Dzika plaza.

Dzika plaza.
Piekne slonce, Darlówko,plaza i ja z zona nad morzem. Od rana swiecilo slonce i przygrzewalo slodko.
Nie czekalismy na sniadanie tylko wczesnym rankiem wyruszylismy na plaze. Jako, ze nie lubilismy tloku i gwaru,
ganiajacych i sypiacych na glowy piasku dzieciaków, postanowilismy isc dalej plaza, w strone Jaroslawca.
Po kilku kilometrach stwierdzilismy, ze tutaj bedzie ok, nie bedzie ludzi duzo, a jesli nawet, to beda z dala od naszych glów :-).
Slonko i szum fal, z dala pokrzykiwaly mewy, wiaterek milo powiewal, tego mi bylo trzeba. Zona juz zrzucila góre od kostiumu a ja,
zeby nie pozostac w tyle, szybko zsunalem kapielówki i wylozylem sie na kocu. Zawsze, gdy tylko nadarzala sie okazja, plazowalismy nago,
tzn. zona bez góry, ja bez kapielówek. Zona miala ladne, jedrne piersi, sutki zadarte do góry, mogly sie podobac.
Nie krepowala nas obecnosc innych, jesli nie bylo ich za duzo.I teraz patrzylem jak Goska skacze w morzu, a cycki podskakiwaly radosnie.
Gdy podeszla do koca, sutki miala twarde od wody i slicznie wygladala z kropelkami wody na ciele.
Napila sie czegos i poszla pobaraszkowac nad brzegiem morza, jak dziecko. Otworzylem sobie piwko i wygodnie sie rozlozylem.
Slonce ogrzewalo mi jajka i kutaska, woreczek zrobil sie luzny i duzy, a kutasek byl w stanie milego pól wzwodu.
Po jakims czasie doszly mnie odglosy rozmowy, przed nami, blizej brzegu, przyszla jakas starsza para.
Ona na oko ok. 60- tki, on dobrze po 70-tce.
– Ale ten pan jest nago, chcesz sie gapic na jego kutasa?- zapytal pan.
– A pani jest bez stanika, chcesz sie onanizowac patrzac na sterczace sutki?- wtórowala mu pani- nie badz smieszny, bedzie nam tu razniej.
Obserwowalem pare spod przymknietych oczu. Pani rzeczywiscie gapila sie na mnie, nie wiem czy na kutasa, czy na cos innego,
w kazdym badz razie polozyla sie na przeciw mnie i usmiechnela sie. Udalem, ze nie widzialem tego i dalej lezalem.
– Chcesz swoja lornetke?- spytala pani pana.
‘Na cholere mu lornetka, jak nie ma zadnych statków w polu widzenia?” Podala mu lornetke, a pan natychmiast skierowal ja w strone morza,
a konkretnie w miejsce, gdzie moja zona podskakiwala przy brzegu. W duchu sie zasmialem-
“a wiec takie dziadzio ma zainteresowania plazowe hahaha”. Pan umoscil sobie gniazdko pod swojego kutasa i lezal nieruchomo,
obserwujac moja zone. Pani na chwile kleknela, rozwiazala swój opalacz, który opadla na brzuch. O malo nie otworzylem oczu szeroko,
bo ukazaly sie najpiekniejsze cyce jakie widzialem. Dwie dorodne, ciezkie gruszki, zwienczone cudownymi sutkami, które juz chyba od wiatru,
sterczaly ostro. Alez cudo. Patrzylem przymruzonymi oczami na te cycki i w tej chwili pani spojrzala na mnie. Udalem, ze nie widze
ale kutas juz mnie nie sluchal- zaczal podnosic glówke i musialem sie przekrecic na brzuch.Pani zaczela smarowac sie olejkiem,
a to juz bylo specjalnie robione, lubieznie i perwersyjnie. Nadal kleczala przodem do mnie, wylala sobie troche olejku na piersi
i zaczela go rozprowadzac po szyi, ramionach i nizej. Gdy doszla do piersi, wziela jednego cycka w dwie rece i zaczela go obciagac,
wsmarowujac olejek. Alez byl duzy!! Duzy i ciezki, a ona macala go tak dluzsza chwile.Chwile zatrzymala sie na sutkach-
wklepywala sobie olejek w sutka, glaskala go. Od czasu do czasu zerkala w moja strone ale nadal udawalem, ze spie.
Zabrala sie za d**giego cycka i powtórzyla caly seans z wcieraniem olejku. Gdy na chwile wstala, zeby sie rozprostowac,
to dopiero mozna bylo w pelni ocenic jej biust. Gdy stala pod slonce, widac bylo, ze jest potezny, ogromny. Alez mi kutas stal,
a tu ani wstac, bo glupio ze sterczacym kutasem ganiac po plazy, ani przewrócic sie na plecy, bo pani nie wiadomo jak by zareagowala widzac,
ze chuj mi stoi na jej widok i ze upajam sie widokiem jej cycków, no ze stanal mi na widok starszej pani.
Pani pobiegla w strone brzegu, gdzie zabawiala sie zona. Nie powiem, figure miala nawet, nawet.Jak to kobiety, zaraz mialy jakis wspólny temat,
bo widzialem, ze z przejeciem rozmawiaja, starsza pani pokazuje cos na swego meza i obie sie zasmiewaja.
Staly blisko siebie i przypadkowo podczas smiechu dotykaly sie sutkami. Ich cycki trzesly sie i sutki niechcacy sie dotykaly.
Byly to ulamki sekund ale widzialem to wyraznie.Po jakims czasie, panie wrócily- Goska do mnie, starsza pani do starszego pana.
– Co tak lezysz na brzuchu?- zagadnela mnie Goska.
– A tak mi wygodnie- odpowiedzialem, bo bo glupio mi bylo, ze babka, która mogla byc matka Goski podniecila mnie swymi dojrzalymi,
obwislymi cycami.
– Ok, tak tylko pytam.Wiesz co mi pani Krystyna (“Aha, juz znaja swoje imiona”) powiedziala?Jej maz mnie obserwuje przez ta lornetke hihihi-
zaczela sie smiac- mówi, ze go podniecaja takie sterczace sutki jak moje- przejechala palcami po sutkach,
jednoczesnie obracajac sie w kierunku “legowiska” tamtych.
– Podnieca sie ich widokiem i potrafi sie spuscic nawet, bez dotykania ich i swojego kutaska, tylko od patrzenia.
Leniwie otworzylem oczy i popatrzylem na Goske- jedna reka dotykala sobie sutek, a d**ga krazyla w okolicy pepka i cipki.
– Napalilas sie?- spytalem ze smiechem.
– Och Ty tylko jedno- szturchnela mnie w bok. Zabrala reke z pepka ale sutki dalej draznila.
– A Tobie pani Krysia nie wpadla w oko i jej cycki?- spytala niewinnie- zawsze mówisz, ze lubisz duze piersi, a te sa ogromne,
móglbys sie z nimi zabawic, podraznic sutki, zeby sterczaly, móglbys je ssac i….. Nie dalem jej dokonczyc, bo zaczelismy sie calowac.
– No powiedz, powiedz, spodobaly Ci sie jej cycki?- wrócila do tematu.
– Kochanie, ona moglaby byc moja matka!- odpowiedzialem troche zirytowany Jej dociekliwoscia.
– No to mialbys okazje mamuske zaliczyc i jej ponetne, duze cyce- odpowiedziala ni to powaznie, ni to w zartach.
” Co jej chodzi po glowie?” zastanawialem i obserwowalem swoja zone, która juz bez krepacji glaskala sobie pizde.
– Aaaa, bo Ty pewnie masz smaka na tego dziadka, co?- zaatakowalem- chcialabys mu starego chuja wylizac, tylko uwazaj,
bo moze jest sercowy- powiedzialem zlosliwie.
– Kto wie, moze nie ma tego na co dzien- powiedziala Goska i ze smiechem zerwala sie do wody, a starszy pan jak peryskop,
obrócil sie w strone brzegu. “Albo mnie wypuszcza, albo moze naprawde chce temu dziadkowi possac starczego kutasa,
chce mu pale wylizac?”- myslalem i lezac obserwowalem starsza pania. A pani stala na kocu obrócona w moja strone i prezentowala cycki.
“Pieknie jej te suty stercza, possalbym takiej mamusce cyce”- mysli klebily mi sie w glowie. Nagle pani schylila sie po recznik,
przepasala sie nim i podeszla do naszego “grajdolka”:
– Przepraszam, poznalam sie z panska zona- w tej chwili nadeszla Goska- i pomyslalam czy nie móglby mi pan potowarzyszyc w spacerze?
Mój maz juz niestety nie przepada za spacerami i woli gnic na kocu- powiedziala glosniej, zeby malzonek mógl uslyszec.
Mi tez sie nie chcialo ruszac z koca ale na to odezwala sie Goska:
– Piotr chetnie sie przejdzie, on znowu nie lubi lezec, lubi byc w ruchu- powiedziala z usmieszkiem takim, ze teraz bylem juz na 100% pewny-
-chciala tego dziadka zbalamucic!! Odwrócilem sie gwaltownie w strony Goski, zapominajac, ze nie mam majtek na sobie.
Pani Krystyna to wykorzystala, bo gdy mówila byla caly czas wpatrzona w mojego chuja:
-Czulabym sie razniej, gdyby towarzyszyl mi mezczyzna.
We mnie obudzil sie “rycerz”:
– Alez nie ma sprawy, od lezenia kosci mnie juz bola- powiedzialem i siegnalem po recznik.
– Zalóz kapielówki, bo z samym recznikiem jest niewygodnie- powiedziala zlosliwie Goska i zmruzyla oczy.
– Nie, nie bede sie kapac, a chodzac przy brzegu, nie bedzie mi przeszkadzac.
– Jak chcesz- to jej “jak chcesz” mialo wielorakie zastosowanie, ale w tej sytuacji, byla po prostu zazdrosna hahahha!!
Trudno, sama mnie podpuscila. Pani Krysia wziela ze soba jeszcze olejek i wyruszylismy brzegiem morza przed siebie,
zostawiajac Goske i pana Antoniego (bo tak mial na imie maz Pani Krysi) na swoich kocach. Dluzsza chwile szlismy w milczeniu,
po czym pani Krysia zaczela mówic:
– Wlasciwie, to maz mnie namówil na ten spacer z panem, panie Piotrze. Maz ma juz 70 lat, jest starszy ode nie o 12 i niestety,
sily juz nie te. Ochota jest ale wyniki…. Jesli wie pan o czym mówie?-zagadnela.
– Nie bardzo pani Krysiu- odpowiedzialem, choc dobrze wiedzialem o czym mówi.
– Miomo wieku, potrzebuje meskiego towarzystwa. Maz w tych sprawach jest bardzo wyrozumialy i daje mi wolna reke.
Lubie piescic mezczyzn i lubie byc pieszczona. Nie musi to byc pelny stosunek ale same pieszczoty.
Gdy zobaczylismy panstwa blizej, to od razu wiedzialam czego dzisiaj potrzebuje i mam nadzieje,
ze jako mezczyzna nie odmówi mi pan przyjemnosci?- zapytala i spojrzala na mój recznik, a dopiero potem w oczy. Zmieszalem sie troche.
– Ale moja zona…- próbowalem sie uwolnic z tego obowiazku.
– Ciiii, zona zaopiekuje sie w tym czasie Antosiem, krzywda im sie nie stanie- odpowiedziala.
Wizja mojej zony kleczacej przed staruszkiem i obciagajacej mu pale zadzialala na mnie momentalnie.
– Antoni bardzo lubi jak glaszcze mu sie jajeczka i kutasa, czasami mu stanie ale rzadko, lubi patrzec na sterczace sutki,
pani Gosia ma je wprost wzorcowe- rzekla z usmiechem.
– Ale to pani ma je cudowne, widzialem- smielej na nia popatrzylem- jak tylko podeszliscie na plazy, obserwuje pani piersi i sutki,
sa cudowne- powiedzialem, a kutas sterczal juz do góry. Popatrzyla na niego i westchnela:
– Jestesmy juz dosc daleko, moze zdejmijmy te reczniki, niech nas sloneczko opala- usmiechnela sie.
Troche mi mina zrzedla, bo wyobrazalem sobie, ze rzuci sie na mnie napalona ale nic to. Szlismy dalej, kutas byl w pólwzodzie
i widzialem jak pani Krysia ukradkiem na niego zerka. Majtal sie miedzy udami i obijal sie. Pani Krystyna szla blisko mnie i z bliska,
i bez jakiejs krepacji moglem podziwiac jej cycki. Alez sie bujaly!! Byly ciezkie, a sutki,które opadaly w dól, sterczaly twarde.
Po przejsciu 2-3 km, pani Krysia zaproponowala odpoczynek przed powrotem. Znalezlismy pod wydmami miejsce, które sosny oslanialy od slonca.
Rozlozylismy reczniki, Pani Krysia oparla sie na lokciu i lezala bokiem do mnie. Jej cycek i sutek byly kilka centymetrów od mojej twarzy
i znowu kutas mi drgnal.
– Widze, ze slodkie lenistwo dziala na Ciebie odprezajaco- powiedziala z usmiechem i znaczaco patrzyla na kutasa- odkad pamietam,
zawsze lubilam piescic meskie kutasy. Gdy poznalam Antoniego, moglam kilka razy dziennie brac go do buzi i obciagac mu,
albo tylko w reke i wytrzepalam zawsze troche smietanki dla siebie. Po domu zawsze nosze szpileczki, ponczoszki,
nie zakladam staników, bo Antos lubi widok nagich piersi. Czesto tez mnie dotyka,maca mi cipke,a mnie to podnieca bardzo!!
Niestety podupadl na zdrowiu i juz pozostal mi tylko jego wzrok.
Mam fantazje, ochote ale brak mi odwagi, zeby je realizowac. Marzylam zawsze, zeby piescic mlodego, twardego kutasa,
zeby ten mlody mezczyzna traktowal mnie jak swoja mamuske.
– Akurat w naszym wypadku, róznica wieku na to wskazuje- szepnalem cicho.
– Taaak, to prawda-szeptem odpowiedziala pani Krysia i dotknela dlonia chuja- chce wylizac synkowi kutaska i jajeczka, dasz mamusi je polizac?
Zdjela reke z kutasa i ujela cycka w dlon, podsunela mi sterczacego sutka pod usta:
– Possij mamusi cycusia, possij suteczka, mamusia juz tak tego pragnie, chce popatrzec jak bedziesz piescil mamusi cycka- wyszeptala.
Przygarnela mnie blizej siebie i wkladala cycka w usta. Z ogromnym podnieceniem ssalem jej sutka i reka ugniatalem cyca.
Pani Krysia cichutko stekala, a sutek stawal sie coraz twardszy, puscila w pewnej chwili cycka i reke skierowala do cipki,
która zaczela ugniatac. Zlapalem reka za cycka i jak moglem najglebiej, wkladalem sobie do ust. Slina ciekla mi po brodzie
i kapala jej na brzuch ale w podnieceniu, nie zwracalem na to uwagi. W pewnej chwili pani Krysia pochylila sie nad kutasem i cicho szeptala:
– Och, co tu moje dziecko ukrywa przed mamusia? No pokaz mamusi, nie wstydz sie kochanie- szeptala.
Wziela kutaska w palce i powoli sciagala skórke z niego.
– Skórka Ci przeszkadza? Juz mamusia Ci ja zsunie, juz malutki, nie denerwuj sie- mówila pieszczotliwie-jaki juz jest duzy,
cieszy sie jak poczul mamusie, tak urósl, tak nabrzmial. Mamusia teraz go popiesci, bo stesknila sie za kutaskiem.
– Piesc go mamusiu, kutasek juz bardzo tesknil, masz takie cudowne cycuszki!!
Obciagalem i ssalem cycki pani Krysi, a ta, coraz bardziej rozpalona, piescila mi chuja. Objela glówke ustami i ruchala swoje usta kutasem.
Zlapalem ja za glowe i energicznie nia poruszalem,chcialem ruchac i gwalcic jej usta!!W pewnym momencie wyjela go z ust i zblizyla sie do jajek.
Lizala je cale, masowala palcami i sciskala raczka, widac, ze stara suka to lubila i potrafila robic.
– Alez mój synek ma jajeczka, jakie cudowne, mamusia tak bardzo lubi je lizac, och daj mi jeszcze chuja, daj!!-sapala podniecona.
Obciagala go po mistrzowsku, jezorem wodzila po calym kutasie, od glowki az po jaja. Caly byl w jej slinie,
która ochoczo zlizywala i wypluwala na reke, która pocierala i trzepala kutasa. W pewnej chwili kleknela przede mna:
– Syneczku, zwal sobie chuja i spusc sie na mamuske, chce widziec jak dochodzisz i jak tryskasz na mnie sperma.
Kleczala na szeroko rozstawionych kolanach, a ja stanalem nad nia i zaczalem trzepac kutasa. Pani Krysia szybkimi ruchami tarla sobie pizde
i szybko oddychala. Jak zauroczona wpatrywala sie w chuja i w to, co z nim robie. Czulem juz ta przyjemna chwile,
gdy sperma juz podchodzi do wytrysku. Zrobilem krok do przodu i w tej chwili z kutasa wystrzelila sperma na jej wlosy, usta,oczy.
Sperma skapywala na cycki, sutki miala nabrzmiale. Pani Krystyna jeknela, jeszcze raz potarla cipe i dala mocnego klapsa swojej pizdzie,
az sie skulila na reczniku od tego klapsa. Chwile odpoczywalismy nic nie mówiac.
– Tego pragnelam- cicho odezwala sie pani Krystyna.
– A ja nie wiedzialem, ze to moze byc tak fascynujace- odrzeklem z usmiechem.
– Naprawde? podobalo Ci sie to, w jaki sposób to robilismy?- spytala.
– Naprawde. I powiem wiecej- chce jeszcze, chce spelniac Twoje fantazje- usmiechnalem sie- ale zdradzisz mi je po drodze, musimy wracac,
bo nasze polówki sie stesknia.
– Ciekawa jestem co Antek tam narozrabial- mruknela zagadkowo pani Krysia, a ja w tej samej chwili pomyslalem to samo ale o Gosce 🙂
Wracalismy juz nie plaza, a droga przy wydmach, na których gdzieniegdzie rosly pojedyncze sosny. Rozmawialismy luzno i droga szybko nam zeszla.
Z daleka zobaczylismy nasze “polówki” ale…. No wlasnie, to co zobaczylem, zamurowalo mnie.Weszlismy na wydmy i skradalismy sie cicho,
zeby nie sploszyc pary.Goska kleczala przed panem Antonim i piescila sobie sutki.Ciagnela je, rozsuwala na bok cycki.
A pan Antoni stal nad nia i glaskal sobie chuja. Kutas nie stal mu jak maczuga ale byl gotowy.
Pani Krysia podeszla do drzewa i oparla sie o niego.
Wychylila glowe zza drzewa i patrzyla zauroczona jak jej Antos stoi z kutasem w reku nad naga kobieta.Jaja mu zwisaly,a on trzymal w reku chuja.
Mimo wieku, widac bylo,ze kutas jest duzy,niczego sobie. Goska wpatrzona bylo w niego,widac bylo,ze jest podniecona.
Popatrzylem na pania Krysie, na jej wypiety tylek.Szerokie biodra,zarost z pizdy wystawal miedzy nogami i siegal do d**giej dziurki.
Ten widok i widok Goski,która zabawiala sie z panem Antkiem podzialal na mnie.Podszedlem do pani Krysi i objalem jej rekoma jej biodra.
Przycisnalem sie chujem do jej posladków, a ona tylko jeknela i wypiela tylek bardziej w moja strone.Wlozylem kutasa miedzy miekkie póldupki i
zaczalem powoli sie poruszac w dól i w góre. Pani Krystyna zaczela cicho stekac.Rece przesunalem na cycki i zaczalem ugniatac suty,
które i tak byly juz twarde.
– O tak, piesc mamusi sutki, ciagnij je synku, mamusia tak lubi. Zobacz jak ona mu lize chuja,wklada go sobie calego do buzi,occchh!!-
-szeptala podniecona. A Goska rzeczywiscie objela chuja pana Antosia ustami i takiego pól sztywnego mu obciagala.
Po chwili pan Antek wyjal chuja z jej ust, wzial kutasa w reke i dawal jej klapsy po twarzy.Klepal chujem jej usta,twarz,
a Goska tarmosila mu worek z jajami.Siegnalem reka po olejek, który lezal na ziemi,nie moglem juz wytrzymac,musialem zruchac pania Krysie,
która wiercila tylkiem pod naporem kutasa.Wylalem troche olejku na reke i potarlem dlonia jej pizde i odbyt.Tylko pochylila sie bardziej i
rozstawila szeroko nogi. Pizda stala otworem i tylko czekala napalona na chuja.Bez namyslu wcisnalem sztywnego kutasa miedzy posladki,
nawet nie trzeba bylo olejku, bo pizda byla mokra od soków.Pani Krysia objela mocniej drzewo i jeszcze bardziej wypchnela biodra w moja strone.
Kutas wszedl miekko i moglem juz ruchac obserwujac przy okazji to, co robila moja zona z panem Antkiem.
A pan Antek w miedzyczasie polozyl sie na plecach,Goska zas kucnela nad jego twarza i z otwarta pizda dawala mu lizac cipe.
Widac bylo jak nadziewa sie pizda na jego jezor,jak jego nos znika w pizdzie.Pan Antek caly czas mietolil swojego chuja i widac bylo,
ze obojgu im jest dobrze.
-Oooch jak jej lize pizde, widzisz Piotr?-szeptala zdyszana pani Krysia-wklada jej jezora do pizdy i tak ja rucha.
Wyliz jej pizde cala,liz Antos,o tak,dobry piesek mamuski-mówila do siebie.
Pan Antos caly czas trzymal chuja w garsci i go trzepal,a ja ruchalem pania Krysie w jej luzna pizde.Naraz Gosia zeszla z pana Antka,
on stanal przed nia i coraz szybciej zaczal walic chuja.
-Spusc sie na jej cycki,na te twarde suty,trysnij sobie Antos-dyszala po cichu pani Krystyna,a jej slowa byly dla mnie tak podniecajace,
ze zaczalem jeszcze mocniej i szybciej wkladac i wyjmowac kutasa z pizdy.Pan Antek stal nad Goska, która znowu ciagnela palcami sutki i
walil ostro chuja.Po chwili wycieklo mu z kutasa kilka kropel,które kapaly z obwislego kutasa na sutki Goski.Goska roztarla je po cyckach i
jeszcze wziela chuja pana Antka do ust i wylizala mu kutasa z resztek spermy.Pani Krysia w tym momencie obrócila sie do mnie,
wziela kutasa do reki i intensywnie go trzepala.
-Widziales jak sie spuscil,jak strzelil jej sperma na sutki-dyszala i walila kutasa reka.Zlapalem ja za sutki palcami i ciagnalem w góre,
pani Krysia tylko stekala i mocniej trzepala chuja.Wlozyla go sobie w usta,zeby nie uronic ani jednej kropelki spermy.
d**ga reka krazyla w okolicy odbytu,az wreszcie wsadzila mi gwaltownie palca w tylek.Ruchala mi tylek palcem,a ja czulem,
ze sperma trysne jej zaraz w usta.Wystrzelilem z cala sila do buzi ale pani Krysia nie wyjela chuja z buzi,
tylko ssala do konca i wylizywala kutasa do czysta.Owinelismy sie recznikami i jak gdyby nic,podeszlismy do koców.
-O jestescie! I jak spacer?-spytala radosnie Goska.
-Dobrze,ze pan Piotr poszedl ze mna, bo czulabym sie nieswojo sama w tak pustym miejscu-odparla z usmiechem pani Krystyna.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir