Kara
Juz w momencie naciskania guzika “wyslij “, suka wiedziala ze kara jej nie ominie. Zrobila cos zlego, zlamala zasady. Wiedziala ze Pan musi wiedziec, bala sie ale nie mogla postapic inaczej.
Za chwile otrzymala krótka, sucha odpowiedz.
Data, godzina, miejsce spotkania.
I cisza. Cisza która byla dla niej najgorsza. Cisza oznaczajaca gniew Pana.
W glowie miala gonitwe mysli, lek, czula ze zawiodla.
Wiedziala tez, ze musi poniesc kare z opuszczona pokornie glowa.
Nazajutrz. Pod wskazanym adresem ciemno.
Delikatnie puka do drzwi i widzi Go. Jego tym razem twarde spojrzenie, zlosc czajaca sie gdzies w chmurnych oczach.
Robi krok w kierunku totalnej ciemnosci. Drzwi sie zamykaja i natychmiast czuje twarda reke Pana w swoich wlosach.
Mocne pociagniecie w dól, na kolana.
Suka nie wypowiada ani slowa. Nie czuje pozwolenia. Kleka poslusznie a po jej policzkach powoli plyna lzy.
Nigdy nie widziala Pana tak zlego. Nigdy tak bardzo sie go nie bala.
On, zimny jak lód równiez milczy. Tylko oczy zdradzaja emocje. Ale suka w nie nie patrzy, nie czuje sie godna.
Jak zwykle ma na sobie sukienke i ponczochy. Czuje szarpniecie i podarta kiecka laduje na podlodze.
“Glowa w dól” – pada polecenie. Suka opiera czolo o zimna podloge, serce wali jej jak mlot, brakuje tchu ze strachu.
Chwila ciszy i nagle czuje jak twardy kutas Pana wbija sie z pelnym impetem pomiedzy jej wypiete posladki.
Fala bólu zalewa klatke piersiowa, tylek, kazda komórke ciala.
Suka wie ze musi wytrzymac. Dla Niego, dla siebie by pokazac jak bardzo chce naprawic to co spierdolila.
Pchniecie za pchnieciem Coraz mocniej, coraz szybciej. On to lubi, dla Niego da rade.
Czuje mocne szarpniecie za wlosy i oparta na rekach otwiera oczy.
W pokoju jest ktos jeszcze.
Piekna kobieta, siedzaca wygodnie w fotelu. Z zaciekawieniem obserwujaca odgrywajaca sie wlasnie scene.
Zalewa ja fala ogromnego wstydu. Nie chce by ktokolwiek byl swiadkiem tego co sie dzieje.
Jednak Pan nie przestaje, porusza sie coraz mocniej, czuc Jego podniecenie.
Jego oddech przyspiesza, zbliza sie do finalu.
Kilka ostatnich szybkich pchniec i suka czuje jak jej Pan powoli wysuwa kutasa z jej obolalej pupy.
Chwila ulgi i emocje wywoluja napad placzu. Jej cialo wstrzasane szlochem jest ledwo w stanie utrzymac sie w pozycji.
Pierwszy pas spada na jej tylek bez ostrzezenia.
d**gi, kolejny, przestaje liczyc, koncentrujac sie na bólu i swiadomosci, dlaczego go teraz odczuwa.
“Klekaj pod sciana, suko ”
Jej kostki i nadgarstki zostaja mocno zwiazane.
Pan podchodzi do fotela. Zaczyna piescic piekna nieznajoma. Szyja, piersi, brzuch i w koncu jej cipka jest juz w posiadaniu Jego ust.
Kobieta wzdycha z rozkoszy, suka patrzy, czujac sie jak najgorszy czlowiek na swiecie.
Po policzkach znów zaczynaja plynac lzy.
Lzy wscieklosci na siebie, tesknoty za podobnym doznaniem które teraz otrzymuje inna kobieta.
Na policzkach nieznajomej pojawiaja sie powoli rumience, zaczyna jeczec i poruszac biodrami w rozkoszy.
Powietrze zaczyna pachniec seksem, rznieciem, zblizajacym sie orgazmem.
Kobieta zaczyna dochodzic kiedy Pan wklada w nia swoje palce i zaczyna nimi szybko poruszac.
Suka widzi cialo wyginajace sie w luk i wstrzasane spazmem.
Pan patrzy na nia zimno…
“Zalóz plaszcz i do widzenia”
Otwiera drzwi i wychodzi.
Zaczyna padac deszcz, mieszajac sie ze lzami na jej policzkach.