tylko sie spuscili na moje piersi.

– Wiesz kim byli Ci mezczyzni. Dwóch nie znam ale ten trzeci to Pan Andrzej, byl u nas na weselu to go wtedy poznalam. Ci pozostali sa mi nieznani.

Wujek Andrzej, pomyslalem sobie. Co prawda nie byl to prawdziwy wujek ale taki przyjaciel rodziny. Jak bylem maly to czesto u nas nocowal. Dzis nawet sobie mysle ze przystawial sie do mojej mamy ale Tata nigdy nic mu nie powiedzial a i czesto zaprasza aby u nas nocowal. Znowu chcialem cos powiedziec ale wiedzialem, ze musze byc cicho.

– A czy mialas doswiadczenia z kobietami?

– Tak – odpowiedziala zona

– Ostatni to kiedy?

– Wczoraj lizala mnie na rozmowie Ewa

– Wspaniale a wczesniej?

– Jak mieszkalam w akademiku to od czasu do czasu z moja kolezanka z pokoju robilysmy sobie dobrze.

– Dlugo to trwalo?

– Okolo roku, pózniej ona poznala chlopaka, któremu powiedziala o naszych zabawach a ten jej tego zabronil.

– Podobalo Ci sie?

– Tak, ale zdecydowanie wole facetów.

– No to dobrze, a teraz wstan i zdejmij ten zakiet.

Asia poslusznie zdjela ubrania i polozyla na taborecie. Stala prawie na bacznosc, trzymajac wzdluz ciala swe rece.

– Prosze sie teraz odwrócic i wypiac tylek.

Asia odwrócila sie twarza do drzwi, stanela w rozkroku i pochylila sie. Jej duze piersi falowaly ubrane w przezroczysty biustonosz.

– A w tylku kutasa juz mialas?

– Tak, ale nie lubie tego? Chyba jestem za ciasna i bardzo mnie to boli – odpowiedziala Asia

– To akurat mozemy wycwiczyc, a ile razy mialas tam fiuta

– Wlasciwie czesto bo kazdy chlopak próbowal tego ze mna od mojej pierwszej milosci z którym inicjowalam seksualnie po Tomka.

W tym momencie rozleglo sie pukanie do drzwi gabinetu. Zona szybko podniosla sie, ale doktor Mark krzyknal na nia ze nie pozwolil jej sie poruszyc i polecil powrót do wczesniejszej pozycji.

– Prosze –powiedzial

– Drzwi sie otworzyly a w drzwiach stanal mlody lekarz mówiac:

– Przepraszam za spóznienie, korki byly.

I znowu bylo widac twarze zagladajacych do gabinetu innych pacjentów.

– To jest dr Michal, nasz nowy obiecujacy rezydent. Bedzie dzis Pania badal – lekarz zwrócil sie zarówno do mnie jak i pochylonej zony.

– Kolego oto mamy badanie „S” sprawdzenie czy Pani sie nadaje do stadniny Kancelarii. Prosze sprawdz pulchnosc jej ciala. Procedury zgodnie z wytycznymi Twojego mecenasa Pana Prezesa. Doktor Marek usmiechnal sie porozumiewawczo do przybylego lekarza.

Mlody podszedl do Asi i klepnal ja w posladek, nastepnie zlapal ja za biodra tak silnie, ze zona prawie stracila równowage. Aby nie upasc jeszcze bardziej rozszerzyla nogi. W tym momencie mlodziak jedna dlonia odsunal skapy paseczek stringów i bezceremonialnym ruchem wprowadzil jej palec do cipki mówiac:

– Eee, calkiem ciasna, chyba malo uzywana, mokrutka. Daje dupy teraz czesto? – spojrzal na dr Marka.

– No wlasnie w wywiadzie okazalo sie, ze niezbyt, tylko maz ja rucha – kiwnal glowa w moim kierunku.

– No ma Pan szczescie ta suczka dlugo Panu posluzy, tylko trzeba zadbac aby miala cesarke. Troche ja Panu rozepchamy ale ten rodzaj cipek jest nie do zdarcia. To co sie moze stac, to troche bardziej jej wargi sromowe male wyjda na wierzch i troche pociemnieja ale poza tym to dymanko z nia bedzie pierwsza klasa – mlody mówiac te slowa patrzyl mi prosto w oczy i nawet sie nie zajaknal kiedy wypowiadal te slowa. Nagle jeden z jego palca wyladowal w odbycie Asi, ta próbowala sie wywinac ale mocne trzymanie za biodro udaremnilo ten ruch.

– O w tylek to w ogóle nie wpuszcza – kontynuowal

– Mówi ze nie lubi – odpowiedzial dr Marek

– Spoko, wyuczymy ja tak, ze bedzie lubila. No suko a teraz pakuj sie na samolot.

Asia wyprostowala sie i poszla w kierunku fotela ginekologicznego. Zdjela majteczki i weszla na niego. Mlodziak podszedl do niej i rozpoczal normalne badanie ginekologiczne. Na glos komentowal to co widzi a doktor Marek zapisywal w karcie. Na koniec badania pobral wymaz na cytologie. Odwracajac sie w kierunku biurka gdzie siedzial starszy lekarz dopytal:

– Co zakladamy?

W tym czasie widzialem rozwarta cipke Asi wziernikiem i jej piekne rózowe wnetrze.

– Zalóz jej Mirene, zrobimy hormony i okaze sie jak zadziala. Ale wystarczy patrzec na jej typ urody – to bedzie to dobra wkladka – odpowiedzial doktor

– Panie Tomaszu- zwrócil sie do mnie dr Marek, jestesmy juz przy koncu badania. Jeszcze tylko krew i mocz, piersi. Ale czy uwaza Pan, ze Panska suczka zostala odpowiednio upokorzona? Bo to jej pierwsza wizyta u mnie. A prosze zobaczyc czego sie Pan dowiedzial. Panski rodzony ojciec dymal te suczke, nie chce Pan lekkiego rewanzu? Moze niech zrobi nam wszystkim lache, pocwiczymy te jej osiemnascie centymetrów. A jak Pan przyprowadzi do Prezesa swoja suczke z rozmazanym makijazem to zapunktuje Pan u niego. Znamy sie juz wiele lat wiec wiem co lubi.

Siedzialem w bezruchu nie odpowiadajac na pytanie. Mysli mi sie kolatala. A lekarz kontynuowal dalej.

– Czy bedzie Pan chcial brac udzial w nastepnym badaniu? Zawsze bede bral aktualny wywiad – decyduje sie Pan bo musze wpisac do dokumentów?

– Tak.., tak raczej tak, to znaczy na pewno tak – belkotalem

– No malutka, teraz z tej Twojej ciasnej cipki basen ze sperma mozemy zrobic a i tak nikt Cie nie zaplodni. Szkoda Twojej waskiej cipki zebys nam zachodzila w ciaze – mówil mlody

– A jak bysmy chcieli miec niebawem dziecko – wydukalem

Doktor Marek lekko rozesmial sie pod nosem i odpowiedzial:

– To juz zalezy od Prezesa czy Wam na to pozwoli i kto mialyby byc ojcem. Nie znam przypadku, zeby w pierwszych 12 miesiacach sluzby maz zapladnial swoja zone. Inne przypadki owszem znam ale i tak najczesciej stosuje sie „koktajl Kancelaryjny” .

– „koktajl kancelaryjny”?

– Tak, oznacza sie kilka najbardziej plodnych dni u kobiety i nastepnie przez te dni wspólzyje z wieloma mezczyznami, tak aby nie bylo pewnosci kto jest ojcem.

– No malenka zeskakuj – uslyszalem z boku – przebadamy Twój mocz i krew oraz piersi. Prosze tu jest pojemnik na mocz. Lazienka znajduje sie po d**giej stronie korytarza a krew i badanie piersi przeprowadzi pielegniarka Ania, która juz poznalas – wydawal polecenia mlody.

– A Pan sie nie okreslil, suczymy ja dzis jeszcze? – dr Marek wskazal jednoznacznie na moja mloda zonke.

Te slowa jakos podniosly mnie na duchu, widzialem swoja zonke zakladajaca majtki. Ponczoszki, pas, przeswitujacy biustonosz – przeciez o to wszystko chodzilo o kompletne oddanie sie i poddanie sie. O oddawanie Asi innym mezczyznom w najmniej komfortowych momentach. Przeciez miala sie czuc jak suka, dziwka. Miala wyzbyc sie wstydu, który tak czesto ja ograniczal. Odpowiedzialem:

– Przeciez tutaj po to jestesmy, przeciez chyba doktor sie nie spodziewal, ze bede chronil ten suczy zadek. A i kara sie nalezy, ze nic nie wiedzialem o tych wczesniejszych kutasach. Spodziewam sie, ze pewnie bylo ich wiecej ale dzis nam juz tego nie powie ta mala kurewka. A fakt, ze dymal ja mój stary oznacza, ze ma dobry gust, bede musial sie zastanowic, czy nie wyslac jej na tydzien do rodziców do pomocy – ojcu pomorze a i matce ulzy. Wielokrotnie slyszalem jak ojciec dyma matke, chyba lubi mocno. Ona czesto krzyczala i slychac bylo klapsy. Jak bylem mlody to znalazlem w ich szufladzie w nocnej szafce obok lózka kilka wibratorów, kajdanki i knebel – mówilem te slowa patrzac gleboko Asi w oczy. Wiem tez, ze obracal nasza sasiadke z sasiedniej dzialki. Pamietam, ze zawsze mnie zastanawialo czy jej maz wiedzial.

– O i to mi sie podoba, poprawna postawa. Prezes mial racje, ze masz jaja – mówil dr Marek. A jak bylem w szoku, ze przed chwila wypowiedzialem wlasnie takie slowa.

Doktor podszedl do drzwi i ponownie otworzyl je na osciez. Osoby, które oczekiwaly na korytarzu sie zmienily. W przeswicie siedzialo dwóch mezczyzn z zaciekawieniem zagladajacych do gabinetu. Zauwazyl to mlody lekarz i nakazal zonie aby stanela na srodku gabinetu przodem do drzwi. Kiedy to zrobila podszedl z tylu i odpial biustonosz i szybkim ruchem zsunal go w dól. Piekne duze piersi Asi zostaly uwolnione. Zwisaly lekko pod swoim ciezarem. Widownia doskonale widziala je w pelnej okazalosci.

– Wyprostuj sie suko! – podniósl glos mlody

Asia sciagnela lopatki a jej biust automatycznie podniósl sie do góry.

– No tak lepiej, teraz tak oczekuj na badanie – mówiac te slowa usiadl obok mnie. Skierowal glowe do mnie i powiedzial: – No ladna masz te swoja suke. Zobaczysz bedzie rasowa. Ale niezle Ci rogów dorobila z ojcem a dawno to bylo?

– Nie wiem – odpowiedzialem szczerze

– To zaraz sie dowiemy. Suko kiedy stary po raz ostatni Cie dymal? – powiedzial to glosno tak, ze siedzacy mezczyzni mogli to uslyszec.

– No, w dniu slubu po raz ostatni.

– A dokladnie?

– Kiedy czekalam na druzby a on chcial zobaczyc mnie w bialej sukni.

Wtedy przypomnialem sobie, ze faktycznie druzby spóznialy sie od fryzjera. Moja mama pojechala po nie. Wbrew tradycji slub i wesele odbywal sie u nas w domu a nie u panny mlodej. Mielismy lepsze warunki i w wiekszosci finansowalismy te impreze. Pamietam jak ojciec poszedl do pokoju Asi, slyszalem jakies podniesione glosy ze srodka. Kiedy zapukalem to wlasnie ojciec uchylil mi drzwi i zabronil mi wchodzic aby nie „zapeszac”. Bo kawaler ma nie ogladac przed slubem swojej przyszlej malzonki.

– A spust w Tobie zaliczyl – kontynuowal lekarz

– Tak, ojciec zawsze konczyl we mnie, nawet jak mu obciagalam to i tak pragnal widziec moja cipke w swojej spermie.

W tym momencie w drzwiach stanal dr Marek z siostra Ania. Wpuscil ja przodem, klepiac ja po posladku i dodal:

– Ania lubi badac piersi, o jak ona to lubi. Zwlaszcza duze a tu mamy taki okazik – zasmial sie pod nosem.

Pielegniarka bez slowa, profesjonalnie zaczela badac piersi zonki. Po dwóch minutach stwierdzila:

– Ja nic nie wyczuwam ale lepiej ja wziac na mammografie.

– Moze masz za malo czule palce, zbadaj inaczej – odpowiedzial doktor Marek

– Moge –spojrzala na lekarza a potem na mnie.

– Oczywiscie, Pan nam juz tu wstepnie wyrazil zgode.

Pielegniarka pochylila glowe i zaczela calowac piersi Asi. Ssala jej sutki az te nie zrobily sie spiczaste. Lapczywie wkladala glowe pomiedzy dwa wzgórza. Glaskala je i tlamsila. Asia przymknela oczy, widac bylo, ze pieszczoty sprawiaja jej przyjemnosc.

Nagle doktor Marek wzial d**gi wczesniej wibrator i podszedl od tylu do pielegniarki. Wibrator ten byl duzo grubszy. Lekarz nie byl wstanie objac go swoja dlonia. Zastanawialem sie czy on zmiesci sie wewnatrz Ani. Mezczyzna bez ceregieli wprowadzil jej wibrator w pochwe i powiedzial do Asi:

– Trzymaj aby jej nie wypadl.

Asia poslusznie przytrzymala wibrator. A Ania poruszala pupka powodujac, ze co jakis czas widzielismy wibrator miedzy jej wargami. Co chwile z jej ust wydobywalo sie lekkie westchniecie. Zabawa trwala okolo 3-4 minut. Nagle szybkim krokiem podszedl do Ani mlody lekarz lekko ja pchnal w strone podlogi. Ta natychmiast, jakby jeszcze w powietrzu zrobila obrót i przyjela postawe na czworaka. Mlody podwinal jej fartuch , rozpial rozporek i sterczacego kutasa wcisnal jej w cipe. Asia w tym czasie stala pochylona z ociekajacym od soków pielegniarki wibratorem w reku. Doktor Marek widzac zaklopotanie mojej zony skierowal do niej nastepujace slowa:

-No suczko, a teraz Twoja kolej. Schowaj tego sztucznego kutasa w swojej ciasnej szparce. Masz juz go niezle nasmarowanego, wiec powinien lekko wejsc. Nie miej obaw ta nasza lekarska suczke badamy regularnie, jest czysta i zdrowa. No, pakuj w swoje sucze cipkko tego sztucznego draga – troche zirytowany powiedzial Marek widzac ociaganie sie Asi.

Asia spojrzala na mnie czekajac na akceptacje polecenia. Dalem jej tego czego oczekiwala.

– No mala kurewko, posluchaj doktora on najlepiej wie jak zadbac o Twoja cipe aby byla w niedlugim czasie mocno rozdymana. Jak Doktor cos mówi to prosze sie go sluchac ! Zrozumialas zdziro?

– Tak – odpowiedzial poslusznie i zaczela wprowadzac wibrator do swojej waskiej norki.

Niestety próby wprowadzenia wibratora na stojaco byly nieudane. Dlatego Marek szarpnal Asie za wlosy wskazujac jej ponownie miejsce na fotelu ginekologicznym. W tym czasie pielegniarka Ania zmienila pozycje i nadziewala sie na penisa mlodego lekarza który zajal krzeslo Doktora.

Asia siedziala na fotelu z szeroko rozlozonymi nogami. Doktor siegnal po lubrykant i nasmarowal jej wejscie do pochwy jak i czubek wibratora. d**ga dlonia rozpoczal piescic jej lechtaczke. Widzialem, jak mojej zonce zaczyna robic sie dobrze bo przymknela oczy. Marek tez to zobaczyl i powiedzial:

– A teraz sie rozluznij, powoli wprowadze tego olbrzyma w Twoja cipke. Zobaczysz ze po wszystkim bedziesz zadowolona i dobrze rozdymana.

Powolutku wprowadzil jej czubek silikonowego penisa. Asia zagryzla dolna warge. Jednak lekarz nie ustepowal i wprowadzal dalej sztucznego kutasa. Kiedy osiagnal polowe zaczal rytmicznie nim poruszac. W tym samym czasie przywarl ustami do jej cipki ro rozpoczal lizac lechtaczke. Wiedzialem, ze Asi bedzie sie to podobac. Bardzo lubila jak ja lize i w tym samym czasie pieszcze paluszkiem wejscie do jej cipki. Nagle cialem Asi wstrzasnal orgazm, krzyknela:

– O tak, dalej, dalej!

– Chcesz calego ? – odrywajac jezyk od cipki zapytal Marek

– O tak daj go calego! Dymaj moja cipe!

Doktor przyspieszyl ruchy i za kazdym razem coraz glebiej wprowadzal do pochwy zony ten gigantyczny wibrator. Nagle odwrócil sie do mnie i powiedzial:

– Zobacz jaka mozesz miec elastyczna suczke. Konia moglaby przyjac ! – usmiechnal sie a nastepnie wyjal wibrator z wnetrza Asi.

Faktycznie jak tylko wyjac z niej wibrator jej cipka byla bardzo rozwarte, jeszcze nie zdazyla sie skurczyc. Widzialem jej apetyczne rózowosci zatopione w suczym sluzie. Nagle moje obserwacje przerwal odglos dochodzacego do orgazmu mlodego lekarza, który zrzucil ze swoich ud dziewczyne stanal nad nia i manipulujac swym penisem wytrysnal calkiem spora iloscia spermy wprost w usta Ania.

– Nie polykaj jej ! – powiedzial Marek. Podziel sie z nowa pracownica kancelarii, wypisze jej zaswiadczenie, ze nadaje sie do tej roboty. Ma dziewczyna szczególny talent. Wróze Ci szybka kariere!

Pielegniarka podeszla do lezacej jeszcze z szeroko rozwartymi nogami zony i pocalowala ja przekazujac cala zgromadzona sperme. Asia z lekkim grymasem przyjela plyn i widac bylo po ruchu na jej szyjce, ze polknela zawartosc swoich ust.

– Malenstwo polknelo wszystko? – kontynuowal Marek

Zona przytaknela glowa.

– No to dobrze, teraz zachodzimy z fotela i idziemy pocalowac meza aby poczul to co prawdopodobnie bedzie czuc przez nastepny rok czyli smak obcego kutasa.

Zona podeszla do mnie i pocalowala mnie namietnie. Poczulem ten charakterystyczny smak spermy. Calowalismy sie namietnie. Moje upokorzenie mieszalo sie z podnieceniem. Jednakze to d**gie uczucie szybko przewazylo nad pierwszym. Doktor Marek w tym czasie klepnal Asie po tylku i powiedzial:

– No suczko, ubieraj sie jeszcze pobierzemy Twoja krew w laboratorium, a Pan – skierowal glowe w moim kierunki – poczeka na zone juz w korytarzu.

Zona szybko sie ubrala i wspólnie z pielegniarka poszly do innego gabinetu a ja podajac dlon obu lekarzom podziekowalem i pozegnalem sie wychodzac na hall przychodni.
Siedzialem w korytarzu i czekalem na zone. Kilka osób z obslugi przychodni przechodzac obok mnie kiwalo porozumiewawczo glowa i usmiechalo sie jednoznacznie. Mialem wrazenie jakby wszyscy pracownicy wiedzieli co sie stalo przed chwila za drzwiami dr Marka. Po kilku chwilach Asia wyszla z gabinetu i zeszlismy na dól na parking. Gdy odpalilem samochód, zona sie odezwala:

– Kochany, nie wiem czy dam rade. Dzis w tym gabinecie czulam sie bardzo ale to bardzo upokorzona.

– Nie podobalo Ci sie? – zapytalem prowokacyjnie

– No wlasnie nie wiem. Z jednej strony strasznie sie wstydzilam i chcialam wybiec ale z d**giej moja cipka reagowala zupelnie inaczej.

– Moze doktor Marek ma racje, jestes urodzona dziwka, która lubi byc traktowana przedmiotowo?

– Przestan – szturchnela mnie – bo zaraz znów bede mokra. Wystarczy, ze mówisz takie slowa a ja juz ciekne – usmiechnela sie do mnie. A nie gniewasz sie na mnie?

– Za co?

– No, no za Twojego Tate – powiedziala sciszajac glos.

– Opowiedz mi jak to sie zaczelo – nie odwracajac glowy, zacisnalem dlonie na kierownicy

– Jestes pewny Kochanie?

Oderwalem prawa dlon od kierownicy, skierowalem reke pomiedzy kolana Asi, rozszerzylem je i szybkim ruchem wprowadzilem palec w jej cipke. Byla wilgotna, poruszalem palcem i dodalem:

– Tak, chce wiedziec kto prócz mnie dymal te ciasna pizde – powiedzialem szorstko.

Asia szerzej rozlozyla nogi i sama podciagnela spódnice i wygodniej usiadla w fotelu i rozpoczela opowiesc:

– To zaczelo sie w wakacje, kiedy pomieszkiwalam u Was w domu. Miales wyjazd do Madrytu na dwa dni. Kiedy miales przyjechac, planowalam Cie odebrac z lotniska. Przygotowywalam sie do Twojego odbioru. Dlugo przygotowywalam sie w lazience, golilam cipke i nogi. Potem poszlam sie ubrac do pokoju w gorsecik i ponczoszki. Zza drzwi uslyszalam glosy Twoich rodziców informujace, ze wychodza. Wtedy poszlam w tym seksownym ubiorze do lazienki i nie zamykajac drzwi suszylam wlosy. Nagle zobaczylam blysk flesza, którego swiatlo rozlal sie po lazience. Odwrócilam sie i zobaczylam Twojego ojca robiacego mi zdjecia z telefonu komórkowego. Wylaczylam suszarke, ale ta sytuacja tak mnie zaskoczyla, ze nic kompletnie nie zrobilam. Ojciec robil mi dalej zdjecia. Nagle powiedzial, zebym sie raz jeszcze odwrócila. Nie wiem co sie stalo ale poslusznie wykonalam polecenie. Wtedy Twój ojciec pchnal moje plecy a ja oparlam sie dlonmi o umywalke wypinajac swoje posladki. On dalej robil zdjecia. Czulam sie jak zahipnotyzowana spelniajac polecenia. Twój ojciec zaczal mówic, ze masz dobry gust. Mówil, ze lubi podsluchiwac pod Twoimi drzwiami jak mnie pieprzysz, ze wzdycham jak mala dziewczynka i abym sie nie krepowala przy przezywaniu orgazmu. Ze on i jego zona to rozumieja i nie bedzie im przeszkadzac jak w nocy bede krzyczala. Mówil o moim zgrabnym tylku i rózowej cipce. Mimo iz mnie nie dotykal to zrobilam sie mokra, sutki mi stanely. On to zobaczyl i zaczal sie smiac, ze musze byc mocno steskniona i ze bedzie dzis w nocy dobre dymanko jego kochanego synka. Pochwalil mój strój ale stwierdzil, ze na pewno wolalbys ponczochy do pasa a nie samonosne. Poprosil abym poszla zmienic jesli mam takie. Minelam go w drzwiach i poszlam do pokoju. Mialam dwa kolory ponczoch cieliste i szare. Ojciec wskazal szare mówiac, ze bardziej kurewsko bede wygladala gdyz one maja klin z tylu. Kiedy zaczelam je zakladac, on rozpial rozporek i rozpoczal sie masturbowac. Glówka jego penisa byla bardzo duza i lsnila. Zauwazyl, ze przygladam sie jego sprzetowi. Podszedl do mnie i tak stanal, ze jego penis byl oddalony od mojej twarzy o kilka centymetrów. Nie wiem co sie ze mna stalo. Ta sytuacja tak mnie podniecila, bylam taka spragniona Twojego kutasa, ze w tamtej chwili wszystko bylo mi jedno. Skierowalam swoja glowe w kierunku krocza Twojego ojca i zaczelam mu ssac. Poczulam jego reke na swojej glowie. Zaczal dociskac moja glowe do nasady swojego penisa w taki sposób, ze caly jego kutas znikal miedzy moimi ustami. Potem poprosil abym spojrzala na niego i w tym momencie zrobil mi nastepne zdjecie. Dlugo mu nie ssalam bo szybko eksplodowal w moich ustach ale mial tyle spermy, ze ledwo udalo mi sie wszystko pomiescic. Kazal mi polknac co poslusznie zrobilam. Kiedy chcialam pójsc do lazienki, zatarasowal mi drzwi i kazal sie ubrac do konca. Zalozylam do konca szare ponczoch i zaczepilam paski do gorsetu i bielizne. Wtedy uslyszelismy glos Twojej Mamy z dolu z pytaniem co sie dzieje. Myslalem, ze jej glos go wystraszy ale on ze spokojem odpowiedzial, ze pomaga mi wybrac strój na wieczorne spotkanie z Toba. Twoja mama zaczela wchodzic na góre a ojciec cofnal sie za próg pokoju. Kiedy byla w górnym przedpokoju Twój ojciec bez skrepowania powiedzial do niej, ze zaproponowal mi abym wlozyla ponczochy do pasa a nie samonosne. Twoja mama patrzyla na mnie i stwierdzila, ze na pewno mial racje a do mnie powiedzial, ze pieknie wygladam i na pewno sie Tobie spodobam. Szurgnela wtedy Twojego ojca twierdzac, zeby juz schodzil na dól i nie zawstydzal mnie dluzej. Patrzyla jeszcze przez chwile na mnie i jak ojciec byl juz na schodach powiedziala do mnie, ze na dole w sypialni w najnizszej szufladzie komody sa jej rózne ponczoch i inne desusy, których juz nie uzywa bo sa niestety za male i abym sobie poszla i cos wybrala bo jej juz sie nie przyda a jak mnie widzi to rozmiary powinny byc akurat. Mrugnela do mnie okiem i powiedziala, ze zostanie to miedzy nami dziewczynami. Bo my dziewczyny lubiace seks musimy sie wspierac, wszakze te stroje sa takie drogie. Wychodzac, stanela w przedpokoju i dodala, ze cieszy ja ze dbam o swój wyglad, ze w tym domu wszyscy mezczyzni lubia jak kobiety wygladaja jak suczki a ona wie ze o te kwestie trzeba dbac w kazdym wieku. Na potwierdzenie podciagnela swoja spódnice wskazujac koronke ponczochy na tasiemce do pasa.

– I co poszlas zobaczyc zawartosc szuflady? – zapytalem

– Tak, poszlam na dól do ich sypialni i ja otworzylam. Zobaczylam naprawde mnóstwo ponczoch, pasów, gorsetów, biustonoszy. Najbardziej w oko wpadly mi czarne ponczochy kabaretki. Co prawda nie byly do pasa ale na ich zakonczenie bylo zrobione z materialu przypominajacego skóre a na dodatek ta skóra byla zwiazywana z tylu tasiemka. Po raz pierwszy takie widzialam. Zapragnelam je zalozyc. Stanelam przed lustrem i w tym gorsecie i tych ponczochach wygladalam jak rasowa kurwa gotowa na obslugiwanie klientów –Asia przyciszyla glos.

– To w nich bylas wtedy na lotnisku – odtwarzajac sobie obrazy w glowie powiedzialem.

– Tak w nich, to byly pierwsze ponczochy od Twojej mamy.

Musielismy nagle przerwac nasza rozmowe bo wlasnie podjechalismy pod brame do firmowego podziemnego garazu. Szlaban sie podniósl a my pojechalismy na swoje miejsce. Zona wyszla z samochodu i uwazajac ze jest zakryta ze wszystkich stron, podciagnela spódnice i zaczela poprawic swoja bielizne i ponczochy a pózniej reszte garderoby. Dziarskim krokiem poszlismy do windy mijajac budke straznika, który szczerze sie do nas usmiechal. Kiedy odwrócilem sie i spojrzalem w otwarte drzwi strózówki zobaczylem na jednym z ekranów dokladnie miejsce gdzie zaparkowalismy i nasz samochód. Wiedzialem dokladnie, ze straznik przed chwila widzial jak Asia poprawia swoja garderobe. Przed windami sie pozegnalismy, ona jechala na sama góre a ja musialem zajac sie sprawami w innym dziale. Postanowilismy sie umówic na lunch.
Kiedy wszedlem do pokoju moi wspólpracownicy juz byli. Ela patrzac wymownie na zegarek zapytala:

– Co sie stalo, Ty zawsze taki punktualny jestes.

– Musialem z zona pojechac na badania wstepne do pracy

– A to Asia zmienia prace, nie bedzie juz pracowac w szkole? – zapytala sie Ela

– Nie, otrzymala stanowisko Przewodniczacej Fundacji naszej Kancelarii.

– To my mamy taka Fundacje? – zdziwila sie kobieta

– No wlasnie jeszcze nie mamy i ona ja stworzy. Ma duze doswiadczenia pracy w NGO a ponadto ma byc to dzialka edukacyjna. Na pewno sie sprawdzi.

Usiadlem przy biurku. Konrad nic nie powiedzial. Tylko od czasu do czasu spogladal na mnie, jakby porozumiewawczo. Wiedzielismy obydwoje co oznacza ta praca i kazdy z nas nie dawal po sobie poznac, ze do tej pracy dochodza inne obowiazki. Po niedlugim czasie na biurku Eli odezwal sie telefon. Zostala poproszona o konsultacje. Wstala, poprawila sie i powiedziala do nas:

– Chlopaki ide do viproomu na konsultacje z klientem, jakby co to na pewno godzine mnie nie bedzie.

W pokoju zapadla cisza i slychac bylo tylko stukot klawiszy komputera. W pewnym momencie Konrad poprawil sie na fotelu, spojrzal na mnie i zapytal:

– Badal ja dr Marek?

Zaschlo mi w ustach, zastanawialem sie co mam zrobic. Odpowiedziec na pytanie czy udac, ze nie uslyszalem. Ale niestety d**ga opcja szybko odpadla gdyz Konrad zapytal raz jeszcze:

– Czy Twoja zone badal dr Marek?

– Tak – odpowiedzialem sadzac, ze utne takim krótkim stwierdzeniem dalszy dialog.

– Sam?

– Nie byla jeszcze pielegniarka i mlody lekarz rezydent – wypowiedzialem to jak karabin maszynowy.

– Czyli widze, ze sie zgodziles na prace w formie „S” – kiedy Konrad wypowiadal te slowa wiedzialem, ze nie uda mi sie zamknac tego tematu i ze bede musial z nim o tym porozmawiac.

– Tak – odrzeklem

– Na dlugo?

– Na 12 miesiecy – zawahalem sie i dodalem – z mozliwoscia przedluzenia.

– Hmmm, a dr Marek ja zerznal? – zapytal bezpardonowo

A wiec nici z krótkiej rozmowy, rozpoczelo sie, pomyslalem i odpowiedzialem:

– Nie, tylko sie z nia bawili.

– To jeszcze nic nie widziales. Moja Ewe dr Marek wydymal w czasie pierwszego badania. Stwierdzil, ze juz ma tak rozdymana cipe, ze nic jej nie zaszkodzi. A uwierz mi nigdy nie widzialem wiekszego kutasa niz Marka. Kiedy ja dymal to po raz pierwszy widzialem skomlaca Ewe. Tak ja zerznal, ze przez tydzien jak siadala to czula to dymanie. Potem jakos sie przyzwyczaila do tego rozmiaru ale poczatkowo zawsze przychodzila do domu z czerwona, obtarta i obolala cipa.

– Jak to przychodzila, nie brales w tym udzialu?

– To zalezy od koncepcji Prezesa. Czasami maz nie moze uczestniczyc w seansach. Aby wiedzial, ze jego zona nie nalezy juz tylko do niego. Za pierwszym razem bylem bardzo zdenerwowany i przerazony. Ale teraz to nawet lubie jak Ewa wraca do domu dobrze naoliwiona i wytarmoszona – twarz Konrada rozpromieniala. Lubie jak sie nia dziele z innymi kutasami. A Ty jestes gotowy oddawac Aske?

– Chyba tak, nie na pewno tak. Mnie takze kreci mysl, ze ktos inny bedzie korzystal z jej usteczek i cipki – usmiechnalem sie do Konrada i wiedzialem, ze rozpoczynamy nowy rozdzial naszej znajomosci zawodowo-przyjacielskiej.

– Jak Ewka mi wczoraj powiedziala, ze Twoja zonka wejdzie do „stadniny” to od razu fiut mi stanal. Nawet Ewa sie ze mnie smiala, ze pewnie przyjdzie mi dlugo czekac w kolejce bo na taka cisna szparke bedzie wiecej chetnych z wyzszych pólek anizeli my.

– Wyzej?

– O tak stary, jeszcze sie zdziwisz, kto bedzie jebal Twoja zone albo kogo zony lub partnerki Ty bedziesz dymal – rozesmial sie. Nasza Kancelaria ma rozlegle wplywy nie tylko w tym miescie ale tez w kraju – kontynuowal. Jednak zaleta tego kurewskiego ukladu jest to, ze zawsze pózniej masz wspaniale wejscia do róznych firm i instytucji. Wszyscy zaangazowani w „stadnine” mocno sobie pomagaja i wspieraja.

– A Wy dlugo juz sluzycie Prezesowi?

– Dlugo moze nie bo wlasnie idzie d**gie 12 miesiecy. Ale podobno Ewka byla nad wyraz mocno eksploatowana w poprzednim roku. Byly takie tygodnie, ze przyjmowala po 20-30 kutasów, ledwo chodzic mogla. Wpadla w oko naszym partnerom z firmy logistycznej a oni maja tam duza ilosc kadry meskiej, oj sie dzialo mówie Ci, sie dzialo.

– A nie boisz sie o Ewe?

– Obawa oczywiscie jest zawsze ale Ewce naprawde spodobalo sie byc kurewka. Lubi dawac dupy nie tylko mi. Kiedy sie zdecydowalismy na ten kontrakt sadzilem ze zakonczymy to po 12 miesiacach ale ona prosila a nawet wrecz blagala abysmy kontynuowali. Wiec ma suka co chcial. Pól naszej Kancelarii ja wydymalo i wiesz co ci powiem, ona jest w tym naprawde dobra – sam to sprawdzisz.

– Pól Kancelarii? – zdziwilem sie

– No nie, moze przesadzilem ale góra to cala. I na przyklad straznik z garazu tez mial Ewe i od czasu do czasu ja dyma a uwierz mi on to faktycznie potrafi potraktowac kobiete jak tania dziwke, niezaleznie od tego ze na co dzien mówi do niej – Dzien dobry, Tak prosze Pani, Milo Pania widziec, zycze bezpiecznej podrózy itp.

– Jak to straznik z garazu, Pan Henio? – chcialem sprawdzic czy to co mówila moja zona jest prawda.

– Tak, na samym poczatku jak któregos dnia przyjechalem z zona do pracy na parkingu spotkalismy Prezesa. Szlismy razem podziemiami do windy i mijalismy wlasnie Pana Henia – straznika. Wtedy Prezes zapytal sie mnie czy zona zostala poprawnie ubrana do pracy. Poprosil mnie abym zaprezentowal jak ubralem swoja suczke. A do Pana Henia powiedzial zeby podszedl do nas i ocenil czy maz wywiazal sie z zadania. Wtedy Ewka powiedziala, ze nie bedzie sie pokazywac jakiemus cieciowi. Prezes sie zdenerwowal, twierdzac, ze kazdy kto pracuje w Kancelarii od dozorcy, poprzez straznika i panie sprzatajace jest wazny. I jak on mówi, zeby pokazac to ona poslusznie ma to zrobic. Prezes kazal mi pchnac Ewe na maske stojacego opodal samochodu i podciagnac jej spódnice. Pokazalem straznikowi nózki zony w ponczoszkach i tylek. Prezes polecil Panu Heniowi aby sprawdzil czy Ewa jest mokra. Facet podszedl wtedy do mojej zony i wsadzil jej dwa palce do cipy i zaczal w niej gmyrac. Twierdzac, ze nawet niezle jest rozdymana ale mokra nie jest. Wtedy tez skierowal sie do mnie pytajac czy dobrze to kurwiszcze ciagnie. Odpowiedzialem, ze tak ale odpowiedz przerwal mi Pan Prezes, który zaproponowal abym pokazal. Myslalem, ze Ewa mi ma obciagnac i kiedy ja odwrócilem i sklonilem do klekniecia, Prezes powiedzial, ze nie mi ma obciagac tylko Panu Heniowi. Wtedy Ewka chciala wstac ale ja przytrzymalem za ramiona a dodatkowo zlapalem za wlosy aby mi z glowa nigdzie nie uciekala. Pan Henio podszedl do nas i bezceremonialnie wyjal swojego kutasa i wsadzil Ewie do buzi. Zonka zaczela troche uciekac z glowa wtedy Heniek zlapal obydwiema dlonmi za jej uszy i rozpoczal dymanie jej gardla. Ewka cos kwilila i stekala ale nie mialem odwagi jej pomóc. Nagle zaczal przejezdzac obok nas samochód, który zwalnial a nastepnie stanal. Zsunela sie szyba kierowcy i zobaczylem ta nasza Agnieszke od spraw karnych. Od razu zapytala kogo Henio posuwa. Prezes wskazal na mnie, ze to moja zona byla lekko nieposluszna i ze musze ja nauczyc pokory. Agnieszka odpowiedziala, ze pokory to ja naucza w afrykanskiej restauracji i obydwoje z Prezesem wypchneli smiechem. Samochód odjechal a Henio zapytal sie Prezesa gdzie ma spuscic swoje cisnienie. Ten zaczal mówic, ze to glupie pytanie – wiadomo, ze w morde. Straznik wydal z siebie odglos zadowolenia a ja widzialem jak policzki Ewy pecznieja od spermy straznika. Prezes wtedy podszedl blizej i zapytal sie czy Ewka polknela zawartosc. Niestety pokrecila glowa na nie a to Prezesowi znowu sie nie spodobalo. Wtedy zwrócil sie do mnie twierdzac, ze zle sucze Ewe i mi takze nauczka sie nalezy. Rozkazal Ewce aby wstala i mnie pocalowala przekazujac sperme Henia. I tak obydwoje wypilismy sperme naszego straznika, który od czasu do czasu dyma moja Ewke w usteczka – Konrad zakonczyl swoja opowiesc.

Przez moje cialo przebiegl dreszcz. Nie przewidywalem takich sytuacji. Jakos rozumialem ze posluszne maja byc kobiety ale kara za wlasna suke troche nie miescilo mi sie to w glowie.

– Dlatego uwazaj, pilnuj Asi aby byla posluszna, wiem, ze i innym chlopakom zdarzyly sie jeszcze bardziej przykre sytuacje. Ale mimo wszystko bardzo sie ciesze ze moja Ewka jest w stadninie – jego twarz wreszcie rozpromieniala. -Tylko bedziesz sie musial przyzwyczaic do tego permanentnego smaku obcej spermy w ustach i cipce swojej zonki.

– Jak to bez prezerwatywy z nimi jada?

– A Ty myslales ze dlaczego zalozyli Twojej zonie spirale, bo pewnie zalozyli – patrzyl mi w oczy abym potwierdzil – kiwnalem glowa. Wlasnie po to aby sie w nia spuszczac, ale nie jest to straszne. Ja nawet lubie kiedy wkladam dlon miedzy jej uda a one sa lepkie od soków innych mezczyzn. Ja najbardziej nie lubie tych naglych wezwan do pracy. No bo z dziecmi trzeba cos zrobic. Wezwac babcie lub opiekunke a jak wracamy wieczorem do domu a Ewa ledwo co idzie to trudno tesciowej wyjasnic co sie przed chwila wydarzylo. Kiedys dala mi do zrozumienia, ze powinienem bardziej dbac o garderobe Ewy i ze nie jestesmy juz nastolatkami. To bylo wtedy, gdy na firmowej imprezie Ewa obslugiwala chlopaków na basenie. Tak ja skurwili, ze wszedzie miala sperme – na sukience, we wlosach a rano odkrylismy, ze nawet na butach.

Nagle rozlegl sie dzwonek telefonu na moim biurku. Odebralem, to byla zona Konrada. Zapraszala mnie do salki na d**gim pietrze na szkolenia BHP dla nowych pracownic „S” . Prezes prosil abym w nim uczestniczyl. Po odlozeniu sluchawki powiedzialem Konradowi w jakim celu dzwonila Ewa.

– No to idz jak Prezes prosil, pamietaj on jest najwazniejszy.

Zalozylem marynarke i wyszedlem z pokoju.
Na d**gim pietrze na koncu korytarza zaraz za strefa restaracyjno-kuchenna mielismy mala salke do nieformalnych spotkan wewnetrznych. Salka specjalnie byla sytuowana obok strefy jadalnej aby kazdy mógl sobie wyjsc, zrobic kawe, kupic w automacie jakas przekaske. Byl to rodzaj pokoju seminaryjno-relaksacyjnego gdzie wokól pod scianami byly miekkie kanapy, pod sufitem podwieszony rzutnik, którego obraz widnial na rozsuwanym ekranie zawieszony na jednej ze scian.

Kiedy wszedlem do Sali bylo juz w niej kilka kobiet i dwóch mezczyzn, zony nigdzie nie zauwazylem. Mezczyzni ze soba nie rozmawiali. Jeden siedzial wsród innych kobiet na fotelach a d**gi widac bylo ze przygotowuje sie do prelekcji, podszedlem do niego i sie przedstawilem. Kiedy podniósl glowe znad laptopa poznalem jego twarz, to on takze mnie szkolil z BHP. Kompletnie nie pamietalem jego imienia i nazwiska. Przywital sie ze mna zyczliwie i zapytal:

– A Ty co tu robisz?

– Dzwonili do mnie z sekretariatu Prezesa abym tu przyszedl, bo moja zona ma byc na szkoleniu – odpowiedzialem swobodnie.

– Twoja zona, na tym spotkani to znaczy na tym szkolenia? – zaczerwienil sie mezczyzna i mówil tak szybko jakby strzelal z karabinu. Chyba zartujesz, przeciez to specjalne przeszkolenie… – nie dokonczyl

– Tak – odpowiedzialem ale juz przeczuwalem przez skóre, ze standardowe szkolenie to nie bedzie.

W tym momencie poczulem stukanie w ramie to byla Ewa z kadr, która przyniosla listy uczestników szkolenia. I podobnie do prowadzacego zajecia zapytala:

– A Ty tu?

– Podobno sekretariat Pana Prezesa poinformowal Pana aby byl na tym szkoleniu – uprzedzil moja odpowiedz mezczyzna.

Ewa z pewnym grymasem na twarzy odpowiedziala:

– Jak Pan kaze to sluga musi.

– Ale tu bedzie podobno jego zona. Ja myslalem, ze to zbieznosc nazwisk – dukal mezczyzna.

Ewa popatrzyla na mnie i na BHP-owca i powiedziala:

– Ten Pan dokladnie wie co bedzie robic jego zona w Kancelarii i chyba jest z tego zadowolony. Od malzonki wiem, ze bral dzis udzial takze w badaniu lekarskim, wiec prosze sie nie obawiac i traktowac Pana Tomasza zone jak inne dziewczyny.

– Ale Prezes nakazal mi z nia cwiczyc – mówil szeptem do Ewy mezczyzna

– To prosze to uczynic i jak na moje oko wcale nie musi byc Pan delikatny, ona lubi dominujacych samców – odlozyla dokumenty na biurko, zrobila zwrot i wyszla z pokoju.

BHP-owiec wyprostowal sie, spojrzal mi gleboko w oczy i juz z pewnoscia siebie powiedzial:

– Zatem Panie Tomku prosze usiasc tam przy drzwiach – wskazal mi fotel.

Powoli schodzily sie kobiet. Rozmawial podekscytowane swoimi nowymi obowiazkami w Kancelarii . Ale, zadne zdanie które uslyszalem nie dotyczyly pracy w ramach „stadniny”. W pewnym momencie zobaczylem wchodzaca do Sali moja zone, odwrócila sie do mnie i z usmiechem podeszla i przywitala sie ze mna calujaca mnie w usta. Popatrzyla mi w oczy i powiedziala:

– Wiedzialam, ze tutaj bedziesz. Prezes juz dzis ze mna rozmawial i sprawdzal jak mi przeszly badania – jej oczy w tym momencie zaiskrzyly – nie byl zadowolony, ze dr Marek mnie doglebniej nie przebadal, dlatego tu jestes abys dalej bral udzial w zatrudnieniu. Prosze Cie nic nie rób, nie wiem czego sie tu spodziewac ale prosze nic nie rób, ja na prawde na wszystko sie godze – szeptala mi do ucha Asia. Konczac zdanie wziela moja dlon i wsunela pod swoja spódnice. Czulem wilgotnosc jej desusów.

Nie wiedzialem co powiedziec. Sil starczylo mi na kiwniecie glowa. Wtedy Asia odeszla i podeszla do swoich nowopoznanych kolezanek. W Sali bylo juz okolo 20 osób. BHP-owiec przewal gwar krzaknieciem i poprosil o zajecie wszystkich miejsc i rozpoczal zajecia:

– Szanowni Panstwo, poniewaz rano mielismy szklenia teoretyczne to teraz chcemy zaprezentowac te informacje bardziej w sposób praktyczny. Poniewaz jest nas tu dzis duzo dlatego wraz z moja kolezanka Pania Klaudia postanowilismy podzielic Was na dwie grupy. Osoby, które wyczytam poproszone beda o pójscie z Pania Klaudia do salki na trzecim pietrze.

Mezczyzna zaczal wyczytywac liste na której nie bylo nazwiska mojej zony.

– Reszte niewyczytanych osób prosze aby zostaly w tej salce, zaczynamy za 3 minuty.

Znów zaczal sie harmider, zdecydowana wiekszosc kobiet wyszla. W salce zostalo piec kobiet i mezczyzna.

Szkoleniowiec po zamknieciu przez ostatnia z wychodzacych kobiet drzwi zaczal mówic:

– Jak Panstwo sie domyslacie to tylko byl fortel. Zalezy nam aby przekazac Wam zasady i regulamin swiadczenia uslug w ramach „stadniny”. Poprosze Pana Tomasza aby zamknal drzwi salki na klucz, przeciez nie chcemy aby nasza tajemnica byla powszechna.

Kiedy wstawalem i przekrecalem klucz w zamku BHP-wiec mówil:

– Pan Tomasz na tym spotkaniu bedzie moim asystentem, taka jest wola naszego Pana Prezesa.

Przez sale przeszedl pomruk zrozumienia.

– Panie Tomku poprosimy aby Pan przesunal ten waski stolik na srodek.

Kiedy ja przesuwalem dlugi ale bardzo waski stolik – szerokosci maksymalnie 40 centymetrów na srodek sali mezczyzna mówil o posluszenstwie, hierarchii, poswieceni i wypelnianiu polecen.

– Zaczniemy od podstawowych wymogów – ubiór. Poprosze Panstwa o powstanie, oparcie sie dlonmi o stól i zaprezentowanie tego co macie pod garderoba.

Wszyscy uczestnicy wstali, kobiety podciagnely spódnice podnoszac je do pasa a nawet wrecz zarzucajac na plecy w tym samym czasie mezczyzna bioracy udzial w szkoleniu zsunal spodnie. Cala szóstka stala wokól stolu z nagimi posladkami.

– A teraz prosze wypiac swoje posladki i stanac w rozkroku, bede sprawdzal czy zrozumieliscie rekomendacje. Panie Tomku prosze ze mna – rozkazujacym tonem powiedzial do mnie BHP-owiec

Podszedlem do niego a ten rozpoczal przeglad, mówiac:

– Pamietajcie male suki, macie zawsze przychodzic do pracy w regulaminowym stroju, kobiety w ponczochach najlepiej nylonowych do pasa ale samonosne tez ewentualnie moga byc a Ty – skierowal glowe w strone wypietego mezczyzny – zawsze w slipach z odkrytymi posladkami.

Faktycznie mezczyzna mial na sobie slipy przytrzymujace mu z przodu jadra i penisa ale majtki nie mialy materialu z tylu tylko szeroka gumke ponizej posladków.

– Cipki i penisy zawsze maja byc na lyso wygolone i tyleczki takze. Macie o siebie wspólnie dbac i pilnowac. Jestescie druzyna która przez najblizsze 12 miesiecy bedzie czesto sie ze soba dymac. Jebac w najrózniejszych konstelacjach. Bedziecie sluzyc swoja cipka, kutasem i tylkiem by zadowolic innych. Mezczyzni i kobiety beda Was najczesciej traktowac jak dziwki do szybkiego rozladowania napiecia seksualnego. Bedziecie zarówno chwaleni jak i szmaceni, dobrze traktowani niczym królewny i królewicze tylko po to aby za chwile wskazac Wam Wasze sucze miejsce. Widze, ze wszystkie jestescie w ponczoszkach dlatego zdejmijcie swoje majtki i wlózcie je do mordy osobie która stoi po waszej prawej stronie – powiedzial tonem nieznoszacym sprzeciwu.

Te osoby, które otrzymaly damska bielizne bez problemu sobie z nia poradzily. Gorzej miala chyba najmlodsza z kobiet, która stala po prawicy wypietego mezczyzny. Zdziwilo mnie, ze wszyscy uczestnicy bez nawet najmniejszego jeku niezadowolenia wykonali polecenie. Ewa nawet nie spojrzala na mnie tylko patrzyla na BHP-owca skrupulatnie go sluchajac.

– Pieknie, bardzo pieknie – i wymierzyl siarczystego klapsa dziewczynie stojacej najblizej niego.

Dziewczyna lekko sie wygiela i powrócila do swojej wczesniejszej postawy. Mezczyzna wymierzyl nastepnego klapsa ale tym razem juz w d**gi posladek. Pupa dziewczyny zaczerwienila sie.

-Panie Tomaszu prosze o podanie pudelka stojacego przy oknie.

Podszedlem do okna i kiedy podnosilem szare tekturowe pudlo w srodku cos brzeknelo.

– O tutaj na stól prosze – wskazal palcem przestrzen na stole miedzy uczestnikami szkolenia.

– A teraz wskaze osobe, która wyjmie ze srodka jeden przyrzad – niespodzianke.

Mezczyzna rozpoczal chodzic wokól stolu wodzac reka po posladkach wszystkich stojacych wokól osób.

– Za chwile wskaze pierwsza kurwe, której zdaniem bedzie uzyc tego co wylosuje.

Nagle podniósl wzrok, spojrzal na mnie, usmiechnal sie szyderczo i powiedzial do wszystkich:

-Proponuje nasza nowa Pania Dyrektor Fundacji, której maz Pan Tomasz jest z nami.

Zona podniosla swój tulów znad stolika i stanela wyprostowana, spódnica jej opadla a bielizna innej osoby nadal tkwila w jej ustach. Inne osoby nadal pochyleni nad stolem spogladaly na nia podnoszac wysoko glowe.

– A Ty zdziro co robisz, czy powiedzialem abys opuscila kiecke – podniósl glos mezczyzna. Zona czy predzej zaczela ja podwijac ale podszewka spódnicy poplatala sie z materialem wierzchnim.

– Co sie tak guzdrzesz suko, za wolno jak beda kutasy którzy Cie beda chcieli wydymac to szybko masz byc gotowa do ruchania – prawda? W tym czasie podszedl do Ewy i wyciagnal jej bielizna z ust i powtórzyl:

– Prawda?

– Tak

– Co tak?

– Mam szybko podnosic spódnice

– Aby… kiwnal glowa aby wskazac ze oczekuje kontynuacji

– Aby byc gotowa na kutasy – wyjakala zona.

– Czyli chcesz byc kurwa kancelaryjna – mówiac te slowa BHP-owiec nie patrzyl na twarz zony ale na moja. Widzialem jak plawi sie w posluszenstwie mojej zony, plawil sie czekajac na jej blad.

– No, powiedz tak aby wszyscy Cie slyszeli, Twój maz takze – kontynuowal.

– Tak, prosze Pana, chce byc koncesyjna kurwa – mówila moja zona.

– Chcesz aby rózne kutasy jebaly Twoja buzke, cipke i dupsko?

– Tak prosze Pana

– To teraz siegnij do pudelka.

Zona podeszla do stolu i wyciagnela zaplatane ze soba paseczki. Jeden skórzany paseczek to byla obroza a d**gi to czesc knebla z czerwona kulka.

– O jaka zachlanna suka od razu wybrala dwa, chodz tu z tym, zaraz Ci zalozymy – powiedzial

Zona podeszla i podala BHP-owcowi suweniry.

– Wpierw obroza, klekaj przede mna suko – zlapal moja zone za wlosy i silnym ruchem sciagnal jej cialo na kolana.

– No co sie tak bronisz, jak jakis kutas bedzie chcial abys kleknela to szybciutko masz to zrobic bez ociagania sie, no wlasnie bez ociagania sie do obciagania, wiec wiesz co masz teraz zrobic?

Zona tylko kiwnela glowa i rozpiela rozporek BHP-owaca uwalniajac z jego spodni spora pyte. Ani razu nie spojrzala na mnie, chyba przeczuwala ze nie ma we mnie zgody na obciaganie jakiemus gosciowi z kadr. Kiedy kutas znikna miedzy jej wargami, BHP-owiec w tym czasie zakladal jej obroze.

– No dalej, glebiej suko! Zobaczcie wszyscy jak zona Pana Tomka potrafi ladnie obrabiac lache, chyba zdzira cwiczyla ciagniecie od mlodych lat. Mówie wam ciagnie jak odkurzacz – szyderczo smial sie w moja strone.

Moje uczucie bezradnosci zamienilo sie w jakies dziwne poczucie zadowolenia. W momencie kiedy zona krztusila sie kutasem przez glowe przeminely mi mysli typu – a dobrze tak tej mojej malej kurwie, niech ten gosc wypierdoli jej sliczne usteczka. Mysli te oraz obraz który obserwowalem spowodowal we mnie tak silne podniecenie, ze przez material garniturowych spodni zaczalem dotykac swojego penisa.

– Podoba Ci sie jak sucze Twoja zone? – zapytal sie BHP-owiec widzac moje zachowanie.

– Tak, bardzo – odpowiedzialem bez ceregieli

– No pokaz go nam wszystkim

Dokladnie wiedzialem o czym mówil mezczyzna, rozpialem rozporek i odsunalem bielizne a mój kutas sam wyskoczyl na zewnatrz.

– Eeee, Ty takze masz niezly sprzet. Która suka chcialaby possac? –powiedzial kierujac swoja glowe w strone stolu.

Wszyscy spojrzeli w kierunku mojego rozporka. Ja odciagnalem napletek z zoledzi penisa i zaprezentowalem moja lsniaca glówke. Nawet Asia przestala ssac i spojrzala w moim kierunku. Jednak, te przerwe w obciaganiu zauwazyl takze BHP-owiec i wymierzyl mojej zonie siarczysty policzek i glosno mówiac:

– A czy byla komenda przestac ssac, ciagnij dalej zdziro – mezczyzna zlapal za glowe moja zone i wbijal sie w jej gardlo kontynuujac monolog.

– Co ty kurwo jestes taka nie posluszna, nawet pala Twojego mezusia nie jest wazniejsza od polecenia. Pamietaj jak, Wy wszyscy pamietajcie, dopóki nie bylo odwolania polecenia to go wykonujemy niezaleznie od tego co sie wokolo dzieje. My nie lubimy nieposlusznych suk. A jak jakas z Was nie bedzie wykonywac zadania to czekac Was bedzie surowa kara, która nauczy Was dbac o swojego Pana. Tak jak teraz! Zobaczcie co sie z Ta nieposluszna suka stanie. – konczac zdanie mezczyzna tak mocno pchnal moja zone, ze ta upadla wprost na plecy.

– Nie podnos sie kurwo tylko tak lez, podnies tylko kiecke abysmy widzieli Twoja cipe!

Asia nie zmieniajac pozycji podniosla do góry biodra odslaniajac calkiem swoje lono. BHP-owiec podszedl do niej i swoja stopa rozgarnal na boki jej nogi. Wszyscy zobaczyli wtedy jej rozlozone platki cipki, które byly bardzo czerwone, nabrzmiale i wilgotne.

– Zobacz Tomku, Twoja zona ma cieczke. Oj chyba dawno jej porzadnie nie dymales takie cipsko ma spragnione – zasmial sie. Ale teraz nie zajmiemy sie jej podobno „ciasna” cipka ale tymi nieposlusznymi usteczkami, które nie chcialy permanentnie obciagac. Za kare wydymamy i usteczka i gardziolko. No chlopaku teraz Twoja kolej, masz za zadanie wydymac te lezaca suke w gardlo, tylko gleboko bo jak nie to z Twojego tylka zrobie jesien sredniowiecza – BHP-owiec zwrócil sie w strone pólnagiego mlodego mezczyzny stojacego przy stole.

Ten jakby na zawolanie zlapal swojego penisa w dlon i zaczal nim poruszac by szybko osiagnac wzwód. Jego penis nie byl duzy ale zdecydowanie gruby. Stanal nad moja zona i popatrzyl jej gleboko w oczy i powiedzial:

– Odkad tu weszlas chcialem Cie wyjebac, wolalbym Twoja cipke ale i usteczka wystarcza.

Wtedy zona po raz pierwszy spojrzala na mnie. W jej oczach widzialem strach. Ale cala sytuacja tak mnie zahipnotyzowal, ze nic nie zrobilem tylko patrzylem i poruszalem swoim ptakiem. Podswiadomie zdalem sobie sprawe, ze chce by ten mlody gówniarz wyjebal moja Asienke w jej usteczka, by sie w nie spuscil a ona aby musiala ten caly ladunek polknac. Te pragnienia dosc szybko sie ziscily. Chlopak jakby w pozycji do pompki zawisl ze stojacym penisem nad twarza zony. Jego lsniaca glówka pocierala wargi szukajac wejscia. Wpierw powoli poruszal sie w jej wnetrzu. Ale z kazdym ruchem bylo slychac coraz glosniejsze mlaskanie i gardlowe jeki wydawane przez moja zone.

Ten mlody gówniarz traktowal usteczka mojej zony jak cipke. Odwrócil glowe w moim kierunku i powiedzial:

– Musi Pan wiedziec, ze to rasowa suczka. Czuje jak jej gardlo rozszerza sie pod kazdym moim wepchnieciem. Prosze zobaczyc – w tym momencie jego posladki zastygly w bezruchu co oznaczalo, ze prawie calego penisa ma wcisnietego w usta Asi. Nagle przez plecy i posladki chlopaka przelecial dreszcz. Jego plecy wygiely sie w koci luk. Jeknal i ponownie kierujac do mnie glowe powiedzial:

– A teraz ja pompuje, Panska zone moja sperma a nie spuszczalem sie ze dwa dni, bedzie tego towaru sporo i szczerze usmiechnal sie do mnie.

Widzialem jak moja, zona przelyka ten ladunek meskich soków. Jednak pewna ilosc wyplynela strózka z kacików jej ust. Widac bylo, ze jej policzki nie pomiescily tej eksplozji.

Mlody mezczyzna opierajac sie tylko na jednej rece d**ga dlonia zlapal za swojego penisa i resztki wyplywajacej spermy z cewki moczowej wytarl o policzki Asia a nastepnie wstal, skinal glowa na BHP-owca i powrócil do stolika gdzie zajal wyjsciowa pozycje.

Patrzylem teraz na lezaca zone. Jej staranny makijaz byl calkiem zniszczony. Lzy rozpuscily tusz, który teraz splywal kacikami oczu po policzka az w kierunku uszu. Lezala poslusznie na podlodze i zalzawione oczy miala wpatrzone w BHP-owca.

Nagle cisze przerwal glos:

– Widzicie suczki, tak wlasnie mozecie byc traktowane. Zapewne Pani Przewodniczaca naszej czcigodnej Fundacji nawet nie zdawala sobie sprawy co ja bedzie czekac na szkoleniach a tu prosze – wskazal reka na Asie – mamy tu lezaca kurewke z zaspermiona twarzyczka, która teraz wraz z mezem pójda do Pana Prezesa po ewaluacje ze szkolen.

Zwrócil nagle twarz w moim kierunku:

– A zanim pokarzesz ja szefowi, pojedziecie na dól i kupicie Panu Prezesowi salatke owocowa w bistro na dole. I pamietaj, ma nic nie poprawiac. Nie isc do lazienki i przypadkiem nie myc tej swojej pieknej mordki. Zrozumiales?

– Tak zrozumialem.

– To suczko wstawaj i idz z mezem po salatke i zanies ja szefowi.

Zona wstala obciagnela spódnice i chciala poprawic swoje wlosy ale mezczyzna szybko zrobil dwa kroki, zlapal ja za reke i rzekl:

– Mówilem, nic masz nie poprawiac w swoim wygladzie. Niech wszyscy sobacza te zeszmacona suke! I jak Panstwo skonczycie wizyte u Pana Prezesa to zapraszam do nas dalej na szkolenie.

Wzialem zone za reke. Jak najszybciej chcialem opuscic ten pokój. Przekrecilem klucz w zamku i wyszlismy na korytarz.
Na korytarzu bylo pusto, slychac tylko bylo dzwiek lodówek chlodzacych napoje. Wcisnalem przycisk windy modlac sia aby nikt nie nadszedl ani aby nikogo nie bylo w windzie. Drzwi sie otworzyly i tak jak chcialem jej przestrzen byla calkowicie pusta. Nacisnalem guzik oznaczajacy najnizsze pietro. Caly czas kolataly mi sie mysli po glowie jak najszybciej zrobic zakupy w bistro. Twarz zony caly czas byla zaspermiona ale na cale szczescie wiekszosc bialego plynu splynela po brodzie i policzkach na ubranie pozostawiajac tylko wilgotny slad. Jednakze wiedzialem, ze baczny obserwator bardzo latwo odgadnie co sie przed chwila wydarzylo. Asia nic nie mówila, tylko od czasu do czasu ukradkiem spogladala na mnie. Wydawalo mi sie, ze winda szybciej anizeli za

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir