Jesienna Przygoda

Jesienna Przygoda
To byl piekne Pazdziernikowe pózne popoludnie, liscie mienily nie na drzewach w zlocisto krwistych barwach a slonce leniwie przeswitujac przez nie ukladalo sie do snu..
Czarna asfaltowa niedawno wylana nawierzchnia która wracalem na hotel dawala duza radosc z jazdy. Ruch byl zaskakujaco niewielki , a Lady Pank lecacy z glosników pozwalal dodatkowo oddac sie bezkresnemu przemierzaniu kolejnych kilometrów.. wizja rychlego odpoczynku sprawiala , ze noga na pedale gazu stawala sie coraz ciezsza.. bylo pieknie.

Po przejechaniu jeszcze kilku kilometrów zaraz za zakretem zauwazylem w oddali migajace swiatla awaryjne.. zwolnilem podjechalem blizej , zatrzymalem sie. Wysiadlem z samochodu i w tym momencie zza podniesionej maski parujacego auta ukazala sie Kobieta na moje oko lekko przed 50tka.. bardzo schludna i zadbana , miala na sobie czerwona sukienke przed kolano w wydatnym dekoltem, dosc opinajaca cialo aby podkreslic jej nienaganne ksztalty.. usmiechnela sie , przywitalem sie i z usmiechem na ustach zapytalem co sie stalo i czy moge jakos pomóc , wracajac tym samym ze swery marzen o ciele przed chwila spotkanej podrózniczki do realnosci.

Zjawiskowa Pani przytaknela skinieniem glowy i zaprosila abym zrobil rozeznanie pod maska.. wszedzie bylo pelno rozlanego plynu chlodniczego , który parowal z nagrzanego silnika… szybko zorientowalem sie gdzie lezy przyczyna usterki.. dolot plynu chlodniczego do silnika urwal sie z zacisku.. pobieglem do auta po butelke wody mineralnej , znalazlem równierz kawalek drutu miedzianego , ten zestaw mial doraznie zalatwic sprawe..
Po uszczelnieniu i doprowadzeniu auta do stanu uzywalnosci zapytalem jak duzo trasy zostalo jeszcze do pokonania mojej nowo poznanej towarzyszce tego pieknego popoludnia.

Okazalo sie , ze Malgorzata bo tak miala na imie kolezanka w czerwonej sukience udaje sie do swojego domku letniskowego oddalonego z miejsca zdarzenia o niecale 10 km. Jechala tam aby posprzatac i przygotowac domek na weekendowy wypad z kolezankami z dawnych lat.. Zaproponowalem , ze skoro to tak nieduzy kawalek to dla bezpieczenstwa poasekuruje ja przez te 10 km jadac dalej a na miejscu wytlumacze , jakie dokladnie czesci maja przywiezc jej kolezanki aby w niedziele mogla wrócic do domu.
Gosia z szerokim usmiechem i doza zaklopotania na Twarzy stwierdzila , ze jezeli to dla mnie nie problem to bedzie bardzo wdzieczna i poczuje sie bezpieczniej.. Stwierdzilem , ze bedzie to dla mnie wrecz przyjemnosc pomóc kobiecie w potrzebie, przeciez jestem facetem dodalem.. Ona usmiechnela sie zalotnie i udalismy sie do swoich aut..

Wsiadajac do swojego Samochodu zauwazylem w lusterku wstecznym auta Gosi jak w naturalny sposób poprawia biust , i podmalowuje usta.. dalo mi to do myslenia i przez kolejne 10 km spokojnej tym razem jazdy rozmyslalem jakby to bylo oddac sie w rece tak Pieknej i dojrzalej Kobiety..

Dojechalismy , wytlumaczylem i pokazalem w sklepie internetowym co i jak trzeba zamówic aby usprawnic auto nie wydajac fortuny na przyjezd mechaników. Kiedy juz chcialem sie pozegnac Ona w delikatny lecz stanowczy sposób bez prawa odmowy zaprosila mnie do srodka na herbate i ciastka w ramach podziekowania za pomoc. Zgodzilem sie.. a w glowie zaczely krazyc zuchwale mysli..

Chwile trwalo zanim dostalismy sie do Srodka Malgorzata musiala pootwierac klódki wiszace na drzwiach , bylo ich az trzy, przy czym otwierajac ostatnia ta najnizsza moim oczom ukazal sie piekny wypiety tyleczek, przez material sukienki przebijal sie zarys stringów.. wpatrywalem sie w te posladki a ona jakby to czula i specjalnie strasznie wolno otwierala klódke, przeskakujac z nogi na noge..

w koncu weszlismy do srodka, pomoglem wniesc rzeczy , Gosia udala sie do kuchni przygotowac herbate a ja usiadlem na jednym z dwóch fotelików przy stole kawowym obok kominka.. czekajac na herbate zaczalem gladzic sie po penisie oddajac rozmyslaniom o pieknej nieznajomej na która mialem coraz wieksza chec.. swist czajnika kazal mi sie opamietac.. chwile pózniej pilismy juz herbate..

Rozmawialismy o wszystkim, o pracy o zyciu, domku letniskowym.. zauwazylem , ze rozmowa bardzo sie nam klei i nie wiedziec kiedy minela godzina.. podczas rozmowy ona co chwile poprawiala sobie wlosy , gladzila sie po udzie, zakladala noge na noge.. byla swiadoma sytuacji i tego , ze mi sie podoba.. zerknalem na zegarek sugerujac , ze juz czas na mnie choc wcale nie chialem wychodzic.. Gosia to wyczula i niby niechcacy niezdarnie upuscila lyzeczke od herbaty.. schylilismy sie po nia w tym samym momencie.. nagle nasze glowy znajdowaly sie kilka centymetrów od siebie.. podnieslismy wrok.. pomyslalem jak nie teraz to kiedy..?
Pocalowalem ja w usta.. odwzajemnila pocalunek..chwile pózniej calowalismy sie na calego jak malolaty kleczac na miekkim dywanie przy kominku.. moje rece jezdzily po jej ciele gladzac aksamitna sukienke od tylka az po szyje.. za chwile skupiajac sie na na jej miekkich i pachnacych wlosach…

Moje usta powedrowaly na jej szyje , a rece zwinnym ruchem sciagnely ramionka z sukienki zsuwajac ja az do pempka, moim oczom ukazaly sie dorodne piersi sztywno trzymane przez koronkowy bialy stanik.. jej dlonie gladzily mnie po klacie i nie wiedziec kiedy , wszystkie guziki w moje koszuli byly rozpiete..
Wstalismy z kolan ja szybkim ruchem zdjalem koszule a Gosia zwinnie zdjela sukienke , która troche opierala sie przechodzac przez jej jedrne posladki… chwile pózniej siedzialem juz na kanapie a nade mna kleczala ona jedna reka trzymajac mnie za szyje , d**ga z gracja rozpinala pasek i rozporek nie przestajac sie calowac.. szybko zciagnalem spodnie , kutas sztywnial mi w bokserkach, rozpialem stanik i przyssalem sie do sutków.. jej dlonie w szale rozkoszy piescily moja glowe przyciagajac ja do siebie.. zwinne ruchy bioder jezdzily po moim fallusie stawiajac go w stan gotowosci.. Goska zerwala sie z kolan zeskoczyla na ziemie , szybkim ruchem odchylila bokserki i delikatnie ale zarazem zachlannie zaczela go calowac , lizac i piescic.. oparlem sie zrelaksowany.. jedna reka odgarniajac jej wlosy d**ga macalem dorodne piersi… co chwile szczypiac troche bardziej za sutki..

Po dobrych paru minutach lezelismy juz na dywanie w pozycji 69 mój jezyk zachlannie zlizywal soczki wyplywajace z rózowej cipki.. Mój kutas chowal sie prawie caly w ustach co chwile ustepujac miejsca jajkom które Malgosia piescila z niesamowita gracja i wyczuciem.. opanowalo nas porzadanie..

Cala sytuacja przebiegala praktycznie bez slowa , lecz w pewnym momencie uslyszalem krzyk zachwytu ” wez mnie ostro od tylu, teraz , szybko.. ” nie czekalem ani chwili szybko zmienilismy pozycje, moj kutas wszedl gladko w goraca muszelke mojej partnerki.. jeczelismy oboje z zachwytu.. posuwalem ja tak szybko jak tylko moglem, kwadrans pózniej Gosia kleczala przede mna wywijajac jezykiem , co chwila muskajac pracie , ja szybkim ruchem reki dokonywalem spelnienia.. na chwile przed wystrzalem chwycila kutasa z calych sil w buzie , objalem Ja rekoma za glowe i po chwili cale gardlo ociekalo goraca sperma.. Kutas jeszcze kilka dobrych chwil tkwil w jej ustach.. nie chciala sie od niego oderwac… po wszystkim chwile lezelismy razem na podlodze tulac i miziajac sie nawzajem.. zaproponowala wspólny prysznic.. przytaknalem..Strumienie zimnej wody oblewaly nasze ciala… kucnela i zaczela znow powoli piescic jezyczkiem wyczerpanego kutasa, który pod wplywem ciepla ust znowu budzil sie do zycia….. 🙂

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir