O wspóllokatorce z czasu studiów :)

O wspóllokatorce z czasu studiów 🙂
Dzisiaj moze nie tyle relacja/opis z jakiejs orgietki badz innego numeru w moim wykonaniu a kilka zdan na temat dwóch lat, które spedzilam na stancji w czasie studiów. W zasadzie nie byla ona potrzebna, mieszkalam pól godziny drogi pociagiem od Czestochowy, do tego uczelnia tuz przy dworcu. Ale powiedzmy, ze cipa zaswedziala i chcialam isc na Swoje w zasadzie tylko po to aby rozkladac nogi zawsze jak tylko bede miala okazje. Oczywiscie rodzicom, sponsorom mojego usamodzielnienia sie o tym nie powiedzialam 😀 dodatkowa motywacja bylo znalezienie taniej okazji w starej kamienicy, jakis kwadrans drogi od szkoly. Moze to nie byly luksusy, zima troche bylo zimno mimo goracych grzejników ale za pieniadze, które dawalam to sie nie wybrzydza. Babcia, od której wynajmowalam tez okazala sie byc w porzadku. Jak sie z czasem okazalo nie miala nic przeciwko “ekscesom”, które u mnie/nas sie odbywaly. Jak mawiala, byla mloda i tez byla popularna wsród chlopaków. Róbcie co chcecie byle w miare cicho, zebym w nocy mogla spac.
Co do mieszkanka, calkiem spory pokój, dwa lózka, pelne umeblowanie, mala lazieneczka, ciasna ale z kabina prysznicowa. Kuchnia byla umowna, zlew, maly kredensik, kuchenka z piekarnikiem, tyle ze na butle z gazem (to we wlasnym zakresie musialysmy zalatwiac).
Pisze w liczbie mnogiej. zamieszkalam z Malwina, tez studentka, tyle, ze rok starsza. Dosc szybko zlapalysmy wspólny jezyk.
Kilka slów o niej – szatynka, lekko przy kosci, wysoka 180 wzrostu, maly tylek, duze, dosc obwisle cycki z jasnymi odstajacymi sutkami. Z buzi ladna ale nie powalajaca. I jak sie okazalo osoba mojego sortu. W sexie robi wszystko, nie ma oporów przed prawie niczym. Jedynie sex z inna kobieta odpada. A tak zrobi wszystko, nawet slynne ” z dupy do ust”, którego ja nie zrobie.
A jak doszlo do tego, ze sie poznalysmy od tek ciekawszej strony?? Zaczelo sie jakies dwa tygodnie po wspólnym zamieszkaniu. Siedzialam na uczelni do 20 (niech zyje system osmiogodzinny 🙂 od ósmej do ósmej :)). Wracam na mieszkanko przed 21, otwieram drzwi i staje twarza w twarz z Malwina. Niby nic tyle, ze byla w samym staniku, czerwona i spocona, patrze nizej, cipa na wierzchu i rozlozona niczym kwiat (swoja droga, miala dosc brzydka, spore wystajace wargi sromowe) a w dloni prezerwatywa, przybrudzona na brazowo (wiemy co bylo w uzyciu) hojnie wypelniona sperma. I idzie do lazienki ja wyrzucic. Ja lekko zszokowana, nie wiem co powiedziec. Ona jak gdyby nic, wywala gumke do kosza, wyciera dupsko do czysta i wraca do kolesia do lózka. No ok, dla mnie lekko niezrecznie, dla niej jak sie z czasem okazalo sytuacja typowa. Zreszta przez to dwa razy zmieniala wspóllokatorki.
Wrócila do lózka i jak gdyby nigdy nic zaczela gadac, szybkie wyjasnienie, ze tak juz ma i tyle. Nie obrazi sie jak sie wyprowadze, juz sie przyzwyczaila. Jak czas pokazal, ja tez. Moze z dwa tygodnie pózniej to ja zostalam przylapana na igraszkach. Pamietam, ze posuwal mnie od tylca w dupe jak weszla. Zaskoczenie bylo takie, ze zaraz sie zlal we mnie a ja czerwona niczym burak schowalam buzie w poduszke. I znowu, ona reakcja na zasadzie “dzien jak codzien”, ja zawstydzona szybko czmycham do ubikacji, z dlonia na rozjechanym tylku aby nie pocieklo a chlopak równie czerwony jak ja szybko sie ewakuuje.
Dwa dni nie moglam jej spojrzec w twarz. Az do soboty, kiedy to niezaleznie od siebie trafilysmy na ta sama dyskoteke. Oczywiscie nie byla bym soba, nie trafiajac na szybkie rzniecie do ubikacji. Od razu w uszy mi sie rzucilo, ze w kabinie obok tez sie ktos zabawia. Sam sex byl dosc szybki ale satysfakcjonujacy. Zakonczony polykiem. Opuszczajac kabine spotkalam sie z parka z kabiny obok. Okazala sie nia Malwina. I po sladach na ustach (sama pózniej potwierdzila), widzialam ze tez lykala. I tego wieczoru szczerze porozmawialysmy. Sama sie okreslila nimfomanka i ekshibicjonistka. Przyznalam jej, ze chyba tez mam od jakiegos czasu maly problem z rozkladaniem nóg 🙂 opowiedzialam jej o swoich nielicznych ekscesach podczas wakacji. Szczerze byla pod wrazeniem. Ona o Swoich wybrykach. Regularne dawanie dupy komu sie tylko da nawinac od ukonczenia 14 lat jak tylko zaczela wygladac “dojrzale”. Opowiedziala o moich poprzedniczkach, zadna nie wytrzymala z nia dluzej niz miesiac. I ze ma cicha nadzieje, ze wytrzymam z nia dluzej. I wytrzymalam. Dwa lata, do skonczenie przez nia studiów. A co robi teraz?? Pracuje, ma meza i dwie córki. Mezowi wspólczuje, jest regularnie przez nia zdradzany. I jest calkiem prawdopodobne, ze nie jest ojcem zadnej córki. Na szczescie dla Mallwiny obie dziewczynki sa podobne do niej wiec maz nie ma zadnych podejrzen. Naprawde szkoda go, fajny koles tylko troche takie “cieple kluchy” 🙂 ale jak mówi Malwina, w lózku demon. Moze kiedys go sprawdze 🙂
Wracajac do Naszych “s-ekscesów” od tej pory wszystko sie zmienilo. Juz niczym dziwnym nie bylo, ze wracam a tam widze Malwine przyjmujaca “polewe” na twarz czy spiaca rozwalona jak suka w legowisku, nagusienka ze sperma wyciekajaca z cipy czy dupy. Moi partnerzy, jako ze celowalam najczesciej w nieco starszych, mieli w zwyczaju szybko sie ewakuowac do Swoich domów i rodzin.
Czyms normalnym staly sie dni i noce, ze obie jednoczesnie sie “chedozylysmy” 🙂
Pierwszy wspólny trójkat mial miejsce jakies pól roku pózniej w okolicy wielkanocy. Ja znalazlam kolesia, w Swoim typie, pod 40, dobrze zbudowany, spory kutas. Oczywiscie trójkat nie byl zaplanowany. Bylismy sami, w trakcie weszla Malwina. Nieco go speszyla ale szybko wyjasnilam, ze nie bedziemy jej przeszkadzac, ze czesto nam sie to zdarza. On zazartowal, ze mogla by sie przylaczyc. Ona potraktowala to na powaznie. A ja, no cóz, mialam to w dupie. Jego tez zreszta 🙂 Tej nocy nas pierdolil na zmiane, we wszystkie cztery otwory. Za kazdym razem konczac w czyichs ustach.
Kilka dni pózniej po tej nocy udalo mi sie ja zaszokowac. Przylapala mnie w lózku z dziewczyna. Jak sie okazalo, jej znajoma z grupy. Poznalysmy sie w barze, szybko sie zlapalo kontakt, pewnie tez zasluga wina. Dziewczyna byla lesbijka a ja czynilam od jakiegos czasu niesmiale podchody pod sex lesbijski. Jak sie okazalo, Malwina jest 100% anty jesli chodzi o homo i biseksualizm. Pózniej jak mi sie zdarzalo sprowadzac dziewczyny, odwracala sie dupa do nas, mp3 do uszu aby nic nie slyszec. Z kolei jak bylam z facetem – uwielbiala obserwowac 🙂 Zreszta ja tez lubilam patrzec jak ja dosiadali. Jej ulubiona pozycja jest od tylu, na pieska. Bardzo lubilam patrzec na obwisle, kolyszace sie w kazda strone piersi. Ona z kolei, twierdzila, ze lub patrzec jak obciagam, tak dlugo póki nie puszczam z ust juz calkiem miekkiego kutasa.

Z ciekawszych rzeczy, które razem robilysmy:
– stalym motywem byly akcje typu, jedna obsluguje kolesia np. w wc a d**ga w tym czasie pilnuje aby nikt nie przerwal. Szczytem szczytów byl tez nastepujacy motyw; np. w pubie, po upatrzeniu zdobyczy i wybadaniu gruntu (chce zakisic ogóra czy nie), jedna z nas zajmowala sie dziewczyna/zona itp kolesia po to aby d**ga mogla w spokoju sie z nim pierdolic. Oczywiscie towarzyszka nie wiedziala o tym co dzialo sie w wc czy w ich wlasnym aucie 🙂 Przez dwa lata studiów taki myk zrobilysmy chyba z 4 czy 5 razy.
– w jej przypadku doprowadzenie do rozpadu wieloletniej, dosc zgranej parki. Tyle, ze ona o tym nie wie. Tak sie sklada, ze akurat znalam tych ludzi. Sprawa wygladala tak: ona pojechala na kilkudniowe szkolenie gdzies tam, on zostal. Po paru dniach z nudów poszedl do klubu, tam spotkal Malwine. Szybkie rzniecie w parku i powrót do domu. A tam niespodzianka, dziewczyna wrócila dzien wczesniej, napalona, od razu rzucila mu sie do rozporka i na start lodzik. I od razu wyszlo szydlo z worka, po sexie z Malwina nawet nie wytarl kutasa. Tamta bierze do ust i od razu wyczula smak czyjejs cipy. A pózniej sie okazalo, ze regularnie ja zdradzal. Nie, mnie nie posuwal.
– tygodniowy pobyt pod namiotem na mazurach z jednym kolesiem z politechniki. Schemat dnia w zasadzie taki sam, spanie do poludnia, pobudka przed obiadem, szeroko pojeta rekreacja nad woda, kolacja, a po kolacji, czesto az do wczesnych godzin rannych rekreacja innego typu. Szczytem szczytów byly nocne wypady na d**gi koniec pola biwakowego do wc, w moim przypadku nago, czasem z lepkimi sladami na ciele badz zwisajacymi z cipy. Malwina byla mniej odwazna, chociaz nie wiem jaki sens byl zakladania tej jej koszulki skoro cycki byly zasloniete ale wszystko od bioder w dól odkryte, w tym rozwarta pizda na widoku 🙂 chyba predzej w d**ga strone powinno byc.
– trójkat z 17 letnim prawiczkiem, chlopak mial szczescie, jednej nocy zaliczyl wiele pierwszych razy – klasyk, oral, anal, trójkat 🙂 na minus zbyt szybko konczyl, na plus szybko stawal ponownie 🙂
– szybki trójkat z zaprzyjaznionym “jebaka” w kabinie prysznicowej na basenie,
– Malwina pilnujaca wejscia do bocznej uliczki za dyskoteka, gdzie pokazywalam 16letniej kurewce uroki sexu z inna kobieta, to jak jej soki z cipy pryskaly do tej pory pamietam,
– ja z kolei pilnujaca ubikacji na wydziale, gdy Malwina w tym czasie negocjowala zaliczenie z przedmiotu 🙂
– Czeste pozyczanie sobie nawzajem ubran, czeto bez wiedzy d**giej, i dosc czeste oddawanie z widocznymi sladami.

To byloby na tyle, wiecej grzechów nie pamietam 🙂 pewnie by sie cos jeszcze znalazlo.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir