Paulina, we wladzy meza. 6 cz.5
Paulina, we wladzy meza. 6 cz.5
– Oczywiscie Justynko, ze nic nie powiem. Rozpracowalas mnie przeciez, wiec wiesz jaka jestem. Mozesz spac spokojnie. A tak swoja droga, to bardzo spodobala mi sie ta lewatywa i ta cala reszta, lacznie z Twoim siadaniem w kupie. Bardzo sie tym podniecilam i obiecuje Ci ze poprosze mojego Mateusza, by tez poddawal mnie takim praktykom. On jest naprawde kochany, zrobi dla mnie wszystko i obiecuje Ci, ze na zlocie zobaczysz mnie publicznie w takiej samej sytuacji. Musimy sie jeszcze tylko wymienic telefonami. Byloby mi milo, jakbys co jakis czas wpadala do nas z mezem. Nad nami zapewne wiesz mieszka Rafal z Rita. Mozemy sie czasami wspólnie spotykac na dreczenie, bicie i ponizanie niewolnic, bo o gwaltach nie wspomne.
– Ciesze sie ze taka jestes, wiem ze moge spac spokojnie, chociaz nie wiem jak ja sie po tym wszystkim wyspie, pojutrze przeciez do pracy.
– No to Ci szczerze wspólczuje, ja jutro i wtorek mam wolne. Wiem, ze zostaniemy naprawde dobrymi przyjaciólkami, chociaz w pracy, to tak raczej stopniowo zaciesniajmy nasze kolezenstwo, nie musza wszyscy o wszystkim wiedziec. My spimy tutaj, dopiero w poniedzialek planujemy wrócic do domu. Wiem, ze mój przyszly tesc bedzie chcial jeszcze sie bardzo nacieszyc tez swoja nowa, chociaz jako jego d**ga niewolnica. Dzisiaj juz pewnie za duzo nie zwojuja, ale jutro to juz pewnie z pizdy zrobia mi wiatrak. Dopilnuje tez bys dostala na e-maila fotki z dzisiejszej imprezy na których jestes.
– To jeszcze raz dziekuje Ci bardzo za wszystko kochana.
– No ja Tobie tez, szczególnie za Twoje opinie na mój temat, które do tesciowej trafily.
– Nie musisz, mówilam zreszta sama prawde, tak samo jak inni. To gluchnij mi teraz i zapiszemy w komórkach swoje numery.
– Robi sie kochana, zapisz od razu i wyspij sie na pojutrze do pracy, a potem mi zadzwon co bylo w pracy, bo pewnie beda komentowac, jak tam sie Paulinka bawi na imprezie, ze dopiero w srode do nich dolaczy.
Wreszcie pojechali wszyscy. Ale jestem padnieta.
– Paulinko, córciu. Dzisiaj dajmy juz sobie spokój ze sprzataniem. Powlóczylam Wam swieza posciel. Pamietasz który jest pokój Mateuszka. Lózko nie jest za szerokie, ale sie tyle wyspicie, a jutro pojedziemy kupic nowy szeroki naroznik i jakies meble. Musisz miec tu tez przeciez kilka pólek i jakas szafe dla siebie. Tylko pamietaj przyjde obudzic Cie rano, musimy ogarnac tutaj porzadki, a teraz tylko prysznic i idz juz tez do spania.
– To jeszcze raz bardzo dziekuje za Wszystko mamusiu i dobranoc.
Podeszlam i ucalowalem ja jeszcze. Dala mi jeszcze tylko mocnego klapsa w pupe i poszla do siebie. Ja tez od razu do naszego pokoju po nocna koszule.
– No jestes juz skarbie, czekalem na Ciebie. Chodzmy tylko pod prysznic i zaraz do spania.
Tym razem tylko szybko wzajemnie sie umylismy i wytarlismy. Ubralam nocna koszule, on sama bluze od pizamy i wyszlismy z lazienki. Mama akurat czekala, az wyjdziemy bo tez sie chciala wykapac. Spojrzala, ze ja jestem w samej króciutkiej nocnej koszuli z koronki, on jedynie w bluzie od pizamy, ale nie skomentowala tego. Ja zreszta tez sie domyslilam, ze za punkt swojego honoru bedzie chcial ten cudowny dzien skonczyc w mojej pipie. Ale co mi tam, pizda nie mydlo, nie wymydli mi sie przeciez. Niech sobie jeszcze porucha, ja zreszta tez nigdy nie mam dosyc. Polozyl sie na mnie, pomiedzy moimi nagimi i zaraz ten jego stojacy drag mialam juz w srodku. Calowalismy sie jeszcze i po pieciu minutach czulam sie znowu wyruchana. Jak on to robi, ze mi tak zawsze dogodzi? Jeszcze polezal na mnie chwile i polozyl sie obok.
– To byl dzisiaj cudowny dzien, wyspij sie dobrze kochana. Dobranoc.
– Ty tez. Ja tez Ci bardzo dziekuje za niego. Dobranoc.
Musialam obrócic sie na bok. Wtedy przytulil sie do mnie i usnal z reka na mojej pipie. Tez zreszta po chwili juz spalam.
Rano obudzilam sie porzadnie wyspana i wypoczeta. Po chwili weszla tesciowa.
– Wyspalas sie dobrze kruszynko?
– Tak mamo, dziekuje. Ja moze bede znosila wszystko do kuchni, Ty oplucz z wierzchu i ukladaj w zmywarce. Potem poznosimy cala reszte wszystkiego do kuchni.
Zdjelam koszule i obie nago poszlysmy do kuchni. Pomoglam jej tylko troche poustawiac wszystko na szafce zebym miala gdzie reszte ustawiac i z taca poszlam do salonu zbierac co tam jeszcze zostalo. Obrócilam tak jeszcze kilka razy.
– Umyj podloge, tata juz sie obudzil, wola mnie bo chce sobie poruchac.
– Dobrze mamo idz, ja tutaj sobie poradze.
Nabralam wody do wiadra, wlalam troche plynu, zmoczyc mopa i wzielam sie za mycie. Naraz slysze swisty, do tego ciche pojekiwanie mamy, boli, boli, boli. A wiec najpierw jeszcze ja leje. Nie bede jednak przeciez podsluchiwala. Chyba z dziesiec minut i podloga juz byla cala umyta. Akurat jak wylewalam wode z wiadra, ledwo usiadlam na chwile odpoczac weszla mama.
– Idz jeszcze teraz Ty do taty, Ciebie tez chce.
Poszlam wiec zaraz. Dyscyplina lezala na stole kolo fotela.
– No jestes juz córeczko, teraz Ty tez przelóz sie na oparciu fotela z ladnie wypieta pupa, najpierw jeszcze Cie spiore.
Bylam nago, wiec od razu przelozylam sie jak kazal z rekoma na oparciach i czekalam na baty. Zaczal mnie bic.
– Ach tato, boli, boli. Ale mnie bijesz, tak boli.
Nie zwazajac na moje narzekania lal mocno pupsko, az znowu chuj porzadnie mu stanal.
– Polóz sie teraz na lózku z duza poduszka pod dupa, wtedy chuj glebiej Ci wejdzie.
Polozylam sie dokladnie tak jak kazal. Unioslam mocno na boki rozchylone nogi i polozyl sie na mnie. Od razu mialam w srodku chuja. Wiedzial ze jestem juz wilgotna po laniu jakie mi dal. Mati tez zawsze lubi mnie tak ruchac, pewnie nie raz widzial jak tato rucha mame, a i sam tez na niej z pewnoscia cwiczyl swojego kutasa. Zrobil mi dobrze, od samego rana juz doszlam dwa razy. Zszedl ze mnie, a ja poszlam pomóc mamie przy sniadaniu. Tyle wszystkiego zostalo, ze tylko odgrzewac. Po sniadaniu jeszcze raz musimy zaladowac zmywarke. Sniadanie jest juz na stole.
– Marku chodz jesc, póki wszystko jest jeszcze cieple.
– A Ty Paulinko nie budzisz Mateuszka?
– Nie mamus, niech sobie spi. Jak wstanie to mu odgrzeje.
– Bardzo sie nam podoba, ze tak dbasz o niego. Trafil lepiej z Toba, jak milion w totolotka.
Zjedlismy i poszlam zobaczyc czy juz wstal. Nie spal, lezal tylko sobie.
– O widze, ze juz od rana pupa znowu czerwona.
– Tak skarbie. Tata dal mi lanie i mnie juz od rana wyruchal.
– No to i ja Cie po sniadaniu zalicze. A Ty juz zjadlas kochana?
– Tak, ubierz sie tylko i przyjdz do kuchni, zaraz Ci cos zagrzeje.
Odgrzalam mu kawal kielbasy, do tego dalam jeszcze chleba z maslem i pomidorem. Zjadl szybko.
– Teraz skarbie jeszcze tylko Cie spiore i wyrucham. Potem pojedziemy kupic ten naroznik i jakies porzadne meble, mama juz z reszta w kuchni sobie poradzi. Przynies mi tutaj dyscypline i kladz sie na taborecie. Pobieglam do naszego pokoju po dyscypline i zaraz bylam z powrotem. Ulozylam tylko poduszke na taborecie i zaraz przelozylam sie na nim. Dostalas juz widze troche, ale Ci jeszcze poprawie.
Zaczal mnie lac. Znowu doszlam, ledwo poczulam pierwsze baty.
– To usiadz mi sie teraz na chuju i jedz.
Ale on ma duzego, wypelnia mnie cala. Doszedl po chwili.
– Ubierz sie i zaraz jedziemy.
Poszlam ubrac jedna z moich nowych sukienek. Balam sie tylko czy mi nie bedzie widac pupy. Nie przepadam, zeby tak paradowac po sklepach z pupa na wierzchu, tym bardziej, ze jest jeszcze czerwona, swiezo po dwóch laniach. Matiemu akurat to sie jednak w tej sukience bardzo podobam.
– Tato jedziesz z nami?
– Nie, jestem zmeczony. Kupcie sami to, co sie Wam bedzie podobac. Ja sobie odpoczne.
Pojechalismy wiec. Wybór byl duzy, ale mi akurat jeden szeroki naroznik sie bardzo podobal. Potem poszlismy rozejrzec sie za jakims kompletem mebli. Wszystko wybrane. Zaplacil za wszystko i poszlismy zamówic transport. Maja przywiezc za okolo piec godzin. Wracamy wiec szybko do domu, zeby zrobic miejsce w pokoju. Dobrze, ze nie trzeba gotowac obiadu, odgrzeje sie tylko golonki z kapusta i do wyboru ryz albo makaron. Z tym mama sobie poradzi. My musimy tylko wyniesc ta stara lezanke i szafe gdzies na dól do piwnicy. Ta szafa przyda sie jeszcze Mateuszowi na narzedzia, lezanke tez sie wstawi do warsztatu, jak Mateusz czy tata beda chcieli sobie któras z nas poruchac, to beda mogli nas tam brac od razu. Tak sobie zaplanowali. Jakos do obiadu udalo sie nam wszystko poznosic. Oni tam jeszcze w piwnicy wszystko ustawiali, a mi zostalo zrobic porzadek w pokoju. Dokladnie wszystko pozamiatac, umyc podloge i sciany, szczególnie tam gdzie stala lezanka i szafa. Wszystko dokladnie umylam, otworzylam okno i drzwi zeby porzadnie przeschlo. Potem poszlam do mamy zobaczyc jak tam stoi daleko z obiadem, czy nie musze jej w czyms pomóc.
– Ja juz mamo skonczylam w pokoju, nie musze Ci jeszcze w czyms tutaj pomóc?
– Nie Paulinko, ale bardzo sie ciesze, ze tak potrafisz myslec o wszystkim. To bardzo dobrze swiadczy o Tobie, ze pytasz czy nie potrzebuje pomocy.
– No przeciez jestem tu tez gospodynia, robie wiec wszystko jak w swoim domu.
– To dobrze, ze tak juz sie tutaj tak czujesz, to tez jest przeciez Twój dom, nie tylko ten gdzie teraz mieszkacie. Widze, ze umiesz sobie wszystko zorganizowac. Powiedzialam Ci wczoraj, ze do dzisiaj Twoje notowania w tym domu osiagna maksymalny pulap i widzisz, nie pomylilam sie. Ja znam sie na ludziach. Nie pomylilam sie co do Ciebie.
– Nawet nie myslalam juz teraz pod tym wzgledem, ale rzeczywiscie masz racje.
– No i bardzo do nas pasujesz. Pomimo, ze od rana dostalas lanie od ojca, to po sniadaniu przelozylas sie jeszcze Mateuszkowi bez slowa protestu, zeby i on Ci wlal. Jestes tez urodzona suka, dajesz dupy na kiwniecie palcem. Ja w Twoim wieku bylam dokladnie taka sama. Teraz zreszta tez ciagle bardzo lubie sie ruchac. Wiesz tez po co masz tylek.
– Tak mamus, moja pulchna pupa jest wprost do bata stworzona.
– Tak samo i to, ze pupa musi byc codziennie bita, nawet po kilka razy dziennie. U nas zawsze tak bylo.
– Ja z pewnoscia nie zmienie tej tradycji. Mam tez juz tak jak i Ty slyszalam swój „zeszyt przewinien”, wszystko bardzo dokladnie w nim zapisuje, o kazdym i to nawet najmniejszym przewinieniu. Gdy natomiast nie uda mi sie zapelnic minimum pól strony, to zmyslam jakies, tak bym zawsze w sobote wieczorem miala ich chociaz pól strony. U Rafala i Rity z góry takze jest „Zeszyt przewinien”, Rita mi swój kiedys pokazala, stad wiem jak ma to wygladac. To bardzo dobry pomysl z tym zeszytem, u nas tez idealnie sie sprawdza.
– To sa nasze zasady, od zawsze u nas panuja. Pomysl z tym zeszytem, to oni maja od nas. Widze, ze Mateuszek uczyl sie od taty, jak ma ze swoja baba postepowac. Ale dobrze na tym wychodzimy, nie mamy nigdy „cichych dni”. Gdy tylko Markowi sie cos nie podoba, to po prostu bierze rzemien i „robi ze mna porzadek”. Bardzo go kocham za to wszystko.
– Ja tez Mateusza bardzo kocham. Do tego dba o nas. Jestem za wszystko mu, tak samo jak i Wam bardzo wdzieczna.
– Paulinko, ale juz chyba mozna wykladac obiad, zejdz po nich na dól, a ja wykladam juz wszystko na talerze.
Gdy zeszlam na dól, to obaj popijali sobie jakas wódeczke.
– Mati, tatusiu, chodzcie na obiad. Wszystko jest juz na stole, musimy sie pospieszyc, bo niedlugo przyjada z tymi meblami.
– No tak kochana, rzeczywiscie te meble. Musimy tez zrobic przejscie w korytarzu zeby je mogli pownosic, pamietaj jednak ze nigdy w tym domu nie wolno Ci byc ubrana, zawsze nago, nawet jak idziesz do kurnika po jajka, wtedy jedynie gumowe buty zakladasz. Nie wolno tez Ci nigdy niczego sobie zaslaniac.
– Oczywiscie kochany, o wszystkim pamietam, nie zrobie Ci wstydu, zebym sie miala z czyms zapomniec.
Zaraz poszlismy tez cala trójka na góre, obiad byl juz na talerzach. Zjadlam pelen talerz zupy, cztery pyzy drozdzowe, surówke, mieso i kompot.
– No, synowa z takim apetytem to sie nam naprawde bardzo podoba.
– Paulinko, potem przypomnij jeszcze, ze w zamrazarce zostawilem jeszcze wczorajsze lody, starczy dla wszystkich, nie tylko Mateuszek, ale i ja tez o Tobie pamietam, wiem ze lubisz.
– Dziekuje, ciesze sie ze tak sie o mnie troszczycie, by mi niczego nie brakowalo.
Nagle dzwonek. Wyjrzalam przez okno, podjechal samochód ciezarowy, a wiec to meble. Mateusz poszedl otworzyc i pokazal gdzie maja wnosic i skrecac szafy. Ja tez poszlam, zeby pilnowac by wszystko poustawiali tak jak ma stac. Zupelnie sie nie wstydzilam, ze jestem calkiem nago. Tesciowa zreszta tez tak chodzila po domu. Gdy wreszcie skonczyli wzielismy sie za te lody i musimy porozkladac te z moich rzeczy, które wczoraj przywiezlismy. Jest tego troche, nocna koszula na zmiane, buty, seksi ciuszki, które na mame sa juz za male. Jutro od rana wracamy do domu, jest troche do zalatwiania.
– Mateusz, pamietajcie tylko, ze pod koniec czerwca jest pierwszy zlot BDSM, musicie koniecznie byc na nim, o konkretnej dacie dam znac. Mam nadzieje, ze bedziesz juz po egzaminach?
– Raczej tak, zawsze staram sie zdawac na biezaco.
– Siadajcie do kolacji, jak chcecie juz jutro wracac, ale pamietajcie zeby co jakis czas przyjezdzac, tez chcemy sie Wami nacieszyc.
Po kolacji tylko male, ok. dwugodzinne bzykanko i do spania. Jak ja juz tego potrzebuje, chyba nie przestaje wilgotniec.
Rano wstalam, jak uslyszalam ze mama krzata sie juz po kuchni.
– Dzien dobry mamo, jak Ci sie spalo?
– Zupelnie bez stresu, jestem taka spokojna jak na Was patrze.
– No ja tez sie wyspalam, najgorzej to tak wstawac rano do pracy, w tygodniu zawsze chodze niewyspana. Tutaj to co innego.
– A co bys zjadla na sniadanko?
– Chyba jajecznice na boczku i z cebulka, kielbasa, wkroimy tez pomidory jak sa. Mateuszkowi taka jajecznica bardzo smakuje.
– Tak to nigdy nie robilam, pokaz jak Ty to robisz.
Uwinelam sie szybko i za chwile wszystko juz bylo na talerzach.
– Jajecznica jest duzo lepsza, jak sie jeszcze tych pomidorów dolozy, tez tak odtad bede robila.
Zjedlismy wszystko, wzielismy torby z walówkami i do samochodu.
– To jedzcie do domu, tylko ostroznie. No i wezcie sie juz tez za zalatwianie formalnosci zwiazanych ze slubem. Tylko gdzie wesele?, tutaj bedzie swobodniej, ale pewnie nie bedzie az tyle miejsca, a w zajezdzie nie bedziemy mogli tak swobodnie egzekwowac naszych slusznych praw od niewolnic, jest tam przeciez obsluga, kelnerki. Zaraz by sie wszystko po Bytomiu roznioslo.
– To moze tatusiu wyposrodkowac? Do rana wesele w zajezdzie, a rano niby koniec, ale wybrani goscie i tak tutaj do nas przyjada. Moze tak byc?
– No, Ty to jestes dziolcha, Mateuszek z Toba nie zginie, dokladnie tak bedzie. Trzeba tylko ustalic liste gosci, tych oficjalnych, jak i tych na dalsza czesc imprezy. Ale tym to juz my sie zajmiemy. Wy tylko pozalatwiajcie w urzedzie wszystko do slubu, ma byc tylko w kosciele, potem oczywiscie fotograf i ekipa filmowa, ale Ci to musza juz byc zaufani, z naszego kregu. Do wielebnego ja pójde zaklepac tylko slub na pierwszy dzien swiat gwiazdkowych, Wy potem pójdziecie tylko potwierdzic. On zreszta juz pewnie wie, ze Panicz Mateuszek sie zeni, taka feta tu wczoraj z tymi sztucznymi ogniami byla, ze wszyscy wkolo wiedza.
– No to jedziemy, dowidzenia mamo, tato.
– Dowidzenia, bardzo mi bylo milo Was poznac. Ciesze sie, ze Mateuszek ma takich wspanialych rodziców.
– No a my, ze nam taka ekstra dziolche na synowa skolowal, hi, hi, hi.
Wyjezdzamy. Ja jestem juz jednak w sukience. Na podwórku, przed wejsciem do samochodu ja zalozylam.
– Dzisiaj, od rana musimy sie wybrac do urzedu, a po obiedzie Paulinko jedzmy do galerii zobaczyc dla nas ten naroznik.
– Ok, ale ta mebloscianka w duzym pokoju zostaje, ona mi sie bardzo podoba. Zamów tylko stolarza, zeby w tej malej klitce garderobe z samymi szafami i szafkami do sufitu zabudowal. Potem jak juz to bedzie, przywieziemy cala reszte moich rzeczy.
– Tak bedzie chyba najlepiej, miejsca wystarczy. Odpada juz przeciez duza szuflada z Twoja bielizna. Bedziesz miala tylko ten strój na basen, przez który i tak wszystko Ci widac, hi, hi, hi… .
– Ja sie naprawde ciesze, ze wprowadziles mi ten zakaz ubierania bielizny, to mnie tak przyjemnie zawstydza. Zdaje sobie przeciez sprawe, ze w pracy wszyscy widza, iz nie nosze stanika i te moje wielkie doje kolyszace sie swobodnie na boki. To chyba przez grzecznosc, zeby nie sprawic mi przykrosci, nikt tego przy mnie nie komentuje, ale dowiem sie od tej Justyny, która tez byla na imprezie, co bylo mówione w pracy na temat moich cycków bez stanika. Jak to dobrze jest miec swoich informatorów, hi, hi ,hi … .
– Mnie tez bardzo podniecasz bez stanika, bez przerwy mi sie chce. Teraz nie, ale w drodze powrotnej, potem z urzedu to chyba z Ciebie skorzystam.
– Bedzie mi bardzo milo kochany. A swoja droga, to zupelnie nie spodziewalam sie, ze jestem tak rozpracowywana. Twoja mama moglaby pracowac w kontrwywiadzie.
– Sprawila sie niezle.
– Z d**gie strony to sie jednak nie dziwie, nie mam jej tego za zle. Wiadomo, ze zawsze kazda mama bedzie chciala jak najlepiej dla swojego syneczka, chociazby ten mial juz nawet dwadziescia lat. Robila, to przeciez dla swojego malego Mateuszka. Dla niej zawsze bedziesz kochanym syneczkiem. Nie mam zamiaru im Ciebie odbierac, a widze przy tym, ze jestem traktowana jak rodzona córeczka. Ciagle tylko slyszalam …„jedz, jedz córciu, zebys glodna nie byla”…., oni tez dla mnie chca jak najlepiej, ja to bardzo szanuje.
– Wlasnie Paulinko, przez to ze jestes taka szczera i bezposrednia wszyscy od razu Cie bardzo polubilismy i pokochalismy.
Zajechalismy do domu tylko sie przebrac i zaraz pojechalismy do tego urzedu stanu cywilnego zglosic zawarcie zwiazku malzenskiego. Wypelnilismy tylko jakies tam druki i oswiadczylismy, ze wezmiemy tylko slub koscielny z potwierdzeniem jego zawarcia przez ksiedza w urzedzie. Nie chcemy brac d**giego slubu tutaj, a cala uroczystosc jest zaplanowana na pierwszy dzien Swiat Bozego Narodzenia.
– Wobec tego urzad przyjal Wasza oswiadczenie checi zawarcia zwiazku malzenskiego. Z uwagi na to, ze nie chcecie brac dodatkowo slubu w urzedzie, nie musimy rezerwowac u nas terminu. Prosze, wiec tylko dostarczyc do ksiedza od nas dokument o zarejestrowaniu Waszej decyzji. Reszta nalezy juz do ksiedza w kosciele, którego obowiazkiem potem bedzie tylko poswiadczenie u nas, ze slub sie odbyl i bedziecie mogli odebrac akt zawarcia zwiazku malzenskiego. Wszystko zostalo pozytywnie zalatwione.
– To teraz z tym kwitkiem do ksiedza i jedno, nawet to najwazniejsze mamy z glowy. Jedzmy wiec do plebana, niech to jedno bedzie zalatwione do konca.
– Dobrze, ale wejdziemy jeszcze do rodziców. Zapytamy czy moze chcieli by isc z nami do proboszcza.
Jedziemy wiec z powrotem do rodziców mojego Mateuszka. Wjezdzamy wiec na podwórko.
– Tatusiu, my tylko na chwile, w urzedzie mamy juz wszystko zalatwione. Czy chcesz tez z nami jechac do proboszcza?
– Pewnie, ze chce.
– No to tato, jedzmy tam wszyscy razem, mame tez przeciez zabierzemy.
Ksiadz odpoczywal w fotelu, ale chetnie jednak nas przyjal u siebie.
– Najpierw to witam sliczna nowa parafianke. Domyslilem juz co sie szykuje, a te sobotnie strzaly na wiwat to tylko mnie w tym utwierdzily. Na kiedy mam wiec zarezerwowac date, slubu?
– Pierwszy dzien swiat gwiazdkowych, mamy juz tez potwierdzenie zgloszenia w urzedzie stanu cywilnego.
Podalam mu je razem z Mateuszem.
– Dobrze sie spisaliscie, wszystko juz macie, a wiec szykowac sie na wesele. Przyjmijcie ode mnie szczere gratulacje i zyczenia wszystkiego najlepszego dla mlodej pary. Zapraszam jeszcze tylko na malutki poczestunek, mam jeszcze troche tej pysznej wisniowej nalewki, Pan Marek oswiadczyl, ze sam ja robil. A wiec zdrowie przyszlej nowej pary.
– Dziekujemy bardzo za zyczenia. Wiemy, ze bardzo pasujemy do siebie, i jestesmy pewni ze bedziemy bardzo szczesliwi ze soba.
– Wszyscy Wam tego bardzo zyczymy.
– Dziekujemy. Tatusiu zostaniecie tu jeszcze, czy podrzucic Was do domu?, bo my musimy wracac.
– Nie, jedzcie sobie, tylko ostroznie. My chetnie pieszo wrócimy ten kawalek do domu.
– To dowidzenia.
Wracamy do domu, ale jestem dzis podniecona.
Wreszcie jestesmy w domu.
– Co powiesz na kebab z ryzem na ostro? Bardzo bym chciala, zeby Ci to smakowalo.
– Tak, to zrób go koniecznie. Zjemy szybko i jedzmy do galerii po ten naroznik.
Zjedlismy i po chwili znowu wychodzimy z domu. Dojezdzamy juz do galerii, teraz tylko znalezc miejsce do parkowania. Jakos sie udalo, akurat ktos wyjezdzal. Idziemy do dzialu z lózkami. U nas zdecydowanie takze naroznik. Wreszcie wybrany, poszlismy zaplacic z przywózka dzisiaj na dziewietnasta. Wracamy do domu.
– Przypomnij mi Paulinko, zebym sie jeszcze dzisiaj w Internecie rozejrzal za jakims stolarzem, a teraz zjezdzamy do parku, bo jaja mi eksploduja, szybki numerek, ale musze sie spuscic.
Wjezdzalismy w jakis zagajnik, a ja w tym czasie rozkladalam do poziomu mój fotel, chce zeby mu bylo wygodnie. Oparlam tylko rozchylone nogi o podsufitke. Wargi pipy juz mi sie same rozchylily, a mój brylancik ciekawie wygladal ze srodka. Pizde mialam calkowicie mokra, wlosy swiecace i posklejane. Nie mógl na mnie dlugo patrzec, od razu mi wjechal do srodka, ale mu stoi, i taki wielki. Kilka chwil i bylo po wszystkim, ale i tak bardzo obojgu nam tego brakowalo.
– No to teraz mozemy spokojnie juz jechac do domu, jestesmy po malej rozgrzewce.
– Tez mysle, ze to rozgrzewka, bo licze dzisiaj na prawdziwy maraton, juz na tym nowym narozniku, musimy sperma go ochrzcic. Porzadnie mnie znowu spierz kochany, a potem przeruchaj jak suke.
– Bede Cie dzisiaj lal i ruchal na zmiane, do samego wieczora, Ty moja sliczna pulchna nimfomanko.
Wreszcie wysiadamy. Tak jak juz wczesniej ustalilismy zaraz po zamknieciu drzwi zdejmuje sukienke i przez cala klatke schodowa ide nago, jedynie w szpilkach i ponczochach na nogach. Bardzo podnieca mnie swiadomosc, ze moze to ktos zobaczyc, a nie mam pewnosci ze nie podgladaja przez wizjery. Na sama juz mysl pizda mi wilgotnieje.
– Mateuszku, kochanie. Najpierw zalatw tego stolarza, a potem to juz tylko zajmuj sie swoja niewolnica. Na kolacje nic nie musimy robic, taka walówke dostalismy, ze starczy pewnie na tydzien. Zreszta slyszalam jak mama mówila.
– Dzisiaj wiecej, bo jest Was dwoje, moje dzieci kochane.
Ciesze sie, ze o mnie mysli i pamieta.
Wykladam wszystko do lodówki, a Mati w tym czasie w necie szuka stolarza. Znalazl cos.
– Czy dodzwonilem sie do Pana Balcerka, stolarza?
– Tak, slucham?
– Chcialbym zlecic zabudowe pokoju w samych szafach od góry do dolu, taka garderobe. Po srodku z przesuwana wkolo solidna drabina, bo narzeczona troche duzo wazy, ma byc wszystko solidnie zrobione. Kiedy Pan moze przyjechac pomierzyc?
– Nawet jutro, a o której godzinie?
– Powiedzmy okolo dwunastej. Gdyby nie bylo mnie w domu, to prosze zrobic wszystko, tak jak moja narzeczona Panu powie, niech ona te szafki rozplanuje i o wszystkim zadecyduje. Ja i tak nie bede sie w to wtracal.
– Ok, jestesmy wiec umówieni na dwunasta. Po zrobieniu pomiarów pojedziemy do sklepu wybrac okleine mebli i wszystkie inne dodatki.
– Czyli do jutra, dowidzenia. Prosze jeszcze jutro potwierdzic telefonicznie, ze Pan przyjedzie.
– Dobrze, to dowidzenia.
– Stolarz tez juz jest zalatwiony, teraz wiec zajme sie moja niewolnica, szykuj wiec najpierw pupsko.
Bedac przez caly czas nago, przelozylam sie od razu przez oparcie fotela.
– Nie zaluj mi tylko pupy kochany, jak ja juz polubilam to lanie.
Bil mocno, cala pupa az pulsowala mi mocno, czulam ze jest juz mocno spuchnieta. W czasie tego lania doszlam tylko raz, nie bil dlugo niestety, tak byl podniecony, ze musial zaraz wejsc we mnie, ale nie przejmuje sie tym. Wiem, ze do wieczora czeka mnie jeszcze kilka lan i duzo bzykanka. Jak on mnie tym wszystkim podnieca.
– Ale mnie dzis wymeczylas kochana! Ty nigdy nie masz dosyc, bardzo sie z tego ciesze. Chce narobic Ci jutro duzo wstydu, przy tym stolarzu, przez caly czas jak on u nas bedzie, Ty bedziesz lezala na moich kolanach. Bedziesz dostawala mocne klapsy i bede Cie lal dyscyplina. Chcialabys tak?
– Oj tak kochany, to mnie tak cudownie bardzo upokorzy. Zaprowadz mnie z kuchni do pokoju gola, w obrozy i na smyczy. Niech przez otwarte drzwi pokoiku widzi jak leze na Twoich kolanach z gola i sliniaca sie pizda. Wtedy bede miala chyba nigdy niekonczacy sie orgazm.
– Rozumiem Cie doskonale i zycze Ci tego, jutro postaram sie tak to zaaranzowac. Zaproponuje mu tez, ze jak da nam jakis rabat to pozwole mu Cie wyruchac. Tylko ubierz sie jakos ladnie, tak bardzo seksi. Teraz Ty wez sie za kolacje, a ja zrobie porzadek w tej graciarni, zeby jutro byla zupelnie pusta i gotowa do zrobienia pomiarów, oraz montazu szaf. Sam nie wiem po co te wszystkie starocie zbieralem, teraz bede musial isc to wszystko powyrzucac.
– To baw sie z tym, a ja zrobie odgrzeje cos na kolacje.
Po kolacji dlugo sie jeszcze kochalismy, po raz ostatni na tej starej lezance i czekalismy az przywioza nowy naroznik. Wreszcie przywiezli. Przeniesli tez nam ja do malego pokoju, a w jej miejsce ustawili nowy naroznik. Od jutra na lezance po odpowiedniej przeróbce, bede miala juz tylko wymierzane chlosty. Wyspalismy sie porzadnie, by rano po sniadaniu ladnie sie ubrac i czekac na naszego stolarza.
Naraz telefon.
– Chcialbym potwierdzic, ze przyjde na dwunasta, jestem stolarzem, z którym sie Panstwo wczoraj umawialiscie. Czy to jest nadal aktualne?
– Tak, oczywiscie. Zapraszamy.
Zajelam sie kuchnia, musze cos zrobic na obiad, moze on tez da sie poczestowac? Jestem juz podniecona na maksa. Calkiem nago, jedynie w czarnych szpilkach, czerwonych ponczochach samonosnych i czerwonych koralach? Szykuje obiad, ale ciagle tylko mysle o tym stolarzu. Wreszcie skonczylam.
– Mati, kochanie. Choc, zobacz jak wygladam?
Jak wszedl, to az oniemial z wrazenia.
– Nie wytrzymam, Juz teraz musze Cie sprac i wyruchac, najwyzej nas przy tym zastanie. Nie uwierze, zeby ten stolarz nie dal nam rabatu za mozliwosc korzystania z Ciebie. Zeby juz nie przedluzac sama przelozylam sie na taborecie, a Mati wzial dyscypline i zaczal mocno mnie lac. Dostalam jednak tylko kilka razów i zaraz musial wejsc we mnie. Naraz dzwonek.
– Ty idz otworzyc, bo jak ja pójde, to pomysli, ze trafil do burdelu.
– Ok., ale potem zaprowadze Cie tam na smyczy.
– Dzien dobry.
– Witamy Pana. Postanowilismy lepiej wykorzystac miejsce w takim malutkim pokoiku i calkowicie go zabudowac. Narzeczona zrobila wstepny szkic, jakby bylo cos niejasnego, to prosze pytac. Ona byla dzis nieposluszna i teraz stoi w kuchni w kacie, ale zaraz ja przyprowadze. Ja bede dawal jej dalsze lanie, ale prosze sobie nie przeszkadzac, wszystko pomierzyc i rozrysowac dokladnie.
Mati dopial smycz i zaprowadzil mnie do duzego pokoju.
– Dzien dobry panu. Prosze zrobic wszystko w miare dokladnie tak jak na rysunku.
Patrzyl jak oniemialy. Mateuszek przelozyl mnie sobie przez kolano z pizda w jego strone i kolanem pomiedzy moimi nogami, cala troche rozwarta pizde z mokrymi i posklejanymi wlosami mialam zupelnie na wierzchu. Po chwili na moja pupe znowu zaczely spadac mocne klapsy. Czuje, ze robi sie coraz bardziej goraca, jest tez wiec i mocno czerwona.
– No, to koniec pieszczot, zaczne lanie. Wzial dyscypline i calym zamachem lal mnie po pupie. Widzialam katem oka, ze „namiot” bardzo mu stoi.
– Czy wszystkie drzwiczki maja byc przesuwane, czy takze jakies otwierane na zawiasach?
Wstalam z kolan Matiemu i wybralismy które i jak sie maja otwierac.
– Czy zrobimy jakies duze lustro, na którys z drzwi szafy?
– Tak, zdecydowanie na drzwiach tej srodkowej szafy?
– A czy wewnatrz jakies szafy lub szafek zrobic jakies oswietlenie?
– Zalezy ile to bedzie kosztowalo?, a w ogóle wstepnie na ile oblicza Pan ta prace?
– Mysle, ze ok. tysiac zlotych.
– Troche duzo, a moze jakis rabat? Podoba sie panu moja dziewczyna?
– Oj tak, jest bardzo ladna, do tego bystra, no i bardzo Panu posluszna.
– Tak, slucha sie suka, musi. Jak nie to wpierdol. Co by pan powiedzial na dwudziestoprocentowy rabat, w zamian za mozliwosc bicia i ruchania jej w trakcie pracy?
– Sadze, ze to korzystna propozycja, chetnie skorzystam.
– Prosze tylko kiwnac palcem i juz sama wchodzi na chuja.
Rzeczywiscie kiwnal na mnie i zaraz dalam mu sie wyruchac.
To teraz jedziemy do sklepu wybrac caly material. Tam sie tez wszystko potnie i mozemy przywiezc do domu skrecac.
– To jedzmy juz prosze, zeby to jak najszybciej skonczyc.
Ubralam tylko krótka sukienke i mozemy wychodzic. Widzialam, ze zdziwil sie bardzo, iz ja jak prawdziwa suka, bez gaci i stanika chodze. Ale mnie to niesamowicie podnieca. Powybieralismy wszystko co bylo potrzeba, pocieli mu tam tez deski maszyna na wymiar i zanosilismy wszystko do samochodu dostawczego tego stolarza.
– Najpierw zje pan z nami obiad, narzeczona wszystko przygotowala. Potem prosimy by zaczal pan wszystko skrecac, oczywiscie gdy bedziemy mogli byc w czyms pomocni, to prosze wolac. Moze tez pan robic sobie przerwy, by uzywac Pauline.
Praca szla mu dobrze i szybko, widac ze ma w tym wprawe. Do wieczora praca byla chyba mniej wiecej w polowie skonczona, reszta jutro. Przy okazji, trzy razy jeszcze ze mnie skorzystal. To juz bysmy mieli tak prawie wszystko po robione.
Mati, w tygodniu jedzmy moze jeszcze po reszte moich ciuszków. Bardzo chcialabym miec to juz za soba.
– Moze od razu w srode?, tez wole juz miec to z glowy, no i wszystko w szafach na dobre poukladane.
Skonczyl o dwudziestej pierwszej, zjadl jeszcze z nami kolacje. Nie bylo sensu by jeszcze cos robil, niech lepiej jutro przyjdzie od rana. Bardzo sie ciesze na ten nowy naroznik. Jedno, ze wyspimy sie do pracy swobodnie, a d**gie ze bedzie mnie bral na nim w kazdej mozliwej pozycji. Kochalismy sie jak szaleni, az Rita z góry zaczela juz pukac w podloge, ze chca juz spac, bo jutro do pracy. Ale niech juz tak bedzie, pójdziemy sie przeciez jeszcze wykapac, wiec znowu mnie tam bzyknie.
Wreszcie przytuleni do siebie zasypiamy w nowym lózku. Budzik na wpól do ósmej. O ósmej stolarz przyjdzie na sniadanie. Juz widze, ze to bardzo dobry pomysl z ta zabudowa. Przyjechal punktualnie. Troche sie zdziwil, ze ja tak ciagle nago.
– To wygodne, mój Mateuszek ma mnie zawsze pod reka, bierze mnie jak tylko mu sie zachce. A tak na marginesie, to ja tez tego chce. Chyba nie przeszkadza to panu?
– Nie chociaz mnie to dziwi, moja starucha w ogóle nie lubi seksu. Zawsze chodzi szczelnie poubierana.
– No, wedlug mnie to jest co najmniej nie madre. Ale trudno. W kazdym badz razie, mnie tak samo jak wczoraj moze pan mnie uzywac do woli. Zjedlismy szybko i znowu wzial sie do pracy. Coraz lepiej bylo juz widac gotowy efekt. Super to wyszlo. Gdy bedziemy mieli jakies prace stolarskie, to pamietamy o panu. Mamy nadzieje tez, ze dobrze sie panu u nas pracowalo.
– O tak, mila u Was atmosfera, jestescie tez tacy swobodni i naturalni.
– To sie cieszymy. Teraz musze opuscic juz pana i wziac sie za obiad, jakby co to prosze wolac.
Zrobilam pyrki, golabki, sos i surówke. Wystarczy, kazdy sie naje. Rzeczywiscie tak jak obiecal skonczyl wszystko do wieczora.
– Czyli tak jak sie umówilismy, osiemset zlotych za prace.
– Tak, bardzo chetnie dalem Wam ten rabat, ma pan przeurocza narzeczona, nie to co moja stara.
– Dziekuje, jest rzeczywiscie cudowna, we wszystkim idealna.
Skonczyl do kolacji. Nie mozemy za dlugo dzis baraszkowac, jutro od rana do pracy. Potem po reszte moich ciuszków.
Justyna nie dzwonila. Jestem ciekawa co tam o mnie rozmawiali. Tym bardziej wiec sie spiesze, zeby jak najszybciej dojechac. Wreszcie jestem, Justyna jakby sie domyslala, ze tez chce z nia bez swiadków rozmawiac.
– Jak bylo?, o czym rozmawiali?
– Wiesz Paula, tak normalnie, nic specjalnego o Tobie, tak tylko ogólnie, nic konkretnego, dlatego nie dzwonilam. Mialas dobrze, moglas sie wyspac, dluzej pokochac z narzeczonym, ja ledwo wstalam rano.
– A to ze, nie nosze stanika?
– Przy mnie nie. Ja przeciez tez nie nosze, to troche tak jakby i o mnie rozmawiali. Ja w kazdym razie nie slyszalam nic z tych tematów. Moze tylko tyle, ze wszyscy Ci go i tych prezentów troche jednak zazdroscimy, ale to tez przeciez ludzka rzecz. Ten zareczynowy pierscionek tez przeciez jest sliczny, a obroze traktuja jako naszyjnik, tylko ja wiem, co on oznacza, nikt z pewnoscia sie nie domysla.
– To dobrze. Acha mamy juz ustalona date slubu na pierwszy dzien swiat. Jak ja sie ciesze.
Potem jeszcze tylko wszyscy ogladali mój nowy pierscionek, rzeczywiscie robi wrazenie. Dzien minal spokojnie, bedac taka szczesliwa, o wiele lepiej i latwiej mi sie pracuje. Jestem teraz zupelnie inna dziewczyna, chociaz w pipie ogien ciagle nieugaszony. Ale to dobrze, nie narzekam. Nastrój tylko mi psuje koniecznosc jazdy do poprzedniego domu. Ale bede to miala juz z glowy. Pogoda deszczowa, tez mi sie nic nie chce. Ze smetna mina ide na tramwaj, potem od razu do pociagu. Mateuszek juz byl.
– Jak tam w pracy?
– Wszystko dobrze, nikt mnie nie obgadywal, tam tez mam zyczliwe osoby, zreszta jak prawie wszedzie. Zaraz po pracy jedzmy po te ciuszki, na obiad dzisiaj spaghetti i mala pizze zamawiam, jak juz bedziemy wracac, reszta sie jakos ulozy.
– Dobrze, ze jestes pozytywnie nastawiona, pamietaj ze ja bede tam zawsze z Toba. Wez wszystko co swoje i wychodzimy.
– Ale musze przeciez jeszcze mame i siostre zaprosic na slub, nie moge inaczej. Najwyzej nie przyjda, to najbardziej jeszcze mnie boli.
– My zaprosimy, czy przyjda, to juz ich sprawa.
– Dziekuje, uspokoiles mnie. To teraz tylko do domu po samochód i niech mam juz to za soba.
Otwieram drzwi na kod, potem od mieszkania jeszcze kluczem, wchodzimy. Widze w otwartych drzwiach siostre pokoju, jak lezy przelozona przez taboret, a mama leje ja skakanka. Cala pupe ma juz w pregach.
– Przepraszam mamo, przyjechalismy tylko po reszte moich rzeczy, nie chcemy przeszkadzac.
– Nic sie przeciez nie stalo, skoncze ja lac jak wyjdziecie. Ona ma swojego partnera, jest tez jej Panem, moim zreszta tez. To on polecil mi wymierzyc jej ta chloste. Obie zreszta jestesmy regularnie poddawane bardzo ostrej chloscie i tresurze. Jestesmy tez ubezwlasnowolnione przez niego, teraz sluchamy tylko mezczyzn.
– Wszystko mam spakowane, mozemy jechac. Chcielibysmy Was jeszcze tylko zaprosic na nasz slub, mamy nadzieje, ze dacie nam jednak blogoslawienstwo i przyjedziecie na nasz slub?, planujemy go na pierwszy dzien swiat gwiazdkowych.
– Tak oczywiscie, ze nie bedziemy robily Wam przeszkód i raczej przyjedziemy. Nie mamy zamiaru robic z siebie idiotek, a to czy przyjedziemy bedzie zalezalo od naszego wspólnego Pana, musicie go zreszta tak samo jak i nas zaprosic.
– No to nie przeszkadzamy, tutaj mamo sa moje klucze.
– Zostawcie te klucze, to przeciez jest nadal Wasz dom. Zreszta jak zachce Ci sie siku, a bedziesz w poblizu, to przeciez nie pójdziesz w krzaki, gdyby nas w domu nie bylo. Nie przesadzajcie z tymi kluczami.
– Dobrze, mamo, to dowidzenia. Slub odbedzie sie w pierwszy dzien swiat, dokladna godzine i wszystko podamy jak bedzie to juz dokladnie ustalone.
– Dobrze, dowidzenia. A Ty kladz sie na taborecie.
Jedziemy do domu, jakos latwo nam poszlo to wszystko.
– Zobacz, wystarczy ze maja Pana, sa krótko trzymane i od razu inne kobiety.
– Tak, nas trzeba bardzo krótko trzymac i wszystko jest ok., taka juz mamy nature. Wszystko sie jednak dobrze skonczylo. Jedzmy do pizzerii, pomimo wszystko jestem glodna jak wilk.
– No jak to Ty kochana, nie bylabys soba.
– Masz racje, cala ja.
KONIEC