Bede za 30 min….

Bede za 30 min….
Mija kolejny tydzien a Krzysztof sie nie odzywa. Staram sie nie myslec o nim, ale bezskutecznie… Kazde slowo, kazda wzmianka o fizycznej bliskosci przypomina mi jego dotyk. Jego cieplo i glos… Same wspomnienie o tym przyprawia mnie o ciarki. Zaczynam wspominac, jak to jest miec go obok i to wystarcza, by moje sutki staly sie widoczne spod czerwonej koszulki nocnej… Nagle przychodzi wiadomosc. Siegam z nadzieja po komórke. W tym samym czasie powtarzam sobie, ze to nie jest film czy tez ksiazka, w której bohaterka mysli o mezczyznie, a on w tej wlasnej chwili sie pojawia. Wiadomosc byla krótka:
– Co robisz piekna? – a jednak moze jestem bohaterka ksiazki…
– Mysle o Tobie – nie mialam sily i nie bylo sensu klamac. Pragnelam, by znów znalazl sie obok i dotknal moich piersi….
– Mówilem, ze Twój facet ma zniknac i zdania nie zmienilem
– Zalozylam, ze to oczywiste. Nie dales mi wyboru. Skonczylam to jak tylko poszedles
Dla mnie to bylo oczywiste, bo jaki mialam wybór? Lezal przy mnie bóg seksu, który sprawil, ze odplunelam po raz kolejny jednej nocy. Myslalam o nim kazdej wolnej chwili i nie byly to grzeczne mysli.
– Bede za 30 minut – zadnych zbednych dyskusji, prosty komunikat.
Nie wierzylam, ze to sie dzieje naprawde. Na sama mysl moja cipka byla juz cala wilgotna… Staralam sie czyms zajac, zeby nie oszalec do tego czasu. Wytrzymalam moze 10 min i zaczelam piescic swoje sutki, myslac, ze to on je podszczypuje i, ze to jego palec laduje w cipce. Zaczelam bawic sie lechtaczka. Masowalam ja z poczatku powoli i delikatnie, wkladajac od czas do czasu paluszek do cipki, która byla juz cala w soczkach. Zaczelam piescic sie coraz szybciej i czuc coraz wieksza rozkosz … Wtedy zadzwonil dzwonek. Przechodzac obok lustra zobaczylam moje sterczace sutki i czerwone policzki. Wiedzialam, ze nie ukryje mojego stanu. Wiec postanowilam, ze go troche pokusze i otworzylam drzwi, nie przestajac sie piescic. Spojrzal na mnie spragniony, po czym jego mina zaczela sie zmieniac. Zrozumialam, ze jest zly, bardzo zly, lecz nie widzialam dlaczego.
– Nie moglas poczekac? – krzyknal lapiac mnie za dlon i zatrzymujac tym samym pieszczoty.
Zamknal drzwi, zdjal kurtke oraz buty i… zaczal rozpinac rozporek. Zaczelam ze strachem myslec, co on robi i jak to sie skonczy. Jednoczesnie pragnelam znów go dotknac i posmakowac.
– Naucze cie cierpliwosci! – powiedzial wyraznie podniesionym glosem. Nie byl zadowolony z faktu, ze zaczelam bez niego.
Zmusil mnie, bym uklekla przed nim. Usta same mi sie otworzyly. Zaczelam go ssac z wielkim pozadaniem. Staralam sie wlozyc go jak najglebiej. Niestety o wlozeniu go do konca moglam tylko powazyc…
– Swoja droga seksowna bielizna – wypalil nagle.
„Ma jeszcze sile mówic?” – pomyslalam. Plan byl taki, ze odplynie bardzo szybko i bedziemy mogli przejsc do dalszej czesci. Jak sie pózniej okazalo, jego plan byl inny. Znalam jego slabosci, zaczelam wiec lizac jego jajeczka, biorac je na zmiane do ust, bardzo delikatnie, rozkoszujac sie kazda chwila. Wtedy uslyszalam jak jego oddech przyspiesza… Nie przerywalam, slyszac coraz glosniejsze efekty moich dzialan. Nagle delikatnie odciagnal moja glowe do tylu i nakierowal usta na penisa:
– Ssij go malenka, az powiem, ze wystarczy – wtedy dotarlo do mnie, ze dzis to znowu on bedzie kontrolowal sytuacje.
Ssalam go z pelnym zaangazowaniem, chcialam znów uslyszec jego przyspieszony oddech. Od czasu do czasu zerkalam na niego, nie przestajac zaciskac moich ust na jego kutasie. Bralam go do buzi najglebiej jak moglam, nie zwalniajac szybkiego juz tempa. Poczulam, ze sprawia mi to duza przyjemnosc, mój oddech przyspieszal, zaczelam pojekiwac. Caly mój misterny plan nie mial juz znaczenia. Po kolejnych kilku ruchach, kiedy zaczynalam juz odczuwac zmeczenie, wyjal mi go z ust i spojrzal na mnie pytajaco:
– I co ja mam z Toba zrobic? Bylas bardzo niegrzeczna…
Wstalam niepewnie, moja reka mimowolnie powedrowala na jego owlosiona klatke piersiowa. Spojrzalam wzrokiem niewinnej dziewczynki i odpowiedzialam:
– Co tylko Pan zechce.
Pokierowal mnie w strone pokoju. Idac tuz za mna, niby nieplanowanie dotykal penisem mojego ciala. Nagle dostalam pierwszego klapsa.
– To za brak cierpliwosci.
d**gi byl za brak biezacych informacji, Za to, ze musial czekac, bo ja liczylam, ze sie domysli. Trzeci, po którym mój posladek byl bardzo dlugo czerwony, byl za zbyt seksowna bielizne. Po tych wszystkich razach, na które zasluzylam w 100%, przyciagnal mnie do siebie i szepnal do ucha.
– Pragne Cie slicznotko
Zsunal dól mojej bielizny, niby przez przypadek zahaczajac paluszkiem o cipke. Zaczelam cala drzec na mysl o tym, co bedzie dalej.
– Polóz sie i przygotuj na kare. Zaraz wracam.
Zrobilam co kazal, grzecznie czekalam na niego, majac nadzieje, za bedzie delikatny. Wrócil z kajdankami, którymi przykul mnie do lózka. Zawiazal mi oczy i pewnym glosem powiedzial:
-Przygotuj sie na niespodzianke
Zaczal calowac mnie po szyi, drapac delikatnie za uchem, a jego paluszek zaczal piescic moja cipke. Zaczelam cala drzec z rozkoszy, pojekiwanie powoli zamienialo sie w krzyk… Gdy juz zaczynalam czuc nadchodzacy orgazm on po prostu przestal. Popatrzyl na mnie tym pewnym wzrokiem i … wszedl we mnie. Wszedl od razy caly, mocno i zdecydowanie. Zaczal sie poruszac szybko, jego mocne ruchy byly spelnieniem moich pragnien….
– Zwariuje przez ciebie- wydukalam.
– Trudno, przynajmniej w przyszlosci bedziesz bardziej cierpliwa.
Sex powoli zamienil sie w ostre rzniecie. Jego penis wchodzil mocno, tak ze czulam ból, ból który sprawial mi wielka przyjemnosc. Nie chcialam by przerywal. Chcialam by mnie ruchal, az sam opadnie z sil. Znalazlam w sobie resztki energii i zaczelam poruszac sie razem z nim, tak by ruchy byly jeszcze mocniejsze. Kazde kolejne uderzenie przyblizalo nas do wspólnego finalu. Zaczal szczypac moje sutki, ten dotyk to juz bylo dla mnie za duzo… Zaczelam glosno jeczec i wtedy poczulam, ze on tez juz duzo dluzej nie da rady. W chwili gdy mój orgazm spowodowal pierwszy skurcz wystrzelil we mnie, poczulam jak mnie wypelnia. Wykonal jeszcze kilka ruchów i jego penis zatrzymal sie we mnie. Orgazm, który przezylam byl najdluzszym i najmocniejszym w moim zyciu. Myslalam, ze sie rozlece na male kawalki. Polozyl sie obok mnie, rozpial mi kajdanki i moglam wtulic sie w niego. Bylismy oboje w pelni zaspokojeni. Problem w tym, ze bylam tak glosno, ze wiedzial o tym caly blok.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir