Domek anglia cz. 6
Sytuacja w której sie znalazlem sprawila ze przez nastepne dwa tygodnie, musialem przyjac w domu role kobiece. Sprzatalem, gotowalem, pralem i bylem kura domowa, dla meskiego samca którym byl Grzesiek. Oczywiscie w pracy i poza domem bylem, a wlasciwie wygladalem i zachowywalem sie jak prawdziwy mezczyzna. Jedyna róznica byla klatka na moim penisie, które skutecznie ograniczala moja meskosc. Jednak wracajac do domu, bralem prysznic, ubieralem meskie spodnie i szykowalem obiad dla mojego faceta. Tak wtedy zylismy, tak wtedy bylem traktowany, jako kobieta która miala dbac zarówno o dom, jak i o przyjemnosc swojego faceta. Juz pierwszego dnia w nowej rzeczywistosci, ubrana w czarna koszulke, krótkie jeansowe szorty, czerwone stringi, krótkie biale skarpetki, peruke w rudym kolorze i z pelnym makijazem, przywitalam mojego faceta w kuchni. Namietny pocalunek spotegowal moje podniecenie, jednak Grzes przerwal go i usiadl do stolu. Byl glodny i zmeczony po pracy i chcial najpierw cos zjesc zanim sie umyje i moze nabierze ochoty na jakies zabawy. Podalam wiec obiad, chcialam równiez sobie nalozyc i zjesc z nim, lecz stwierdzil ze moje miejsce jest pod stolem. Wiedzialam czego tak naprawde oczekuje i na kolanach podeszlam do niego. Jadl obiad, podczas gdy ja bedac pod stolem dobieralam sie do jego rozporka. Mimo drobnych trudnosci ze zdjeciem mu spodni i majtek, moim oczom ukazal sie wreszcie jego sprzet. Poczulam takze silna won jego zapachu, ktora po kilkunastu godzinach pracy nie byla niczym wyjatkowym. Pobudzalam go ustami, starajac sie zeby osiagnal pelna gotowosc. Gdy juz byl twardy i sztywny, mialam ochote go dosiasc, jednak wiedzialam ze nie bedzie mnie to dane. Dlatego polerowalam tego cudne penisa, ssalam i calowalam. Po kilku minutach Grzegorz zjadl obiad, zlapal mnie za glowe i zaczal nadawac tempo. Nie zwazal ani na moje protesty ani tez na dlawienie sie zarówno jego penisem, jak i sperma wymieszana z jego sokami. Wyruchal mnie w usta, przestaja dopiero wtedy kiedy skonczyl. Pozwolil mi wypolerowac sobie sprzet a nastepnie wstal od stolu. Kazal mi posprzatac a sam poszedl na góre. Zrobilam jak kazal, posprzatalam po obiedzie, umylam kuchnie i poszlam do salonu. Gdy wrócil, zastal mnie lezaca na brzuchu na kanapie i przegladajaca wiadomosci w telefonie. Poczulam jak sciaga mi szorty razem z matkami, a nastepnie jego jezyk na moim rowku. Nie pytal o zgode, po prostu zaczal mi robic minetke, które po paru minutach przerodzila sie w placówke. Nie protestowalam ani przez chwile, wrecz zachecalam go do dzialania, coraz to glosniejszymi pojekiwaniami zachwytu. Czulam jak przestaje mnie palcowac, jak kladzie sie na mnie, a nastepnie wchodzi we mnie. Poczulam ostry ból zwieracza, chcialam wstac ale nie moglam. Poprosilam zeby przestal, lecz w odpowiedzi uslyszalam tylko ,, zamknij sie suko” a nastepnie zaczal mnie posuwac. Nie byl delikatny, wrecz brutalny, ruchal mnie mimo moich protestów i prosb o to zeby przestal. Widocznie zdenerwowaly go moje protesty, poniewaz sciagnal mi skarpetki ze stóp, wlozyl mi je do ust, kneblujac mnie. Dla pewnosci zlapal mnie obiema rekami za usta i w takiej pozycji posuwa, mocniej i szybciej. Nie moglam protestowac i mimo lez plynacych z moich oczu, musialam przyjmowac cale jego pchniecie. Ból byl duzy, podobnie jak strach, gdyz nie podejrzewalem takiego biegu wydarzen. Jednak to co mnie najbardziej zdziwilo a nawet przerazilo to fakt ze czerpalam tez przyjemnosc z tego. Pamietam jak w pewnym momencie doszlam odlatujac przy okazji. Przestalam nawet czuc jego ruchania, dopiero po chwili wracajac do rzeczywistosci. Tymczasem on dalej mnie ruchal az sam doszedl. Oczywiscie skonczyl we mnie, a nastepnie uderzyl mnie kilka razy po posladkach, wyszedl ze mnie, ugryzl lewego i zrzucil mnie z kanapy. Sam wstal i poszedl na góre. Lezalam na podlodze z bolaca dziurka, sperma Grzeska wyplywala z moich posladków, a moja z klatki na moj brzuch. Bylam wykonczona, tak bardzo ze nawet nie mialam sily sie podniesc ani nawet wyciagnac knebla z ust, czy tez sciagnac lub zalozyc szorty z majtkami, które byly na wysokosci moich kolan. Zasnelam na podlodze, zmeczona ale i szczesliwa.