Carmen i przygoda w pralni

Babes

Carmen i przygoda w pralni
Jesli chcesz wiedziec o mnie wiecej sprawdz poprzednie opowiadanie, dla reszty szybko sie przedstawie.
Jestem Carmen, mieszkam w Holandii, mam sztuczne, piekne piersi, 25 lat i wszyscy maja mnie za 100% kobiete, ale skrywam swój sekret. Malego, gladkiego penisa.
Poprzednio opowiedzialam wam o mojej akcji, która ciezko przebic, ale ostatnio to sie udalo chociaz wcale tego nie planowalam.
Wszystko sie zaczelo, gdy w sobote poszlam do pralni z workiem ubran.
To mial byc zwykly dzien, ale dnia poprzedniego bylo “swieto Króla” czyli wazny dzien tutaj w Holandii i bylo wiele imprez przez co dzis na ulicach byly totalne pustki, w koncu kazdy mial wolne od pracy, a poprzedniego dnia balowali do pózna. Policja tez teraz miala najwidoczniej wolne bo zawsze mijalam kilka radiowozów na tej trasie, a dzis tylko jeden oficer i jego mlodszy pomocnik.
Pod pralnia stalo pieciu facetów z silowni, byli dobrze zbudowani, ale nie przesadnie napakowani.
Jeden z nich byl czarnoskóry i wygladal najlepiej z nich. Mial piekne cialo i szerokie plecy.
Przechodzilam obok, a on klepnal mnie w tylek i zasmial sie “ej mala, gdzie idziesz?”
Zignorowalam tego dupka, jego kumple sie smiali i gwizdali pokrzykujac “niezly tyleczek”, “hej moze sie umówimy ha ha” i tego typu odzywki.
Nie przejmowalam sie i weszlam do pralni.
Wlozylam swoje rzeczy i juz chcialam wyjsc, ale spostrzeglam, ze jedna pralka jest pelna, ale nikt jej nie wlaczyl.
Zajrzalam do srodka i zobaczylam m.in. koszulke w rozmiarze XL z napisem Strong Man, wiedzialam, ze to koszulka afroamerykanina. Wrzucilam do tej pralki moje rózowe stringi i wlaczylam.
Czekalam 20 minut bo mialam ustawienia ekspresowe, po czym panowie weszli do srodka.
Chcieli wyjac swoje pranie i wszystko bylo dobrze, az do momentu kiedy czarnoskóry facet otworzyl pralke.
Powiedzial tylko “mam wszystko ubrania przefarbowane i nawet moja ulubiona biala koszulka jest rózowa!”
Bylam dumna z tej zemsty i juz chcialam wychodzic kiedy on zlapal mnie za wlosy “wlozylas stringi do mojej pralki suko!”
Wystraszylam sie, w panowie zamkneli pralnie od srodka. To pralnia automatyczna na monety, wiec nie bylo obslugi.
Facet rozpial rozporek i powiedzial “masz ochote na czekolade? Ssij go malenka”.
Jego wielki penis byl caly spocony po ostrym treningu, stal na bacznosc i byl twardy. Wlozylam go do ust i zaczelam sie slinic. Wzielam go calego bo same kule i wystawilam jezyczek zeby dosiegnac do jego jader.
Muskalam mu jaja delikatnie caly czas trzymajac pyte w gardle.
Nagle jego kolega powiedzial “zabawmy sie z nia!” i zdjeli ze mnie ubranie.
Jeden z nich krzyknal “Patrzcie! Ona ma pale!”. Wkurzyli sie, najwidoczniej poczuli sie oszukani.
Przestalam ssac czekoladowego penisa i odsunelam sie wystraszona.
Najmlodszy z nich (mial okolo 20 lat) usiadl na ziemi i rozebral sie.
Jego koledzy posadzili mnie na jego penisa, wszedl do samego konca. Oni chcieli mnie ukarac, ale dla mnie to bylo wspaniale uczucie. Czarnoskóry kolega podstawil mi tylek pod twarz i krzyknal “liz rowa!”
Zasysalam jego dziurke, byla spocona i mokra, ale estetyczna, widac, ze dbal o higiene.
Siedzialam na kutasie, a w ustach mialam czekoladowego soczystego czlonka. Podobalo mi sie i chcialam wiecej, ale z penisem w ustach nie moglam nic powiedziec.
Wtem dolaczyl do nas trzeci facet, pieknie wyrzezbiony ze zgrabnym tylkiem, w ubraniu nie bylo tego widac.
Wsadzil mi pale w tylek i teraz mialam w sobie dwa tegie penisy i jednego w buzi.
Moja ciasna, mala szpara byla rozwarta i wilgotna od spermy, najwidoczniej pierwszy facet doszedl, ale dzieki temu nie bolalo mnie bo byl dobry poslizg. Zaciskalam rowka na ich penisach, a on rzneli ile sil twardymi i zylastymi kutasami.
W pewnym momencie bylam mega rozluzniona i wtedy dolaczyl czwarty i piaty gosc. Rozebrali sie i podeszli z obu stron. Nie zastanawialam sie, chwycilam jednego za penisa stopa tak, ze jego sterczacy twardziel byl miedzy duzym palcem, a palcem d**gim. Zaczelam ubijac go moja zgrabna stópka, a jego kolega ssal moja d**ga stope, lizal ja od spodu, calowal paluszki i robil co tylko chcial. Po kilku minutach zrobilam mu to co jego kumplowi.
Siedzialam na jednym penisie, d**gi wchodzil we mnie na wprosta takze caly czas mialam w sobie dwie paly, trzeci stal nade mna i ssalam mu, a czwarty i piaty stali po bokach i obrabialam ich stopami. Po prostu cudownie mi bylo. Rzneli tak dobre 40 minut po czym zostawili mnie na podlodze i poszli.
Lezalam spelniona i rozruchana na maksa, z mojej ciasnej szpary wyplywala powoli sperma, bylam cala mokra i nie mialam sily sie ruszyc. Lezalam tak jeszcze z 10 minut i ogarnelam sie, wytarlam, ubralam i poszlam do domu.
Polozylam sie zmeczona na lozku i zdjelam z siebie wszystkie ubrania. To byl na prawde goracy dzien.
W tym momencie wszedl mój maz i widzac jaka jestem zmeczona zaczal lizac mojego rozwka i mowic jaka to ja mam cudowna i soczysta szparke. Pomyslalam wtedy, ze chociaz jeden dzentelmen sie dzisiaj trafil.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir