PRACA W TERENIE

PRACA W TERENIE
To byl dzien w którym dowiedzialem sie o swoich mozliwosciach. Rano wstalem podniecony z twardym kutasem. Zona wyjechala z dziecmi a po kuchni krzatala sie gosposia. Bylismy sami wiec podszedlem do niej od tylu podnoszac cienka sukienke i odchylajac majteczki. Moja reka poczula cipke, która masowalem a jednoczesnie calowalem ja po szyi.
Nie odwracajac jej szybko zdjalem z siebie spodenki i lekko nachylilem nad szafka.
Nie protestowala a mój kutas wszedl bez oporu. Posuwalem ja od tylu jednoczesnie masujac jej cycuszki. Moje ruchy stawaly sie coraz szybsze a nasze oddechy coraz bardziej wyrazne. Odchylilem calkiem sukienke i podnioslem jej noge do góry. Widzialem kazdy ruch kutasa wchodzacego w jej cipke. Bylem bliski wytrysku postawilem ja na obie nogi lapiac za biodra i szybkimi ruchami naciagalem jej tyleczek na kutasa. Kilka kolejnych ruchów i calym moim cialem wstrzasnal orgazm. Moje soczki wypelnila jej cipke. Jeszcze kilka powolnych ruchów i wyjalem go mokrego w resztkach spermy. Odwrócilem ja do siebie przytulajac do swojej piersi calujac w ucho.
Szybko sie wykapalem i ruszylem do pracy. Z zamyslenia wyrwal mnie sygnal komórki.
To byla Edyta. „Masz dzisiaj chwile dla mnie? Mam na Ciebie ochote” Nie moglem odmówic, tym bardziej, ze nie mialem ochoty na prace. Zadzwonilem do firmy, ze jada w teren do interesantów. Nie bylo problemu. Zmienilem kierunek do mieszkania Edyty.
Otworzyla mi w cieniutkiej podomce i ledwo zamknela drzwi a juz wisiala na mojej szyi wbijajac swoje gorace wargi w moje usta. Jej jezyk dosiegal mojego gardla. Chwycilem ja za jedrny tyleczek przechodzac do cipki, która stawala sie coraz bardziej wilgotna. Stojac tak na srodku pokoju namietnie sie calowalismy, powoli nawzajem sie rozbierajac. Nasze ubrania ladowaly na podlodze i fotelach. Chwycila reka mojego kutasa, który natychmiast stanal gotowy do wejscia w jej cipke. Odsunalem ja lekko odwracajac tylem. Kutas trafil bez oporu w jej wilgotna cipunie. Przez chwile w tej pozycji posuwalem ja od tylu. Czulem jak moja sperma sie gotuje gotowa do wybuchu. Nie moglem do tego dopuscic bez zaspokojenia Edyty. Wyszedlem z jej cipki kladac ja na lózko. Rozsunalem nogi i wbilem swój jezyk
w rozwarta cipke lizac ja z rozkosza. Wila sie po calym lózku. „Daj do buzi” – uslyszalem. Nie trzeba mi bylo dwa razy powtarzac. Obciagala go z czuloscia coraz szybciej. „Wracam do cipki”-szepnalem. Lizalem ja, zeby po chwili zarzucic sobie jej nogi na barki i wejsc znowu
w cipke. Posuwalem ja powoli a czujac ponowny przybór soczków wracalem do lizania cipki. Chwycila mnie stanowczo i przewrócila na plecy sadowiac sie na mnie. Sprawnie wlozyla
go w cipke i ostro zaczela ujezdzac. „Skarbie zaraz sie spuszcze”- krzyknalem. Zeskoczyla ze mnie i chwycila ustami obciagajac go szybkimi ruchami. To byl koniec, juz nie powstrzymalem plynacej rozkoszy. Moja sperma wypelnila jej buzie a ja opadlem bez sil. Kolejna godzina uplynela nam na kawie i ciasteczkach. Siedzielismy w fotelach owinieci recznikami. Nagle Edyta wstala i usiadla na moich kolanach. Zaczelismy sie namietnie calowac. Zrzucilem z niej recznik i piescilem jej cycuszki z coraz wiekszymi suteczkami. Masowalem je i ssalem ustami. Odsunela mój recznik chwytajac mnie za kutasa. W jej rekach szybko stwardnial. Zsunalem ja z siebie i tylem posadzilem na kutasa. Opierajac sie o moje nogi plynnymi ruchami pracowala tyleczkiem dochodzac dosc szybko do szczytowania. „Chodz do kuchni”- uslyszalem. To bylo nasze ulubione miejsce. Sprawnie wskoczyla na szafke a ja przykucnalem przy niej z czuloscia lizac cipke. Kiedy czulem, ze chce mojego kutasa w cipce ostro ja posuwalem na stojaco. Cudowny widok i cudowne uczucie kiedy twardy kutas wchodzi i wychodzi z rozwartej szparki. Tak na zmiane po dluzszej chwili poczulem przyplyw kolejnego orgazmu. Zauwazyla to tez Edyta, zeskakujac z szafki i biorac go do buzi. Kilka ruchów w jej ustach i kolejna porcja soczków znalazla sie w jej ustach.
Wrócilismy do pokoju kolejna godzine spedzajac na rozmowie. Jednak tym razem postanowilismy troche polezec w lózku. Jak dlugo mozna lezec przy goracej, rozpalonej kobiety zadnej kutasa, którego nie miala na co dzien? W tulila sie we mnie powodujac kolejna fale podniecenia. Nie mialem pojecia, ze jeszcze bedzie zdolna cokolwiek ze mnie wykrzesac a jednak. Kilka ruchów jej reki w polaczeniu z ustami postawily go w pion. Odwrócilem ja tylem kladac na brzuchu. Pomagajac sobie reka wszedlem w gotowa cipke. Tym razem ostro ja posuwalem calujac po plecach i szyi. Cudownie….zaczela krzyczec glosniej z rozkoszy. Dochodzilem…..czulem jak kutas pecznieje i zbliza sie wytrysk. Szybko go wyjalem spuszczajac reszte spermy na jej tyleczek. To bylo niemozliwe, ze jeszcze zachowalo sie tyle dobra. Rozsmarowalem je po calym tyleczku niczym balsam do ciala
i padlem. Edyta z wdziecznoscia wtulila sie we mnie. Napewno byla zaskoczona moja sprawnoscia, nie mniej niz ja sam, ale nie wiedziala jednego, ze to bylo po raz czwarty.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir