Zboczone wesele

Zboczone wesele
Mam na imie Arek i dwa miesiace temu bylem uczestnikiem jednego z najlepszych wesel w moim zyciu. Byl to slub mojego kuzyna Mateusza, który zenil sie z nieziemsko piekna laska z wielkimi piersiami. Nie moglem uwierzyc, ze taka panienka wybrala Mateusza, który nie grzeszyl uroda, a do tego byl nudnym informatykiem.

Milosc jednak podobno nie wybiera! Wesele oczywiscie odbywalo sie w najlepszej knajpie w miescie, która dysponowala równiez wielkim hotelem. W zwiazku z tym, ze przyjechalem z dosc daleka zatrzymalem sie tam i jak sie okazalo zajalem pokój tuz obok panstwa mlodych. Nie bylem tym zachwycony, ale nie chcialem robic zamieszania. Cale przyjecie bylo dosc udane, chociaz troche sie nudzilem, biorac pod uwage fakt, ze nie mialem zadnej osoby towarzyszacej.

Dlatego tez, okolo pierwszej w nocy postanowilem pójsc do mojego pokoju i zakonczyc w ten sposób impreze. Poszedlem na czwarte pietro, otworzylem drzwi pokoju i zamarlem w bezruchu. Na lózku lezala rozkraczona Mariola – czyli panna mloda, a rznal ja jakis mlody kelner. Bylem zszokowany i nie wiedzialem co zrobic. Szybko spojrzalem na numer pokoju i zorientowalem sie, ze je pomylilem. Juz mialem wyjsc kiedy nadal wzdychajaca z podniecenia Mariola zapytala: „A Ty dokad? Poczekaj chwilke prosze”. Nie bylem pewien czy mówi do mnie, ale spojrzala na mnie i przywolala mnie reka. Stanalem nieco z dala, ale kazala mi podejsc jeszcze blizej, tak, ze moje krocze znajdowalo sie na wysokosci jej twarzy i zaczela rozpinac moje spodnie. Chcialem ja powstrzymac, ale kiedy zobaczylem jej cudne cycki, które wyskoczyly z sukienki slubnej mój kutas zadecydowal za mnie.

Zaczela bawic sie nim reka, az nagle zawyla rozkosznie – kelner skonczyl swoja robote i oblal ja swoja sperma, po czym kazala mu spadac. Zmienila swoja pozycje, tak by miec lepszy dostep do mojego kutasa i zaczela go ssac bez opamietania. Byla profesjonalistka i potrafila robic najlepszego loda na swiecie! Zlapalem ja za cycki i mietosilem je najmocniej jak umialem. Nagle Mariola przerwala zabawe, polozyla sie wygodnie na lozu malzenskim i rozwierajac nogi zaczela sie bawic swoja cipka. Jej szparka byla rózowiutka i wrecz zapraszala do spenetrowania jej. Nie kazalem jej dlugo czekac i juz po chwili zaczalem w nia wciskac swojego nabrzmialego kutasa. Byla goraca, wilgotna i ciasna – ideal! Chcialem byc delikatny i dzentelmenski, ale ona nie tego szukala, nie takie byly bowiem jej fantazje odnosnie opowiadania erotycznego o weselu.

„Rznij mnie jak facet, a nie jak ciota!” – krzyknela. Nie musiala prosic dwa razy, natychmiast przyspieszylem i wbijalem sie w nia do samego konca, bez skrupulów. Mariola dotykala na zmiane swoich cycków i lechtaczki chcac poczuc jeszcze wieksza rozkosz. Taki widok sprawil, ze chcialem doprowadzic ja do wielkiego orgazmu i spuscic sie na te piekna suknie slubna. Nagle poczulem jak zaciska swoje dlonie na moich nagich posladkach i zrozumialem, ze zaczyna szczytowac. Nie przestawalem wiec i nadal rznalem ja mocno. Zawyla z rozkoszy, a ja oblalem ja goraca sperma. Kiedy wstalem i zalozylem spodnie powiedziala jedynie: „Dzieki, mozesz isc”. Zostalem przez nia cudownie wykorzystany i stwierdzilem, ze musze czesciej przyjezdzac na takie rodzinne uroczystosci.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir