Mojs tesciowa – Poczatki
Ja i moja dziewczyna poznalismy sie w liceum, spotykalismy sie jakis czas az zaczelo to wygladac na naprawde powazny zwiazek. Wtedy przyszla jedna z mniej milych czesci znajomosci kazdej pary, poznanie jej rodziców. Jako ze moja dziewczyna sie uparla, nie mialem jak sie z tego wykrecic.
Gdy wreszcie nadszedl ten dzien, niedzielny wieczór, bylem lekko spanikowany i zestresowany ale nie mialem juz mozliwosci odwrotu, stalismy pod jej blokiem. Juz z opowiesci wiedzialem, ze maja oni niewielkie mieszkanie, wiec na wszystko bylem przygotowany, tylko ich poznac. Gdy weszlismy szybko zapoznalem sie z jej ojcem po czym przyszla kolej na mame, lekko po czterdziestce, przy kosci z ogromnymi piersiami, troche mnie zatkalo, Natalia opowiadala ze biust odziedziczyla po mamie, ale sporo jej jeszcze do niej brakowalo.
Po tych spotkaniach byly kolejne, potem odwiedziny i randki juz u niej w domu, coraz latwiej rozmawialo mi sie i przebywalo z jej rodzicami i wydaje mi sie ze w d**ga strone bylo tak samo, jednak zawsze czulem pewne skrepowanie w trakcie rozmowy z przyszla tesciowa, gdyz mialem nieodparta ochote patrzenia na jej piersi.
Przelom w naszych relacjach wedlug mnie nastapil w trakcie pewnej wizyty, kiedy to weszlismy z Natalia do mieszkania, akurat w chwili gdy jej mama przebierala sie po pracy i zastalismy ja w samym staniku i dresach. Bardzo sie speszyla lecz gdy wychodzilem, oboje zgodnie zachowywalismy sie jakby ta sytuacja nie miala miejsca. No moze poza moim wackiem, który pierwszy raz nie dal sie poskromic na widok w pelni ubranej tesciowej, ale na szczescie nie zauwazyl tego nikt, gdyz swiatlo w pokoju pochodzilo jedynie z telewizora. Tak przynajmniej bylo mi dane myslec przez jakis czas.
W trakcie jednego ze spotkan, bylismy w mieszkaniu tylko we trójke, poniewaz tata Natalii byl w pracy. Natalia postanowila ze bedziemy gotowali obiad, ale ze nie miala wszystkich skladników zeszla szybko na dól do osiedlowego sklepu. Gdy czekalem na nia w jej pokoju przed komputerem weszla jej mama, Marzena.
– Zieciu, moglabym Cie prosic o pomoc w zdejmowaniu firanek? – zapytala.
– Nie ma problemu – odpowiedzialem, i poszedlem w slad za nia do salonu.
Stal juz tam taboret na który mialem wejsc aby zdjac firanke. Gdy odpinalem zabki poczulem dlon gladzaca przez spodnie moje krocze. Niewiele myslac zlapalem za ta reke i spojrzalem w dól na tesciowa.
– Hihi. Chcialam tylko sprawdzic czy Twój penis zareaguje tak samo na mój dotyk jak na widok moich piersi – wypowiadajac to slowo puscila mi oczko.
Spalilem buraka, i wrócilem do odpinania zabek, nie chcialem niczego mówic, bo wiedzialem ze moje przygladanie sie, i wzwód sprzed miesiaca byly jej dobrze znane. Jak juz skonczylem odpinac zszedlem z taboretu i zapytalem:
– Nie jest Pani na mnie zla – tak jeszcze sie do niej zwracalem wtedy – ze tak sie wgapialem w Pani piersi?
Znów zachichotala i odpowiedziala:
– Oj Rafalku, oczywiscie ze nie, nawet nie wiesz jak to fajnie miec swiadomosc, ze mimo mojej wagi potrafie podniecac tak mlodych chlopców jak Ty. A ze jestes chlopakiem mojej córki to sobie moge pozwolic na to zeby Ci to wyznac, i kto wie, moze w przyszlosci mniej sie przy Tobie ograniczac z ubiorem.
Troche mnie zatkala taka odpowiedz, ale jednoczesnie poczulem ulge ze nie bede za to zganiony. Marzena wziela ode mnie firanke, podziekowala i poszla do lazienki, a ja wrócilem do pokoju Natalii.
Przez najblizsze kilka tygodni nie dzialo sie nic ciekawego az do pewnej imprezy, gdy Natalia doslownie zaliczyla zgona, odwiozlem ja i wnioslem do mieszkania. Drzwi otworzyla mi Marzena w pizamce, byl to naprawde fajny widok, jednak nie mialem czasu sie skupiac na nim, gdyz na rekach mialem ledwo zywa Natalie. Jej mama pomogla mi ja rozebrac i polozyc do lózka, po czym zaproponowala mi herbate. Ojca Natalii nie bylo, akurat byl w dwutygodniowej delegacji. Marzena zaproponowal mi wiec, zebym zostal, lecz jako ze lózko Natalii nawet na spanie w normalnych warunkach jest dosc ciasne i nie bylo mowy bysmy sie zmiescili tam we dwójke tej nocy, jej mama poscielila mi na kanapie w salonie. powiedzielismy sobie dobranoc, i poszedlem spac.
Obudzilem sie w srodku nocy, mialem juz duzy wzwód i czyjas reke jezdzaca w góre i w dól pod koldra na moim penisie. Przywyknalem juz do takich pobudek przez Natalie i jakos nie pomyslalem, ze ona raczej nie bylaby w stanie tak szybko wytrzezwiec zeby móc to robic. Po chwili rozkoszowania sie dotykiem postanowilem zlapac ja za reke, i wtedy doznalem szoku, to byla inna dlon, nie taka drobna jak Natalii, wiedzialem ze tylko jedna osoba mogla przyjsc do tego pokoju – Marzena.
– Co Pani robi? – zapytalem.
– Oj, nie udawaj juz takiego swietego, co robie wiesz doskonale, a ze ja to robie, hmmm, nie powiesz mi chyba ze nigdy nie miales fantazji zebym to zrobila?
Wstyd bylo mi sie przyznac, ale fakt, mialem takich fantazji naprawde bardzo duzo.
– Owszem, mialem, ale to byly tylko fantazje, kocham Natalie.
– Ja tez ja kocham, to moja jedyna córeczka, ale myslisz ze po kim odziedziczyla to ukochanie seksu? Po mnie, dlatego przyznam Ci sie ze tez wielokrotnie o Tobie fantazjowalam Zieciu. a teraz w koncu moge sprawdzic jaki jestes pod tym wzgledem, i musze przyznac ze sie mojej córeczce trafil naprawde udany sprzet u faceta.
– Dziekuje – wybakalem zawstydzony, ale dalej nie wiedzialem co planuje Marzena. – Czuje sie bardzo milo wiedzac ze sie Pani podobam.
– Zaraz bedziesz mógl poczuc sie jeszcze milej, tylko musimy ustalic kilka rzeczy, nie bede owijala w bawelne, chce sie z Toba bzykac, mój maz juz od kilku lat tego ze mna nie robi. Musimy jednak robic to bardzo ostroznie i nikt nie moze sie o tym dowiedziec, jasne? Nie ma chwalenia sie kolezkom ani nikomu.
– Rozumiem – matko, w mojej glowie na raz wybuchlo tysiace mysli, pewna radosc, ale i ogromny strach, niepewnosc. Jednak zawsze tego pragnalem, wiec postanowilem ze sie zgodze. – Dobrze wiec, mozemy spróbowac – odpowiedzialem.
– Swietnie, a wiec musimy ustalic ze w tych konkretnych chwilach spotkan mówimy do siebie po imieniu, nie zniose jak w trakcie bzykania bedziesz mówil do mnie prosze Pani.
– No dobrze prosze Pani, znaczy Marzeno.
– Grzeczny chlopiec – pocalowala mnie w czólko i wlozyla glowe pod koldre.
Po chwili poczulem ze mój penis znajduje sie juz w cieplych usteczkach mojej tesciowej. Ssala perfekcyjnie, czuc bylo te jej lata doswiadczenia. Reka piescila mi jajeczka, a usta rytmicznie poruszaly sie na moim penisie. Gdy bylem juz bardzo podniecony chwycilem ja za glowe i przejalem inicjatywe, co przyjela bez najmniejszych oporów. Ja ruchalem jej usta, ona ssala i lizala go jak najcenniejszy slodycz którego tak dawno nie miala.
– Mmmm – zajeczalem – juz dlugo nie dam rady – powiedzialem w obawie przed tym ze nie zyczy sobie zebym spuscil sie w jej usta. Ona tylko pogladzila mnie po udzie i zaczela jeszcze mocniej ssac, to bylo juz zbyt wiele. Spuscila sie z sila jakiej chyba jeszcze nigdy nie bylo, docisnalem jej glowe do mojego chuja, a ona wszystko grzecznie wsysala w siebie. Gdy orgazm minal i puscilem jej glowe ona wypuscila go z siebie, ucalowala w sam czubeczek i powiedziala:
– Dobranoc – po czym poszla do siebie.
Przebudzilem sie, nie wiem ile minelo czasu, ale bylo wciaz ciemno. Nie wiedzialem tez czy dzialo sie to naprawde czy byl to sen, ale szybki rekonesans reka w okolicy krocza i wiedzialem ze to nie sen, bokserki mialem na wysokosci kolan. Mialem mieszane uczucia, skoro juz zaczelismy robic ze soba takie rzeczy, dlaczego sobie poszla tak szybko po zrobieniu mi loda?
Wstalem z kanapy i skierowalem sie na korytarz, najpierw postanowilem zajrzec do Natalii. Zmienilo sie niewiele, dalej spala jak kamien, jedynie zrzucilas z siebie koldre i lezala na boku tylem do drzwi wypinajac swój sliczny nagi tylek. Mój fiut od razu stanal na bacznosc bedac gotowym do dzialania. Natalia byla jednak jeszcze zbyt pijana. Ale Marzena na pewno nie byla. Po cichu wyszedlem z pokoju dziewczyny i zamknalem za soba drzwi. Skierowalem sie do sypialni jej rodziców, Marzena spala w identycznej pozie co jej córeczka, jednak przykryta.
Raz kozie smierc pomyslalem i przekroczylem próg sypialni…
C.D.N
Czekam na opinie 🙂